+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Temat: Zwyczaje i obyczaje

  1. #1
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Zwyczaje i obyczaje

    Wszyscy udają się do kościołów, wkładając nowe ubrania i - jeżeli tylko ich na to stać - nowo kupione buty
    W Libanie jest ok. 30 proc. chrześcijan, z których większość należy do Kościoła maronickiego, jednego z kościołów Wschodu, który powstał w VII w. Jego nazwa wywodzi się od imienia założyciela - św. Marona (arab. Maroun), mnicha i anachorety, kapłana, mistyka i uzdrowiciela, który żył w IV w. w pustelni w górach Taurus nad rzeką Orontes w Syrii.

    Obrzędy Kościoła maronickiego do dziś sprawowane są w języku aramejskim, tym samym, którym mówił Jezus. Maronici wprowadzili do kościoła rzymskokatolickiego różaniec i tzw. drogę krzyżową. Obecnie na terenie Libanu, Syrii, Izraela i Cypru mieszka około 2 mln maronitów.

  2. #2
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Święta Wielkanocne

    Dzieci malują jajka na twardo w kolorach zielono-żółto-czerwonych, a następnie uderzają jednym o drugie. Czyje jajko się nie zbije, to dziecko będzie miało szczęście w życiu, aż do... następnych świąt.

    Wszyscy pieką, m.in. z semoliny, małe ciasteczka, po arabsku zwane ma'amoul, napełniane farszem z daktyli lub orzeszków pistacjowych, a następnie polewane lukrem. W niektórych rodzinach przepisy na ma'amoule są przekazywane z pokolenia na pokolenie i otaczane ściśle strzeżoną tajemnicą (takie same ciasteczka robi się też na zakończenie żydowskiego święta Purim). Niektórzy ludzie, szczególnie starsi, wieszają na noc swoje ma'amoule na gałęziach drzew przed kościołami, wierząc, że spłynie na nie łaska bezpośrednio z samego nieba.

    W Niedzielę Palmową dzielą ciastka na małe kawałki i wkładają do pojemników z jedzeniem, lodówek, zamrażarek i spiżarek, z nadzieją na obfitość jedzenia aż do następnej Wielkanocy.

    W sobotę wielkanocną po południu wierni odwiedzają siedem kościołów, w każdym uzyskując błogosławieństwo.

    W Niedzielę Palmową (po arabsku Shanine) wszyscy udają się do kościołów, wkładając nowe ubrania i - jeżeli tylko ich na to stać - nowo kupione buty. Po uroczystej mszy dookoła kościoła rusza procesja. Ojcowie niosą "na barana" dzieci, które trzymają w rękach świece zdobione kwiatami i kolorowymi wstążkami.

    Na świąteczny obiad w maronickich domach podaje się indyka bądź kurczę faszerowane orzechami i ryżem. Zwyczajem jest odwiedzenie tego dnia jak największej liczby członków rodziny i przyjaciół, więc posiłki zazwyczaj trwają krótko, a i tak cały dzień wszyscy u wszystkich jedzą od rana do późnego wieczora. Na honorowym miejscu w każdym domu stoi wielka taca z górą ma'amouli, kandyzowanymi figami, cieciorką zapiekaną w cukrze i lukrowanymi migdałami. Każdy odwiedzający powinien podejść do tacy i skosztować każdej delicji.


+ Odpowiedz na ten temat

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów