-
Administrator
Maxitravelek
Dochodzimy do centrum, po drodze pojawi³o siê kilka barów, ale nie zachêcaj± do wej¶cia. W koñcu pytam m³odego Mo³dawianina, kupujacego papierosy, gdzie mamy zje¶æ. Najpierw pyta sk±d jeste¶my, potem klasycznie u¶miech na twarzy i mówi, ¿e nas zaprowadzi. Jak siê okaza³o zaprowadzi³ nas ponoæ do najlepszej restauracji "Pegasus", wizytówki kulinarnej Kiszyniewa. Po¿egna³ siê z nami i odszed³. Restauracja i jedzenie bardzo dobre, mo³dawskie bo tylko z takiego chcieli¶my korzystaæ. Byli¶my zadowoleni z jedzenia i obs³ugi, trochê mniej z rachunku, ale w koñcu raz siê ¿yje i pewnie raz jest w stolicy Mo³dawii. Humory nam sie polepszy³y, tote¿ ruszyli¶my na zwiedzanie sztandarowych zabytków Kiszyniewa: katedry i ³uku triumfalnego. Ale, gdzie o ne s±? Kiszyniew okaza³ siê bardzo rozleg³ym, rozci±gniêtym w linii prostej miastem. Zapytalam o drogê trójkê starszych kudzi ubranych jako¶ urzêdowo. Okazalo siê, ¿e to pracownicy Armii Zbawienia, która teraz pomaga Mo³dawii. Ich by³a trójka, plus nasza trójka-trochê du¿o jak na samochód osobowy. Ale wpadli na pomys³, ¿e nas i tak tam zawioz±, ale dziecko wskakuje do baga¿nika. Wskoczy³o i ogl±da³o ¶wiat z ty³u. Porozmawiali¶my po rosyjsku, angielsku i dowiedzialam siê, ¿e teraz s± tu, a kiedy¶ byli i u nas. Okaza³o siê, ¿e do zabytków by³o jeszcze parê kilometrów. Wreszcie zatrzymuj± samochód przed ³ukiem, ¿egnaj± siê z nami, zapominaj±c o dziecku w baga¿niku!
Tu¿ obok £uku Triumfalnego stoi Katedra.
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
Kolacjê jemy w hotelu w³asnym sumptem bo kupili¶my bak³a¿any, faszerowane cukinie, bu³ki i robimy sobie ucztê. Potem z map± idê do Tatiany do recepcji. Pokazuje jej co chcê nazajutrz zobaczyæ i radzê siê jak tam dotrzeæ. Owszem, do Orhei-najs³awnieszego zabytku Mo³dawii dotrzemy z Kiszyniewa marszrutk± za 30 mD, ale potem musimy z³apaæ nastêpna do Starego Orhei. Gdyby¶my chcieli korzystaæ
z marszrutek skoñczy siê na Orhei. Tatiana chciala aby¶my podró¿wali jak najtaniej, ale zawsze jest dylemat: dop³aciæ i zobaczyæ wiêcej czy oszczêdzaæ i zobaczyæ mniej. W tym wzglêdzie nie jestem minimalistk± i postanowi³am, ¿e wynajmujemy na jutro samochód. Zadaniem Tatiany by³o wynale¼æ nam tani±, zaprzyja¼nion± taksówkê i tak siê sta³o. Umawiamy siê n asniadanie na 7:30, a z ¯or±, naszym Kierowc± na godzinê ósm±. Tatiana serwuje nam obfite angielskie ¶niadanie i ruszamy. Najpierw trzeba wyjechac z Kiszyniewa, a on ciagnie siê pewnie przez 10 kilometrów. Po drodze mijamy cerkiew.
Wreszcie wyje¿d¿amy ze stolicy i jedziemy drog± na Orhei. Jeszcze nie ma upa³u i o to nam chodzi³o. Zatrzymujemy siê po drodze przy "Alimentari", przerwa na papierosa, kibel z dziur± i wafelek w sklepie. Rozk³adamy mapê i ustalamy, ¿e w drodze do Orhei zwiedzimy jeszcze Monastyr Curci.
Jednym s³owem zielona i bujna Mo³dawia
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
Uprawnienia
- Nie mo¿esz zak³adaæ nowych tematów
- Nie mo¿esz pisaæ wiadomo¶ci
- Nie mo¿esz dodawaæ za³±czników
- Nie mo¿esz edytowaæ swoich postów
Zasady na forum