+ Odpowiedz na ten temat
Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy ... 2 3 4
Pokaż wyniki od 46 do 60 z 60

Temat: Aarhus z Jutlandią w tle

  1. #46
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Przez urocze Ribe przepływa rzeczka Ribea, która potem wpada do Morza Północnego.




    I nad tą rzeczką jest koło wodne

  2. #47
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    W spokojnym, idylicznym Ribe spędziliśmy kilka godzin i czas było wracać do Aarhus.
    Przejazd zajął nam ponad 3 godziny, mieliśmy przesiadkę w Esbjergu. Korzystaliśmy z kolei Arriva i ze specjalnego biletu całodniowego za 95 dk/osoba.







  3. #48
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    W Esbjergu mieliśmy ok. godziny czasu, ponieważ przesiadaliśmy się na pociag w kierunku Aarhus. Esbjerg jest największym portem nad Morzem Północnym, ale miastem jest bardzo osobliwym. Jakby wymarłym, zastygłym choć zbudowanym wg przemyślanego planu. Aby zapytać o supermarket, czekaliśmy 10 minut na przechodnia, gdyż ulice były bezludne.

    Dworzec kolejowy w Esbjerg




    Jedna z "żywszych" ulic miasta

  4. #49
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Na kolejny zdień zaplanowałam Limfjord czyli Jutlandię Północną. Tak, jak w poprzednim dniu, skorzystaliśmy z całodniowego biletu kolei Arriva za 95 dk. Najpierw pojechaliśmy z Aarhus do Skjern, małego miasta u wylotu do fiordu.



    Handlowa uliczka Skjern


    Muzeum w Skjern


  5. #50
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Skjern to takie małe, senne miasteczko przesiadkowe w drodze na północ Jutlandii.

    Okolice dworca kolejowego

    Ulica wiodąca z dworca

    Wyjeżdżamy ze Skjern, porcik jachtowy

  6. #51
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Aby dostać się do Ydby przejeżdżamy żelaznym mostem kolejowym przerzuconym przez cieśninę, w ten sposób Jutlandia Północna jest połączona z resztą.

    Most został zbudowany w 1938 roku i łączy Thyholm z kontynentalną Jutlandią.
    Oddesund Bridge ma długość 472 metry i łączy konkretnie Oddesund Syd z Oddesund Nord


    Przejeżdżamy przez Oddesund i wysiadamy w Ydby

  7. #52
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Stacyjka na odludziu

    Przelotowa droga do Północnej Jutlandii

    Zabytkowy kosciółek w Ydby, z 1817 roku, stąd pochodzi Christen Christensen

    Pociąg wjeżdża, wracamy na kontynentalna stronę Jutlandii i jedziemy do Vyborg.

  8. #53
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Krajobrazy z pociągu, po obu stronach są wyspy duńskie, pola, łąki.

    Konie Duńczycy mają piękne, można je spotkać wszędzie

    Klify w oddali, widziane z okien pociągu
    Dojeżdżamy do Skjern, tu przesiadamy się na pociąg w kierunku Aarhus.

  9. #54
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Z pociągu wysiadamy w jednym z najstarszych duńskich miast-Viborgu. Najprawdopodobniej pochodzi z VIII wieku n.e.



    Główny trakt handlowy Viborg


    Słynny Best Western Palads Hotel

  10. #55
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Viborg jest tak położony, że zwiedza sie go raz pod górkę, a raz z górki.






    Chociaż trafiają się też uliczki płaskie, proste i bez uskoków.

  11. #56
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Jak każde duńskie miasto, także Viborg jest miastem rowerzystów. Do tego jest najbardziej sportowym miastem Danii.



    Viborg nazywany jest też "Sercem Jutlandii"



    Dworzec kolejowy w Viborg

  12. #57
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Ostatnim przystankiem w drodze powrotnej do Aarhus był Skanderborg leżący w Jutlandii Wschodniej. Skanderborg jest kolebką angielskich i szkockich królowych Ann Duńskich.



    Główna ulica Skanderborg



    Kosciół trochę przypomina te z północnej Jutlandii

  13. #58
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Niska zabudowa, ceglane kamieniczki

    Skanderborg położony jest nad jeziorem o tej samej nazwie

    Miłe, spokojne miasteczko, dawniej królewskie, dające wytchnienie w upalne popołudnie, jak nasze.

  14. #59
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    A tu ciekawostki z Danii: pies na siedzeniu w żadnym razie nie przeszkadzał konduktorowi
    Arriva. Nam też nie.

    Natomiast w drodze z Skanderborg do Struer widzieliśmy całą rodzinę prosiaków,
    eksperymentalnie żyjących we własnych domkach. Kiedy wracaliśmy wieczorem,
    domki były już zapełnione. Ciekawe wg jakiego klucza?



    Oczywiście Dania bez wiatraków też nie byłaby sobą.

    Soczysta, zielona Dania

  15. #60
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Na Jutlandii byliśmy od poniedziałku do soboty, zwiedziliśmy tyle ile mogliśmy, codziennie będąc w innej jej części. Dla mnie najpiękniejsze miasteczka Jutlandii to Ribe i Skagen, a z większych miast Aarhus i Viborg. Aarhus polubiłam od razu bo jest przestrzenne, przestronne
    i daje taką swobodę poruszania. Do tego jest łatwe do rozszyfrowania i jest świetnym punktem wypadowym we wszystkie kierunki Jutlandii.
    W Danii każdy robi to, co chce, chodzi ubrany jak chce, a Duńczycy są z siebie i z kraju zadowoleni. Wyglądają na wyluzowanych choć do narodów cichoczących nie należą. W pociągach wszyscy zaczynają dzień od przekąski lub kanapki, kawy i świeżej prasy dostarczanej przez obsługę. Są grzeczni, chętnie pomogą jak np. kierowca w Aarhus, który nawet potrafił wyjśc z autobusu aby pokazać nam właściwą przecznicę. Ulice duńskie zaś, rano czy wieczorem, wyglądają tak samo-zaśmiecone czym się da /przypominają mi Sztokholm/.
    Transport miejski i pociagi /jechałam DBS, Arriva i prywatnymi do Skagen/ są punktualne, czyste, ale drogie. Dlatego warto wcześniej przygotować swój wyjazd do Danii i kupić tańsze bilety kolejowe. Duńczycy kochają przekąski, a najbardziej hot dogi które są wszędzie
    i tak jak np. w Skagen w 10 odmianach. Do restauracji duńskich nie chodziliśmy ponieważ dla nas są bardzo drogie. W czasie podróży jedliśmy własne kanapki, potem owego osławionego hot doga, a po powrocie do Aarhus odgrzewaliśmy gotowe dania, które kupowałam za bardzo przyzwoite pieniądze w supermarkecie. Jeśli kupujemy w supermarkecie, w bogatej dzielnicy-to ceny zawsze są wyższe. Dlatego warto poszukać tańszych supermarketów i można zrobić zakupy za przyzwoite pieniądze. Chciaż obawiałam się, że najdroższym akcentem naszego pobytu będzie wyżywienie, okazało się jest nim samo zakwaterowanie i komunikacja miedzymiastowa /np. autobus z Vejle do Legolandu/. Bilety na autobusy miejskie kupuje się w kioskach podobnych do naszych, kierowcy nie chcą ich sprzedawać choć sprawdzają bilety przy wsiadaniu. Na trasasch dalekobieżnych bilety kupujemy w autobusie. Generalnie zdieci do 12 lat jeżdżą za darmo.
    Jazda bez biletu kolejowego kosztuje 750 dk czyli ok. 400zł, toteż bogaci Duńczycy bilety mają. Trasy rowerowe są wszedzie, drogi w mieście dobrze oznakowane, wypożyczalnie też na każdym kroku. Samochodów mało, a jeśli już to te małe i ekonomiczne.
    Bardzo drogie są wszelkie bilety wstępu i atrakcje dla dzieci/ np. Legoland czy parki safari/, ale o tym wiedziałam i Danię na pobyt wybrałam świadomie. Pogoda nam dopisała bo miało przelotnie padać, a były upały /jak na Danię 23-25C/. Gdybym miała więcej czasu, to popłynęłabym na którąś z wysp okalających Jutlandię bo tam są najlepsze piaszczyste plaże. Ale Danię polecam!

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy ... 2 3 4

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów