Parasol! niestety...
Parasol! niestety...
plum
Ostatnio to głowę. No zakochałam się :P
Ku przestrodze]
Zbliża się długi weekend.
Nie dajcie się okraść w pociągu.
1. Starajcie się nie kupować nic na dworcu, bo pokazujecie złodziejowi gdzie trzymacie pieniądze i ile.
2. Starajcie się trzymać pieniądze i dokumenty przy sobie ale w różnych miejscach.
3. Przy zajmowaniu miejsca w pociągu bez miejscówek rozglądajcie się, bo może już jesteście namierzeni.
4. Nie podróżujcie w przedziale samotnie, a nocą starajcie się nie zasnąć.
5. Przy wychodzeniu pamiętajcie o wszystkich bagażach.
Jak bez kolców nie ma róży
Tak bez VF nie ma podróży
Słuchajcie, ja zawsze gubię parasole! Nie wiem jak można być taką sierotą :), ale każdy który miałam w życiu to zgubiłam! Starałam się już stosować różne metody - parasolki chowane do torebki, zaczepiane sznureczkiem do kółka w pasku torebki itp., ale wszystko na nic - tak więc gdy wybieram się na dłuższe wakacje, to przeważnie zabieram ze sobą jakąś pelerynkę :)
Wczoraj dla odmiany parasol. Bo przecież dlaczego mam nie gubić statystycznie jednego w miesiącu...
okulary :(
Mój TŻ jechał pociągiem i zostawił w tym pociągu 1 kg wędzonego łososia 50 zł poszło w .... a ja musiałam obejść się smakiem a taką miałam ochotę... a podróżni z pociągu co się nawąchali to sie nawąchali. KOleżanka zostawiła laptopa.. ale to już droga zguba
okulary przeciwsłoneczne, pieniądze to już nie raz.
Nigdy nie kupuję drogich markowych okularów przeciwsłonecznych bo jest pewne że po powrocie z wakacji już ich nie będę miał. A z moich klasyków to słuchawki i karimaty.
Zależy od pory roku. Na przykład rękawiczki. Raz parasol.
ja ostatnio zgubiłem okulary.... zostały w ... BAŁTYKU :d
Myślę i myślę i wymyśliłem, że jeszcze niczego nie zgubiłem :)
Okulary przeciwsłoneczne! Widzę, że nie tylko ja ;)
Mała statystyka zgubionych w podróży rzeczy, ku przestrodze...
Najczęściej gubimy :
- okulary (1 miejsce)
- parasol
Rzadziej :
- rękawiczki
- pieniądze (gubimy ? a może nam kradną ?)
- laptop