+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 6 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 77

Temat: Bałkańska włóczęga - cz. 1

  1. #1
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491

    Bałkańska włóczęga - cz. 1

    Druga dekada lipca 2011 dobiega końca, na wakacje czas wyruszyć. Planujemy trasę od Dalmacji do Peloponezu, czyli poprzez cztery kraje bałkańskie.



    Zimne dni zmuszają nas pochować już przygotowane letnie ubranka a wyciągnąć z dna toreb głęboko zapakowane długie spodnie i ciepłe bluzy.
    W niedzielne południe autostrada Paris – Lyon jest prawie pusta. Potem już o wiele ciekawszą drogą krajową dobijamy do Grenoble. Pogoda bardzo zmienna, częściej jedziemy w strugach deszczu niż w promieniach słońca.
    Głęboko wcięty przełom rzeki Romanche pokonujemy gdy ostatnie promienie słońca barwią na żółto górskie szczyty a na ciemnozielonych, lesistych zboczach kładą się poziomo białe wstęgi mgły. Jeszcze nie wiemy, że w nocy spadną nam na głowy ulewnym deszczem. Rozbijamy namiot na kampingu pod brzozami i zasiadamy do kolacji; żurek i kiełbasa sokołowska na gorąco, z chlebem. Nad nami gwiaździste niebo jakiego nie zapewni żaden, nawet 7-mio gwiazdkowy hotel.
    Rano wypędza nas z namiotu prażące słońce. Wspinamy się krętą szosą na przełęcz Lautaret podziwiając górskie widoki, wielkie płaty śniegu i wysokie kaskady. Myślimy o cyklistach bo tędy jutro przejedzie Tour de France, liczne kampery już zajmują pozycje strategiczne, dogodne do obserawacji.
    Granica z Italią, niewyczuwalna, tradycyjne „due cappuccini” w przydrożnym, romantycznym barze. Wskakujemy na autostradę koło Torino, Alessandria, Genova, Spezia upływają szybko, dalej darmowa Fi-Pi-Li i zjazd na kamping przed Florencją. Zaskakuje nas niebo w dużej części pokryte chmurami, a gdzie przysłowiowy włoski błękit ?
    Ostatnio edytowane przez pixi ; 06-10-2011 o 16:05

  2. #2
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    jest :-))
    nareszcie relacja...
    zasiadam w czytelni...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  3. #3
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Chętnie i miło się poczyta Pixi
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  4. #4
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Prom z Ancony do Splitu mamy wcześnie rano a więc śpimy na pobliskim kampingu w górach bo miejskie hotele oferowały ceny trzycyfrowe.
    Stawiamy się w porcie przed 9-tą; kasa zamknięta, tłumek gęstnieje, każdy wymachuje internetową rezerwacją, po godzinie oświadczają nam, że włoskiego statku nie będzie – kapitan zadecydował że nie popłynie bo zaduża fala ??? Możemy popłynąć wieczorem „Jadrolinią”, za tę samą cenę ale podróż będzie trwała całą noc a nie tylko 4 godziny. Nam to nie przeszkadza, zaoszczędzimy na noclegu na chorwackim kampingu.
    Wieczorem po zaokrętowaniu spoglądamy na ten niedoszły „nasz” statek obok w porcie, wcale nie wygląda na morskie chucherko. To chyba liczba pasażerów była niewystarczająca....
    Budzimy się już w Splicie, poranek jeszcze rzeźki ale ulice już zalane słońcem. Pierwsze kuny z bankomatu i pierwsza kawa z pączkiem, dostajemy resztę w lipach. Horwaci lubią naturę ?



    Nasza trasa


  5. #5
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Faktycznie Pixi noc na promie
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  6. #6
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    pierwsze przymiarki czyniłem do Korculi już 11 lat temu, jak do tej pory bez rezultatu...
    tym bardziej zasiadam głębiej w fotelu ( czekając /nie/ na Gogota )...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  7. #7
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Kamping Stobreč jest tuż pod miastem, cena wysoka i jeszcze ciepła woda za dopłatą po 2 kuny, wstyd. Rozkładamy się, przydaje się długi przewód i „przejściówka” z niebieską „kamperową” wtyczką bo gniazdko elektryczne do lodówki jest daleko.
    Pierwsze kroki po mieście, parking im dalszy od starówki tym tańszy i łatwiej o miejsce. Cała wschodnia ściana murów pałacu Dioklecjana ledwo wystaje ponad olbrzymim, jakże można byłoby go pominąć, targiem tekstylno-obuwniczo-pamiątkarskim i wędlinowo-serowo-jarzynowo-owocowym. Obchodzimy z zewnątrz; brama Srebrna, mur północny ze Złotą bramą i kaplicą św. Martina, naprzeciw posąg św. Grzegorza z Nina, dalej brama Żelazna, fasada południowa z bramą Spiżową.

    Brama Srebrna



    Brama Złota



    Wnętrze kaplicy



    Pomnik św. Grzegorza z Nina


  8. #8
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Fasada południowa





    Brama Spiżowa



    Makieta rzymskiego Splitu - Spalatum


  9. #9
    Maxitravelek Maxitravelek grześku is on a distinguished road Avatar grześku
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Radom
    Postów
    1,101
    Split, Korcula to miejsca z mojej pierwszej bałkańskiej wyprawy.
    Chętnie tam wrócę, na razie wirtualnie za sprawą Twojej relacji Pixi
    SAAB fan

  10. #10
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Miło popatrzeć i powspominać
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  11. #11
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    jeszcze milej sobie wpisać do planów...
    a calusi czas czytać i oglądać...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  12. #12
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wchodzimy w wąskie uliczki, zwiedzamy wiekowe budowle: katedrę powstałą z mauzoleum imperatora, peristyl jego pałacu, obecnie plac miejski, świątynię Jupitera zamienioną na kościół, pałac Papalićów.








  13. #13
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Chrzcielnica w dawnej świątyni Jupitera



    Pałac Papalićów, obecnie muzeum



    Wchodzimy na ażurową dzwonnicę, metalowe schodki dźwięczą pod stopami, spoglądam w dół – kilkudziesięcio-metrowa próżnia, odradzam osobom z lękiem przestrzeni.


  14. #14
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Śliczne spojrzenie na Chorwację ,też zresztą przepiękną; zwłaszcza w tym rejonie.

    Czuję ,że Twoja relacja będzie "mega-długa" chociażby z racji czasu trwania Twojej podróży ;i dlatego już się bardzo cieszę.

  15. #15
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    O, na pewno tak, mega będzie (młodzież teraz nie mówi już super tylko mega), a ja sobie spokojnie do naszego ulubionego Durmitoru i na zdjęcia z bardzo trudnego zejścia z Niedźwiedzia poczekam.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 6 1 2 3 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów