Na swoim serwerze koleje szwajcarskie umieściły mapę szlaków komunikacyjnych. Jest to sieć obejmująca 20 tysięcy kilometrów połączeń kolejowych, autobusowych i wodnych (statki i promy). Bo kolej koordynuje swoje rozkłady jazdy z autobusami i statkami.
Dojechać można wszędzie. Podróż z rowerem czy nartami jest tu normą i kolej jest do tego znakomicie przygotowana.
Pierwszy kontakt z kolejami szwajcarskimi wymaga pewnego wprowadzenia. Potem już poczujecie że jest to banalnie proste. Po przybyciu na dworzec głównym wyzwaniem jest bilet: jaki i gdzie go kupić? Najprościej w okienku kasowym. Możecie wtedy poprosić sprzedawcę o szczegółowe informacje na temat przejazdu. Płacić można gotówką jak i kartami kredytowymi. Jeśli nie potrzebujecie dodatkowych wyjaśnień i chcecie uniknąć czekania w kolejce do okienka to polecam automaty biletowe. Na większych stacjach są nowoczesne terminale biletowe. Dotykając palcem ekranu wybieracie język (także angielski) i ustalacie jaki bilet potrzebujecie. Większość tych urządzeń działa wyłącznie na karty kredytowe, niektóre akceptują gotówkę. Na mniejszych stacyjkach są starsze automaty biletowe. Na wielkiej tablicy wybieracie nazwę docelowej stacji i wrzucacie do maszyny pieniądze.
Stając przed okienkiem lub przy maszynie chcecie wiedzieć jaki bilet kupić? Tutaj czeka Was miła niespodzianka. System biletowy jest o niebo czytelniejszy niż ten jakim katuje nas PKP. Kupujecie po prostu bilet. Nie ma znaczenia czy pociąg jest lokalny, Intercity czy międzynarodowy. Kupujecie bilet 2-giej klasy (lub pierwszej jeśli naprawdę chcecie zapłacić więcej) i wsiadacie do pociągu. W niektórych pociągach (zwykle w InterCity) jest możliwe dokonanie rezerwacji miejsc. Wtedy dokupujemy "miejscówkę" z numerem wagonu i miejsca. Z tym, że w odróżnieniu od polskich InterCity, "miejscówka" nie jest obowiązkowa. Praktyczni Szwajcarzy poradzili sobie z problemem rezerwacji miejsc drukując informację między jakimi stacjami siedzenie jest zarezerwowane. Kupowanie "miejscówek" jest przydatne w popularnych, zatłoczonych pociągach. Zwykle kasjer doradzi nam czy interesujący nas pociąg może być zatłoczony.
Jeśli jednak znajdziecie się w pociągu bez biletu to możecie liczyć na konduktora (nie dotyczy to pociągów lokalnych). Za dodatkową opłatą 5 franków wystawi Wam bilet, a należność przyjmie dowolnej walucie wymienialnej (póki co nie przyjmują jeszcze złotówek). Ponoć czasem życzliwy konduktor nie dolicza pięciofrankowej marży.