+ Odpowiedz na ten temat
Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 46 do 60 z 66

Temat: Carnivalskie bieganie do i po Albanii

  1. #46
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    ale się 2 starych satyrów namoliło na Carnivalkę...
    a fe...
    ... .... ...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  2. #47
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Alboomie,już nie te lata coby się publicznie wywlekać w bikini a tym bardziej naturystycznie Marko.

    Jacky ty prześmiewco jeden.

    To już taka moja przypadłość Marko ,uwielbiam znać nazwy miejsc gdzie przebywałam.

    A tak przyroda potrafi się zaadoptować do istniejących warunków to widać na zdjęciu poniżej.Nawet najmniejsze pokłady gleby i wody sprzyjają rozwojowi bujnego życia roślinnego.Nie potrzebują wiele a oddają tak dużo.



    Im dalej, tym wybrzeże /oczywiście po naszemu/staje się coraz bardziej atrakcyjne.Kamienie nie każdy lubi,ale za to spokój i cisza.




    Wyruszamy dalej i po kilku chwilach trafiamy na Czerwoną Plażę.Nazwa pochodzi od specyficznego koloru podłoża podobnego do koloru czerwono-brunatnego.Miejsce to jeszcze dodatkowo wzbogacają liczne drzewa piniowe ,które urozmaicają to wybrzeże o mnóstwo zieleni oraz wspaniały zapach.




    I jeszcze trochę bliżej.
    Ludzi nie za wiele ale miejsca też nie za szeroko toteż czasami należy się co nieco ścisnąć.



  3. #48
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Jedziemy tylko chwilkę i już następna plaża kusi postojem.




    To gdzieś między Sutomore a Utjehą.

    Spoglądamy w lewo.Pięknie.



    Następnie w prawo.Jeszcze lepiej.



    Podoba się nam to miejsce ,mimo wszystkiego złego to znaczy tłoku, a raczej wydzielonej strefy parasolowej.Ale nie na tyle coby tu spędzić kanikułę.

    A po drodze to jeszcze takie spojrzenie na Montenegro


  4. #49
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    A w dalszym ciągu widoczek na Ulcinj z Utjehy.



    Utjeha to fajna wioska ale tłoczna,woda super,plaża kamienista,ludzi ogrom bo jest południe.




    Dla koneserów jedzonka knajpek nie braknie,można się tu zdrowo zabawić oraz dobrze zjeść, jak ktoś lubi

    Nas jednak frapuje ogromnie śliczna i ciepła woda w Adriatyku.



    Nie powiem ładnie tu ,ale Albania czeka.

  5. #50
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Plaża za plażą,a za nią kolejna - Carnivalko
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  6. #51
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Jacky - każdy z tych starych satyrów ma swoją wybrankę
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  7. #52
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    To może teraz zdjęcia jednego z dwóch campingów w Utjeha.

    Spoglądamy na wjazd i widzimy całkiem przyzwoity camping.Cena również dobra ,12 euro za dwie osoby ,prąd,namiot i samochód.




    Miejsca nie za wiele ale przy odrobinie fantazji można się gdzieś zakotwiczyć.





    Obok następny camping,ale głupio nam było robić taki jawny rekonesans,ceny podobne w granicach 12 euro za dwie persony bez namiotu -może być.
    Orientujemy się tylko w cenach i warunkach i jedziemy dalej .Przed nami jeszcze miejsce,które przynajmniej "przelecieć " należy -Ulcinj.



    Zaczynamy od spacerku po wąskich,zatłoczonych ,ale uroczych uliczkach tej miejscowości.

    To nas dziwi,że ścisk większy jak w Budwie ,wcale a może nie piękniej ,lecz może klimatycznie.Jedno wiem, tu się nam bardziej podoba.

    Należy tylko sobie znależć swoje miejsce i wtedy jest OK.




    To akurat nie należy do naszych ulubionych,dlatego omijamy je z daleka.

    Miasto klimatyczne ale plaża niekoniecznie.Mamy nadzieję,że znajdziemy coś o odrobinę lepszego.\

    Patrząc jednak z perspektywy czasu to jednak Ulcinj ma swój klimat i chyba dlatego takie tłumy tutaj na plaży i mieście są.

  8. #53
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Ulcinj to miasteczko w ilościach mieszkańców nieco powyżej 10 000 tysięcy,dlatego w sezonie tak tu tłoczno.Jest to prawdopodobnie drugi po Budwie, najbardziej uczęszczany kurort w Czarnogórze.

    Nie należy się zatem dziwić tłumom,zwłaszcza,że o wiele taniej niż np. w Budwie.

    A takie jeszcze bliższe spojrzenie na plażę w centrum Ulcinj.



    Miasteczko godne przynajmniej 2-3 dniowego pobytu ,ale akurat dla nas może innym razem,trochę szkoda,lecz jeszcze dzisiaj przed nami Wielka Plaża.

    Dlatego po szybkim niestety przeglądzie wracamy do autka.



    Po drodze całkiem ładne klimaty śródziemnomorskie ale jak wjeżdżamy trochę wyżej to teraz dopiero zauważamy to wielkie zatłoczenie.




    Ale to nie szkodzi ,mamy swój pojazd ,jedziemy i szukamy dalej.

    Plaże obok Ulcinj prowadzą nas przez wiele całkiem przyzwoitych i nawet cichych miejsc.
    W drodze na Wielką Plażę zatrzymujemy się w ciekawych miejscach gdzie nie ma tłoku .



    Fascynują nas takie miejsca ,niedostępne tak z trasy,no niestety wcale nie tak puste.
    Ale i tak tu o wiele lepiej /jeżeli chodzi o wypoczynek nad wodą/ niż w centrum Ulcinj.
    Ostatnio edytowane przez carnivalka ; 07-08-2011 o 03:24

  9. #54
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Na osłodę zdjęcia potwierdzające /według nas/,że poza miastem ładniej jest.







    Teraz już przed nami tylko "ogromna plaża".
    Jej gabaryty robią na początku duże wrażenie.




    Prawdopodobnie długość tej plaży to około 15 km,ale bardziej zadziwia szerokość tego miejsca.Piachu co nie miara,niekoniecznie potrzebny jest do udanych wakacji.
    Dla rodzin z małymi dziećmi idealna.Dobrze wyposażona, w końcu to czarnogórska Copacabama.Dla nas w tej chwili największą zaletą jest extra i na dodatek bezpłatny parking niedaleko wybrzeża.

  10. #55
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Znaleźliście spokojne miejsce Carnivalko
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  11. #56
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Znależliśmy Marko ,ale jeszcze nie tu.

    Ale szukamy dalej.

    Plaża nie tyle co pusta ale bardzo szeroka.




    Idziemy i w końcu dostrzegamy brzeg.



    I zwierzątka chętne do fotografii.



    Ubrane w dżinsowe spodnie oraz " wszechświatową" reklamę coca-coli


  12. #57
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    To już ostatnie /tymczasowo/spotkanie z plażami Czarnogóry.A właściwie to spojrzenie na Adriatyk w tym regionie.




    Jeszcze tylko jedna fotka z dojścia do plaży.Jest kilka zjazdów do Copacacamy,ta nasza droga jest całkiem przyjemna i bardzo zadbana.Na dodatek znajdujemy tu bezpłatny parking,raptem parę minut od plaży.




    A tak co do parkowania,to niektórzy mają farta.

    Rezygnujemy z dalszego zwiedzania Montenegro a konkretnie Ada Bojana i kierujemy się w stronę granicy z Albanią.Musimy troszkę wrócić do Ulcinj i jedziemy na przejście Sukobin-Murigan.
    Pełna kultura jak wszędzie zresztą ,kolejka w ilościach tak około 30 samochodów ale pogranicznicy mają specyficzny sposób odprawy .Są 3 rzędy a paszporty zbierają tylko z jednego ,póżniej z drugiego itd w ilościach dowolnych.Ale jest OK ,nie trwa to za długo a przede wszystkim nie potrzebne są już wszelkie karteczki.Wszystkie dane wpisują do komputera.

    Po około 25-30 minutach wjeżdżamy nareszcie do Shqiperii.

    Pierwsze fotki nie są obiecujące.



    Spodziewałam się tego ale nie tak szybko.
    Nie przeszkadza mi to aż tak bo obok siebie w Opolu lub w ogóle w Polsce też widzę czasami nieciekawe miejsca.

    A tu poniżej już ładniejsze widoki i zapewniam ,że będą jeszcze lepsze.Albania to biedny kraj,ale my też bogaczami nie jesteśmy a czyścioszkami to już na pewno nie.



  13. #58
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Bardzo sympatyczne jest to,że jest tu tylko jedna granica wspólna dla Albanii oraz Czarnogóry.Zaoszczędza to jednak wiele czasu.
    Szybko po tej albańskiej krainie i już jesteśmy w Szkodrze.Od razu na dzień dobry wita nas widoczek Zamku Rozafa,który zwiedzimy dopiero w drodze powrotnej.



    Narazie czeka nas przeprawa przez słynny most.A jest to wyzwanie całkiem niemałe.Należy mieć drobne leki lub słodycze bo przy światłach na moście mnóstwo dzieciaków się kręci,a jak tu odmówić jak oni potrafią pocałować auto.Wiem że to jest naciągane ,ale wolę zrezygnować z czegoś tam i daję im parę euro.Darek mówi, że daję się naciągać,może ale wolę to niż myśleć,zresztą nieważne.

    Najlepsze czeka nas na światłach przy moście.



    Jak nie wiem co ale widać ,że jest zielone dla nas ale jadą wszyscy z naprzeciwka.

    No dobrze włącza się czerwone ,zaczynają się gwizdy,trąbienia i jakieś tam inne ,nawet nas wyprzedzają w kolejce

    CO JEST DO JASNEJ "pyta " się mój kierowca.

    Nie wiem nie mam albańskiego prawa jazdy -odpowiadam grzecznie gdzieś z kąta.

    Mam to gdzieś- ,jedziemy przez tą imitację mostu- warczy pod nosem

    Światło czerwone a my jedziemy pierwszy raz w życiu a za nami całe "stadko" Albańczyków. Wszystko OK ale po drugiej stronie mostu stoi zdesperowany Włoch i brzydko nam pokazuje ,hmmm pewnie jest pierwszy raz w mieście Szkodra -mówię do Darka.Słyszę w odpowiedzi,że ma nadzieje,że też zarazem po raz ostani.

    Troszkę zdenerwowany Dareczek ale szybko mu minie /mam nadzieję/

    Tak trochę spokojniej przez Jezioro Szkoderskie



    I dalej przez śliczną Albanię, a jakie dobre drogi


  14. #59
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Teraz już tylko parę kroków i będziemy w Tiranie.Droga jest spokojna ,Albańczycy jeżdżą całkiem przyzwoicie/poza incydentami w Szkodrze/,ale uważać należy tak jak zresztą w każdym kraju.Po Około półtorej godzinie/licząc od Skhoder/ wjeżdżamy do stolicy Albanii.Mamy lekkiego pietra z powodu rzekomo ich słynnego ronda.Ale co tam nie takie przeszkody pokonywaliśmy,może i teraz wyjdziemy bez szwanku.
    Pierwsze zabudowania Tirany ,jak to na przedmieściu.



    Cieszy nas to,że chociaż owszem problem śmieci istnieje to w miastach jest całkiem czysto.



    Im dalej tym bardziej nabiera wyglądu miejskiego.




    Ale też im bliżej centrum to również coraz większy ruch .
    Teraz niestety muszę odłożyć aparat i medytuję nad trasą dojazdu do naszego hostelu.Po drodze pytamy policjantów i potwierdzają ,że jedziemy dobrym kierunkiem.Są na tyle mili,że pokazują nam na planie miasta gdzie obecnie się znajdujemy.Także droga prosta,nasz hostel jest obok wyróżniającego się gmachu Narodowego Muzeum Historycznego. Mamy więc nadzieję,że pójdzie bezboleśnie.
    Dojeżdżamy do ronda i jesteśmy lekko przerażeni.Jest ogromne, pasów ruchu nie zliczyłam,ale najgorsze jest to,że prawie żadne przepisy tutaj nie obowiązują.Każdy wjeżdża jak mu się podoba ,z lewej na prawą i odwrotnie,cofają,po prostu oczy dookoła głowy to za mało.
    -No cóż,mówi Darek należy przystosować się do ich stylu jazdy .
    Zgodnie z obietnicą trąbi co sił /co znaczy uwaga teraz ja jadę/ i o dziwo działa, jedziemy spokojnie swoim pasem zresztą.

    Za rondem wyłania się Plac Skanderberga ze słynnym pomnikiem tegoż pana ale cały rozkopany,pewnikiem zakładają nową nawierzchnię.
    My jeszcze przez chwilę błądzimy po uliczkach Tirany i mimo ,że na planie wydaje się prosta droga to jednak musimy skorzystać z porady przechodniów.
    Poniżej uliczka dojazdowa do naszego lokum.

    http://www.freddyshostel.com/
    Ostatnio edytowane przez carnivalka ; 14-08-2011 o 07:28

  15. #60
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Takie miłe spanko /po noclegach w autku to wręcz luksus/





    Łazienka bardzo przyzwoita



    Bałaganu trochę znajdziecie ,ale po tylu godzinach jazdy i spanku w autku wybaczycie nam /proszę/



    Lodówka to ważny dosyć mebel,telewizornia niekoniecznie ,ale jak jest to też OK.

    Ostatnio edytowane przez carnivalka ; 14-08-2011 o 07:40

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów