+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11

Temat: Tanie a tradycyjne linie lotnicze

  1. #1
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Tanie a tradycyjne linie lotnicze

    Czym się różnią tanie linie od regularnych? Od jakiegoś czasu ta granica się zaciera i przewoźnicy z obu stron poszukują optymalnego produktu łączącego najważniejsze dla klientów opcje z ceną, która będzie akceptowalna i da zarobić firmie.

  2. #2
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Tanie linie lotnicze kuszą niskimi cenami biletów i by pozostać konkurencyjnymi, muszą szukać oszczędności. Oferują loty bezpośrednie z punktu "A" do punktu "B" umożliwiając szybkie i tanie podróżowanie między miastami. By zmniejszyć koszty, korzystają z tańszych lotnisk, często położonych nieco dalej od centrów miast.

    Tanie linie rezygnują również z użytkowania niektórych elementów lotniskowej infrastruktury, takich jak chociażby rękawy. Niskie ceny są również efektem wprowadzania przez tanie linie rozwiązań do samodzielnego stosowania przez klientów. Dobrym przykładem jest tutaj możliwość dokonania przez pasażerów zdalnej odprawy online. Dzięki temu tani przewoźnicy unikają konieczności opłacania zewnętrznego agenta odpowiedzialnego za te procedurę. Podobnie jest ze sprzedażą biletów, tanie linie wybierają jako podstawowy, najtańszy z możliwych kanałów - Internet. Często rezygnują zatem z zarówno własnych, jak i agencyjnych, niewirtualnych biur sprzedaży, na których opierają swoją działalność linie regularne.

    Jeśli zdecydujemy się na skorzystanie z usług tanich linii, inaczej niż w przypadku linii regularnych, musimy przygotować się na dodatkowe opłaty. W cenę biletu nie jest bowiem wliczany bagaż rejestrowany i za każdą sztukę trzeba zapłacić osobno (u tradycyjnych przewoźników dopłaty obowiązują jedynie za nadbagaż). Bagaż podręczny nie jest obłożony żadnymi dodatkowymi kosztami. Na pokładzie samolotu inaczej niż w liniach regularnych, nie zjemy posiłku w cenie biletu, za catering należy zapłacić osobno.

  3. #3
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Linie regularne oferują więcej w cenie biletu, w związku z tym będzie on z reguły odpowiednio droższy. Konkurencja ze strony tanich linii powoduje jednak, że tradycyjni przewoźnicy również szukają oszczędności. Skrajnie może się nawet zdarzyć, że bilet zakupiony na przelot regularną linią lotniczą będzie tańszy niż oferowany na tej samej trasie przez tanie linie. Nie warto zatem w trakcie korzystania z wyszukiwarki z góry wykluczać regularnych przewoźników, jako zbyt drogich. Regularne linie wybierają także lepsze lotniska (z reguły bliżej miast) oraz bardziej dbają o klienta w momencie kłopotów (pogoda, awaria samolotu). Jednak tu uwaga - pasażer tanich linii ma takie same prawa jak linii regularnych w tym do noclegu posiłków itd. w momencie opóźnienia odlotu.

  4. #4
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Pomimo wielu różnic, tanich i regularnych przewoźników łączy jedno: poziom bezpieczeństwa. Do lamusa należy schować mit o zdezelowanych maszynach tanich linii lotniczych. Wszyscy przewoźnicy podlegają takiemu samemu prawu lotniczemu i są zobowiązani do zachowywania identycznych standardów bezpieczeństwa. Możemy zatem czuć się bezpiecznie niezależnie od tego, którą linię wybierzemy. Samoloty przechodzą bowiem identyczne przeglądy, są sprawdzane i serwisowane z jednakową pieczołowitością i częstotliwością.

  5. #5
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Tani przewoźnicy lotniczy podnoszą ceny biletów. Dodatkową opłatę administracyjną wprowadza EasyJet. Obowiązkowa dopłata zacznie obowiązywać też w Ryanairze, poinformowała "Rzeczpospolita".
    Wysokość opłaty administracyjnej, którą zapłacą pasażerowie przy zakupie biletu, będzie zależna od rodzaju karty płatniczej. Jeśli pasażer sfinalizuje transakcję zakupu za pomocą karty debetowej easyJet doliczy 45 zł (11 euro/9 funtów w zależności od kraju). Z kolei jeżeli zapłata za bilet będzie uiszczona przy użyciu karty kredytowej, opłata administracyjna wzrośnie do 75 zł.

    W przypadku przewoźnika easyJet opłata będzie naliczana tylko raz za całą transakcję, niezależnie od liczby podróżnych. Natomiast w przypadku innych tanich przewoźników np. Ryanair, Wizz Air, kwota będzie uzależniona od ilości pasażerów na danym odcinku podróży.

    Ryanair obciąży również swoich pasażerow kwotą 25 centów. Opłata, która zacznie obowiązywać od 17 stycznia związana jest z włączeniem europejskiej strefy lotniczej do Systemu Handlu Emisjami CO2.

  6. #6
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Ostatnie lata to okres wzrostów dla tanich przewoźników lotniczych. Jak pokazują dane Europejskiego Zrzeszenia Tanich Linii (ELFAA), publikowane co pół roku i odnoszące się do ostatniego pełnego roku, nisko kosztowe linie lotnicze wcale nie radzą sobie gorzej niż ich konkurenci - przewoźnicy tradycyjni.

    Kryzys na rynku usług przewozowych dał się we znaki na przełomie 2008 i 2009 roku. Mimo to tanie linie lotnicze odnotowały wzrost przewozów na poziomie 38,6 proc. W przypadku linii tradycyjnych przewozy pasażerskie w okresie 07.2011-06.2012 były minimalnie wyższe w porównaniu do rekordowego okresu z przedkryzysowego 07.2007-06.2008.

    Rynek tanich usług lotniczych powoli nasyca się. Za główną przyczynę tego stanu przyjmuje się spadek ekstensywnego znaczenia rozwoju, szczególnie jeśli chodzi o uruchamianie nowych połączeń oraz uelastycznianie oferty przez przewoźników tradycyjnych, którzy powoli stają się realnymi konkurentami dla "mniejszych", docierając ze swoja ofertą do coraz nowszych segmentów rynku.

    Europa Środkowo-Wschodnia to wciąż dominacja tradycyjnych przewoźników. Przykładem może być Rosja, w której nie uświadczymy ofert tanich linii.

    Kolejny powód, dla którego przewoźnicy rejsowi zdobywają coraz większą rzeszę klientów to intensyfikacja połączeń daleko-dystansowych, czyli tych, na które praktycznie nie ma konkurencji.

    Na europejskim rynku tanich linii lotniczych dominują Ryanair i easyJet. Dzięki temu, że mają różne strategie działania, wzajemnie uzupełniają się. Ich łączny udział w przewozach wynosi blisko 70 proc.

    Easyjet koncentruje swoje działania głównie na rynku brytyjskim. Udział w ruchu kontynentalno-europejskim, w ostatnim roku finansowym, kończącym się 30.09.2011 wyniósł 56%. Easyjet stara się pozyskać nowych klientów atrakcyjną ofertą dla wymagającego ruchu biznesowego.

    Eksperci oceniają tempo wzrostu pasażerów Easyjet jako szybsze niż Ryanaira, co nie wróży dobrze irlandzkiemu przewoźnikowi. Wobec czego Ryanair stale modyfikuje swój model biznesowy, uruchamiając operacje również z "drogich lotnisk" takich jak Madryt czy Barcelona.

    W ostatnim czasie Ryanair notuje wolniejsze tempo wzrostu przewozów. Wielu upatruje się przyczyn w zmniejszaniu oferowania, krajów, które wprowadzały specjalne dodatkowe opłaty/podatki pasażerskie jak w Irlandii, Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz w Hiszpanii.

    Skandynawski przewoźnik Norwegian stara się być silną alternatywą rynkową dla SAS. Linie koncentrują swoje siły na krajowym rynku przewozów lotniczych. Uruchomienie połączeń dalekiego zasięgu do USA i Azji Południowo-Wschodniej jest w fazie przygotowań.

    Wizz Air, operator połączeń z/do Europy Środkowo-Wschodniej, zagorzały konkurent Ryanaira od kilku lat prowadzi ekspansję na rynku polskim, który stanowi ponad 40 proc. jego biznesu. Sytuacja linii poprawiła się po upadku węgierskiego Malevu. Jednak mimo to konkurencja jest duża.

