Parkhotel Bad Ragaz

[Natasza]

• 14 km od: Malbun
• 16 km od: Vaduz
• 45 km od: Hohenems-Dornbirn Airport (HOH)
• 14 km od: Ośrodek Narciarski Malbun
• 15 km od: Muzeum Narodowe Liechtensteinu
• 15 km od: Muzeum Sztuki w Liechtensteinie
• 15 km od: Stadion Rheinpark

Mapa Bad Ragaz
http://map.search.ch/bad-ragaz

[Natasza]

Opis hotelu

• - Radio w każdym pokoju
• - Wyjątkowo ciche pokoje
• - Ogród / parking
• - Restauracja w ogrodzie
• - Zwierzęta domowe dozwolone

• - Telefon w każdym pokoju
• - Centralne położenie
• - Winda
• - Dietetyczna żywność
• - Sala konferencyjna

• - TV we wszystkich pokojach
• - Cicha okolica
• - Restauracja
• - Oddzielne miejsca parkingowe
• - Przystanek autobusowy w pobliżu

http://parkhotel-badragaz.ch/

[Natasza]

Hotel położony w centrum małego Bad Ragaz, ok. 1 km od dworca kolejowego. Można do niego dojść w 15-20 minut. Jest to hotel stary, ale z tradycjami. Byliśmy jedynymi Polakami, pozostali goście to głównie Szwajcarzy i jedna rodzina niemiecka.

Kwaterowano nas sprawnie, do klucza dołożono podstawowe informacje o mieście i regionie
z mapkami. Rezerwowałam pokój rodzinny, który miał się składać z dwóch położonych obok siebie pokojów, ale otrzymaliśmy jeden z dostawką, za to z tarasem. Dlatego wzięłam ten pokój i nie robiłam rabanu. Z tarasu był piękny widok na góry.

[Natasza]

Recepcja

Wejscie schodami na piętro

Korytarzyk prowadzący do jadalni /dwie sale restauracyjne, mała i duża/.

Każdy pokój zabezpieczony dodatkowymi drzwiami aby było cicho i ciepło.

[Natasza]

Tak jak pisałam, hotel wiekowy, ale dobrze położony w centrum uzdrowiska z wodami termalnymi. Pokoje raczej małe, podobnie jak łazienka. Był telewizor, podstawowy sprzęt.

Jak stwierdził mój mąż, spodziewał się więcej po bogatej Szwajcarii.

Mocną stroną hotelu było jedzenie, zwłaszcza obiadokolacje, które trwały jednak bardzo długo bo obowiązywał system, że wszystkie stoliki muszą zjeść pierwsze danie aby otrzymać drugie. Najpierw była przystawka np. melon z szynką albo bufet sałatkowy. Potem mała porcja zupy/ zazwyczaj bulion/, potem drugie danie /mięsne np. z żurawiną/ i na koniec pyszny deser. Kolacja rozpoczynała się o 18:30 i trwała min. 1,5 godziny. Do kolacji serwowane było wino, piwo, soki, herbata lub kawa. Śniadanie bardziej kontynentalne niż bufetowe albo ubogi bufet /jeden rodzaj sera żółtego, wędliny, musli, serki, konfitury, miód i dwa rodzaje pieczywa. Do tego sok, herbata lub kawa. Po śniadaniu wydawano paczki lunchowe składające się z jednej bułki, jabłka i wody mineralnej. I tak, przy pobycie 4-dniowym czyli z trzema śniadaniami i obiadokolacjami, przysługiwały nam dwie paczki na lunch. Potem przerwa w jedzeniu do 16:30, kiedy to podawano ciasto z kawą lub herbatą. Jak na drogą Szwajcarię, był to dobry wybór bo dodatkowo Bad Ragaz pozwalało na wypady do Lucerny, Zurichu czy Davos. I tak polecam, mimo drobnych niedociągnięć.