Fantastyczne widoki carnivalko
Fantastyczne widoki carnivalko
SAAB fan
Dzieki Carnivalko, zamierzam zatrzymac sie na tym drugim campingu, na pd od Zabljaka.
Jeszcze wiele razy ksiezyc obroci sie blady zanim przeleje na strony forum pierwsze slowa relacji z planowanej podrozy.
Po pewnych perturbacjach na polu namiotowym nawiązujemy sympatyczny kontakt z sąsiadami Niemcami.Ich namiot już rozłożony .
Pieski obłaskawione ,trzymają się w odległości przyzwoitej,możemy więc zacieśniać przyjażń Polsko-Niemiecką.I tu kolejny mit do obalenia.Wspaniała noc z zachodnimi sąsiadami.
Gościnni ,mili,uczynni ,wspaniała rodzinka.
Rankiem ,trochę gorzej ,ponieważ zimno jak diabli, trochę się ogrzewamy przy włączonym silniku i szybko spadamy do łazienki.Niestety z racji spadku temperatury kąpiele ograniczamy do niezbędnego minimum.
Nasi ziomale zza zachodniej granicy chrapią rankiem całkiem żwawo ,także pozostawiamy tylko pożegnalny liścik i wyjeżdżamy szybciutko z tego pięknego regionu w cieplejsze strony./Wrócimy tu na dłużej z odpowiednim sprzętem/
Ale przed wyjazdem jeszcze jedna fotka dokumentująca pasję zbieractwa męża mego -GRZYBY
Kierujemy się na kanion rzeki Tary ,a tymczasem jeszcze przejeżdżamy przez Żabljak.
Ładne i czyste miasteczko,ceny lepsze niż w Polsce ,turystów dużo ,a nawet wcale /pewnie dlatego,że jest wczesny ranek/ale bez przesadnego tłoku.
Widzimy drogowskaz i kierujemy się według niego w wiadomym kierunku.
Dzisiaj mamy zamiar pokąpać się jeszcze w Adriatyku.Nie wiemy gdzie się zatrzymamy,ale najpierw przejazd wzdłuż kanionu Tary,trochę spojrzymy na Podgoricę a następnie poszukamy miejsca na wybrzeżu celem dwudniowego relaksu w drodze do Albanii.
Droga jest przyzwoita i nie budzi żadnych sensacji .To znaczy pięknie jest ale spokojnie ,bez stressu.
Teraz kilka zdjęć rzeczki ,myślałam,że jest tu ona szersza i głębsza ale i tak nam się podoba.
I jest miejsce na odpoczynek podczas podróży.Nie chce się wracać do autka można tak spoglądać w toń tej pięknej rzeczki godzinami.
Na pewno Tara jest jedną z najlepszych reklam ślicznych Gór Dynarskich.
Rzeka Tara jest najdłuższą rzeką w Montenegro i płynie w najgłębszym kanionie Europy.
Tunel " nieokrzesany",czyli taki,jakich w Montenegro wiele.Ale to jest właśnie urok jazdy autkiem w te rejony.
Nie tylko Tara zachwyca w Durmitorze.Nawet tylko jadąc samochodem można zauważyć uroki tego regionu.Wyobrażam sobie jak jest pięknie po wejściu w wyższe partie tych gór.
A im wyżej to znowu chmurek coraz więcej.
Drogi narazie bardzo dobre ,żadnych opłat oprócz myta granicznego w wysokości 10 euro.Policji prawie w ogóle .Tylko raz nas zatrzymali celem przekazania mapki Czarnogóry z newralgicznymi miejscami drogowymi i poprosili ,żeby jechać ostrożnie.
Góry Durmitoru w Montenegro nie są w zasadzie ani zbyt ogromne ,ani wcale wysokie ,a jednak mają w sobie to co przyciąga tu mnóstwo turystów.
chyba nie bez przypadek zostały wpisane na listę UNESCO.
Zdjęcia przez szybkę i to nawet trochę czasami "nieczystą" dlatego nieraz "bohomazy".
Grzyby widoki tylko pozazdrościć Carnivalko
Co do zatrzymania przez policję ,to już mam inne doświadczenia
życie jest zbyt krótkie by je przespać
Carnivalko, czy ten tunel to na drodze od Trsu do Zabljaka ?
Hi, hi, hi, Marko z policją się nie dyskutuje co najwyżej dogaduje
Fila-Dubay. Tito jednak wiedział co robi
A Serbia rzeczywiście jest przez nas niedoceniana/
Pixi ta droga przez Trsę jest cudowna ale dopiero w moich marzeniach,ta jest tylko z Żabljaka do Podgoricy wzdłuż Tary.
Ostatnio edytowane przez carnivalka ; 10-07-2011 o 03:37
Po drodze w kierunku morza zauważamy pomnik.
Duszan Bułatowicz-Cambas to znany tutaj górski wspinacz ,który prawdopodobnie zaliczył wszystkie szczyty byłej Jugosławii.Przy okazji też narciarz.
Durmitor był jednak przez Niego najbardziej ukochany i tutaj zginął.
Zatrzymujemy się w tym miejscu na chwilę odpoczynku i zadumy.Góry to jednak żywioł ,chociaż piękny ale należy być ostrożnym.Podziwiamy widoki i ruszamy dalej.
Ruch jest niezbyt wielki a Czarnogórcy narazie jeżdżą ostrożnie.Droga wzdłuż kanionu też jest bezpieczna ,obawialiśmy się jej ale jest przyzwoita dla jeżdżących "normalnie".Jakość asfaltu także dobra.
To już ostatnie chwile w pięknym Kanionie Tary ,który w niektórych momentach dochodzi do prawie 1300m,niektórzy nazywają go Łzami Europy".
Niesamowite wrażenie sprawiają drzewa,które jakby strzelają z nagich skał. Trudno oprzeć sie wrażeniu,że chciałoby się zostać tu o wiele dłużej.
Spojrzenie na rzeczkę tym razem z góry.
Chmurki "czarnogórki" /tak je sobie nazwaliśmy z Darkiem/ przybierają coraz to wymyślne kształty.
Ale im bliżej Podgoricy ,tym góry , a raczej narazie chmury łagodnieją i spoziera zza nich nawet całkiem czyste niebo.
To już prawie ostatnie spojrzenie na kontynentalną wersję Czarnogóry.Od następnego postu raczyć Was będę szanowni forumowicze fotkami z wybrzeża Montenegro.
Kłamałam ,jeszcze jedno
Pierwsze spojrzenie na czarnogórskie wybrzeże a dokładnie okolice tzw.Riwiery Budwańskiej.
Do celu jeszcze troszkę metrów w dół ale przyjemnie się spogląda na to co pod "nogami".Miejscowość ta to jedna z najbardziej popularnych w Montenegro.Nie napawa nas to zbytnim optymizmem,gdyż już z daleka widać,że miejsce to jest mocno skomercjalizowane.
Spoglądamy teraz w lewą stronę i z daleka widzimy trasę nad Adriatykiem.Gdzieś w oddali możemy dopatrzeć się Św. Stefana.
Znowu Budwa,lecz z innej strony.
Nie ma rady ,widoki przyjemne ale wypada zjechać w dół.
To zjeżdżamy
Niestety pierwsze spotkanie z tym miastem jest koszmarne.Mnóstwo turystów,korki niesamowite i dlatego szybko kierujemy się od razu w kierunku Boki Kotorskiej.Póżniej pomyślimy co dalej.Nocleg tutaj raczej nie wchodzi w grę ,chociaż mieliśmy tu upatrzony camping.
Do Budwy jeszcze dzisiaj zajrzymy ale najpierw Boka Kotorsk
Mijamy Kotor-średniowieczne miasto i dookoła widoki pięknych gór i fiordów.
Na Bokę Kotorską składa się kilka mniejszych zalewów:Hercegnowski,Tivatski,Morinjski oraz Oczywiście Kotorski
Krajobrazy tej zatoki również są wpisane na listę UNESCO.
Miejsce to uraczyło nas niewątpliwie jednymi z najpiękniejszych widoków podczas tegorocznej podróży.
I jest to chyba najbardziej "zapamiętywalny " fragment wybrzeża w Czarnogórze.