    Vueling, linie realizujące strategię rynkową Grupy Iberia oraz IAG przejęły dużą część rynku przewozów lotniczych w rodzimym kraju.

    FlyBe Nordic powstałe z inicjatywy Finnaira oraz FlyBe to największy w Europie przewoźnik regionalny, z powodzeniem obsługujący połączenia krótkodystansowe na rynku skandynawskim.

    Patrząc w przyszłość, dużym krokiem w ekspansji europejskich tanich linii lotniczych może okazać się wizja połączeń dalekiego zasięgu, a nawet rozszerzenie ofert na rynki spoza Unii Europejskiej. A w Polsce po OLT Express, cóż... wszystko jest możliwe.

  7. #7
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Europejskie tanie linie lotnicze w ubiegłym roku przewiozły rekordową liczbę pasażerów. Przewoźnicy niskokosztowi w 2012 roku obsłużyli 202,4 mln pasażerów, czyli o 7,2% więcej niż w roku 2011. Flota powietrzna tych linii wzrosła w tym czasie o 9,4% - poinformowało Stowarzyszenie ELFAA.

    - Tendencja wzrostowa w przewozach pasażerskich występuje mimo "skomplikowanej sytuacji finansowej w Europie" - podkreślił sekretarz generalny ELFAA, John Hanlon. Tanie linie lotnicze rozwijają się mimo "wielu wyzwań", m.in. "nielegalnej pomocy publicznej dla flagowych towarzystw lotniczych, takich jak na przykład SAS" - dodał Hanlon.

    Stowarzyszenie wystąpiło do Parlamentu Europejskiego i do unijnych władz o odrzucenie przygotowywanego obecnie projektu zawieszenia na rok działania europejskiego systemu handlu emisjami (ETS) połączeń lotniczych wykonywanych do krajów spoza Unią Europejską.

  8. #8
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    W 2012 roku rynek podróży lotniczych odnotował wzrost w porównaniu do roku 2011 we wszystkich regionach świata, szczególnie w Azji, gdzie wzrost ten wyniósł 9 proc. oraz w Ameryce Łacińskiej - 6 proc. Azja jest najbardziej konkurencyjnym rynkiem lotniczym na świecie, który dysponuje 75 proc. tras obsługiwanych przez trzy lub więcej linii lotniczych oraz 25 proc. połączeń obsługiwanych przez jednego lub dwóch przewoźników. Z kolei udział w rynku przewoźników niskokosztowych jest najwyższy w Europie (38 proc.) oraz w Ameryce Północnej (30 proc.).

  9. #9
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Obecnie tanie bilety i przewoźnicy niskokosztowi generują już 38% całego ruchu lotniczego w Europie - podał Amadeus Air Traffic Travel Intelligence. Narodowi przewoźnicy są więc w tarapatach. Dlatego planują zmianę modelu operacyjnego na bardziej ekonomiczny. Tak wysokiej pozycji tanie linie nie mają nigdzie na świecie. W Ameryce Północnej tani przewoźnicy kontrolują 30% ruchu, w Ameryce Łacińskiej mają 25%, w Azji to tylko 19%, a na Bliskim Wschodzie - jedynie 14%. W 2012 roku tanie linie lotnicze przewiozły w Europie aż 202,4 mln pasażerów, co oznacza wzrost o 7,2% w porównaniu z rokiem poprzednim. Mocną pozycję tanich linii w Europie pokazuje również ranking dziesięciu największych przewoźników. W tym zestawieniu aż cztery miejsca zajmują linie niskokosztowe.

    Sytuacja narodowych przewoźników nie jest najlepsza. Na przykład LOT ma poważne kłopoty finansowe, w ubiegłym roku zbankrutował węgierski Malev. Tradycyjne linie kopiują więc strategie od przewoźników niskokosztowych. Na przykład tworzą linie hybrydowe. Takie firmy zaoferują w samolotach dwa rodzaje miejsc: droższe w wyższym standardzie oraz tańsze odpowiadające standardom tanich linii. Taką ofertę już od lipca wprowadzi należący do Lufthansy Germanwings.

    Ponadto Lufthansa ma też w planach stworzenie zupełnie nowej taniej linii lotniczej. Jej samoloty latałyby nie tylko po Europie, ale także wykonywałyby loty międzykontynentalne. Jednym z głównych kierunków miałaby być Azja. Ostatnio bowiem zauważa się poważną ekspansję azjatyckich przewoźników na europejskim niebie, którzy oferują tanie bilety.

    Narodowi przewoźnicy szukają też innych metod na tańsze bilety. LOT wprowadził akcję "Szalona środa", a Air France oferują taryfę MiNi, w której bilety można kupić po cenie jak u tanich przewoźników

  10. #10
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Jak zachęcić klienta, by kupił więcej? Przekonać, by wpłacił pieniądze, które może wydać tylko na konkretną usługę, pod płaszczykiem kuszącej oferty. Takie sztuczki najlepiej znane są handlowcom. Wizz Air za podobną manipulację może zostać obciążony karą pieniężną, bowiem poszkodowani grożą, że zgłoszą nieuczciwe praktyki przewoźnika do UOKiK-u.
    Przewoźnik w kwietniu tłumnie poinformował o zniesieniu opłaty rezerwacyjnej, która doliczana była do ceny każdego biletu, w wysokości zależnej od formy płatności. Zastąpił ją opłatą manipulacyjną w wysokości 30 złotych. Miesiąc po wprowadzeniu nowej usługi, do Gazety zgłosił się klient przewoźnika, który jak twierdzi został oszukany.

    Klienci, którzy pod pretekstem darmowej rezerwacji skusili się i wpłacili na Konto Wizz Air równowartość 300 złotych, czują się oszukani. Do niedawna korzyść była oczywista. Niestety po zniesieniu opłaty rezerwacyjnej i zastąpieniu jej opłata manipulacyjną muszą płacić wszyscy nawet posiadacze Konta Wizz.

    Wynika z tego jasno, że jedyna korzyść płynąca z przedpłaty została zniesiona. A klienci, którzy chcieliby odzyskać owe 300 złotych nie mogą liczyć na zwrot pieniędzy. Ponadto środki zgromadzone na karcie mogą być wydawane tylko na bilety lotnicze w Wizz Air.

    Jak tłumaczy Daniel De Carvalho, menedżer ds. komunikacji w Wizz Air wszyscy pasażerowie, zakładając konto Wizz akceptują regulamin, w którym przewoźnik zastrzega sobie prawo do wprowadzania zmian w strukturze opłat. Ponadto chcąc wyjść naprzeciw swoim klientom, przewoźnik zapewnił dodatkowy 5-procentowy bonus na istniejące kredyty dla wszystkich posiadaczy konta Wizz - dodał.

    Niezadowolony klient zapowiedział dochodzenie swoich praw w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Liczy, że po nagłośnieniu sprawy zgłoszą się pozostali "oszukani" przez przewoźnika.

  11. #11
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    tani przewoźnicy kontra touroperatorzy...

    czytamy w dzisiejszej Rzepie....

    Nadchodzą czasy, kiedy linie lotnicze będą coraz powszechniej oferować konkurencyjne wobec biur podróży wyjazdy wakacyjne. Czy touroperatorzy sobie z tym poradzą? - zastanawia się ekspert Andrzej Betlej

    Tania linia lotnicza Ryanair na swojej stronie internetowej sprzedaje, oprócz biletów na samoloty, także pobyty w hotelach i pośredniczy w wynajmowaniu samochodów. Można u niej złożyć sobie pakiet turystyczny dużo taniej niż podobny u touroperatorów. Kiedy klienci powszechnie się w tym zorientują, biura podróży będą miały problem.

    Widać to dobitnie na przykładzie pierwszego biura, które rozpoczęło sprzedaż wyjazdów na lato 2014 roku - Sun & Fun. Jego wakacyjna oferta na wyjazdy do Grecji i Turcji obejmuje obecnie 86 hoteli z wyżywieniem all inclusive i 15 z wyżywieniem typu HB.

    Tak wczesne rozpoczęcie sprzedaży świadczy zapewne o dużej determinacji touroperatora, by przyciągnąć nowych klientów i zmniejszyć uzależnienie od dominującego dotychczas w jego ofercie kierunku, czyli Egiptu.

    tamże więcej ...


    ciekawym jak rozwinie się ta opcja...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

+ Odpowiedz na ten temat

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów