+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 16

Temat: Koleje Śląskie

  1. #1
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Koleje Śląskie

    Pierwszego października ruszą pierwsze rozkładowe pociągi Kolei Śląskich. Będą obsługiwać trasy z Gliwic przez Katowice do Częstochowy oraz weekendowe połączenie z Częstochowy lub Sosnowca do Wisły Głębce.

    Koleje Śląskie honorują wszystkie ulgi ustawowe, wprowadzają też własne ulgi handlowe – rzędu 15-30 proc. dla biletów weekendowych, rodzinnych lub dla osób w wieku powyżej 65 lat. Bilety na pociągi Kolei Śląskich będzie można kupować od 26 września.

  2. #2
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Koleje Śląskie będą dysponowały taborem podstawowym w postaci trzech nowoczesnych składów typu Flirt i ośmiu typu Elf oraz rezerwowym w postaci dwóch zmodernizowanych składów EN-57, a także dwóch pozyskanych od polskiego przewoźnika lokomotyw Traxx i dziesięciu kupionych w Czechach przedziałowych wagonów pasażerskich. Czwarty Flirt obecnie jest naprawiany po wypadku. Niedawno KŚ rozstrzygnęły przetarg na dostarczenie pięciu kolejnych zmodernizowanych składów EN-57.
    Od 1 października firma uruchomi w relacji Gliwice-Częstochowa-Gliwice 84 pociągi osobowe i przyspieszone w tzw. 12 obiegach, wykonując pracę eksploatacyjną na poziomie 8 tys. pociągokilometrów w ciągu doby. W soboty i niedzielę będą to 42 pociągi osobowe i przyspieszone w 8 obiegach, z pracą eksploatacyjną na poziomie 4,9 tys. pociągokilometrów.
    Prócz zapowiadanego od dawna kluczowego połączenia Gliwice-Katowice–Częstochowa, Koleje Śląskie w weekendy pojadą też z Częstochowy lub Sosnowca do Wisły Głębce. To trasa, którą - zgodnie z zawartym porozumieniem - również całkowicie opuszczają Przewozy Regionalne.
    Mimo zapowiedzi, rozkład jazdy na trasie z Gliwic do Częstochowy tylko częściowo udało się ułożyć z zachowaniem taktu półgodzinnego w godzinach szczytu i godzinnego poza nim. Większość pociągów np. z Gliwic będzie wyjeżdżać 23 minuty lub 53 minuty po pełnej godzinie, są jednak odstępstwa od tej reguły – zwłaszcza rano i wieczorem.
    Nie wszystkie pociągi pokonają pełną trasę, np. dwa połączenia przyspieszone w kierunku Częstochowy będą zaczynały bieg w Chorzowie Batorym. Część porannych pociągów z Gliwic będzie dojeżdżała tylko do Katowic, wiele z wczesno porannych pociągów do Częstochowy rozpocznie bieg w bazie taborowej spółki w Łazach. Ostatnie połączenie z Katowic w kierunku Gliwic przewidziano kilka minut po północy.

  3. #3
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Z połączeń kolejowych Kolei Śląskich między Gliwicami i Częstochową korzysta codziennie ok. 20 tys. osób. Przewoźnik chce nie tylko przejąć dotychczasowych podróżnych, ale również pozyskać nowych. 1 października na tory wyjadą nowe elfy i filtry. Spółka uruchomi między Gliwicami i Częstochową 84 połączenia w dni powszednie, a w weekendy będzie ich 42. W soboty i niedziele pasażerowie będą mogli skorzystać z dwóch pociągów przyspieszonych: do Wisły Głębce: "Wisełka" (start z Częstochowy) oraz "Stożek" (start z Sosnowca).
    Według zapowiedzi Kolei Śląskich, ceny biletów mają być trochę niższe niż w Przewozach Regionalnych. Najtańszy jednorazowy bilet do 5 km kupimy za 2,80 zł (w taryfie PR - 3 zł), zaś za jednorazowy bilet z Gliwic do Częstochowy zapłacimy 19 zł (PR - 19,50 zł). Spółka wprowadzi ponadto taryfę linową (odpowiednik taryfy strefowej w PR) oraz bilety okresowe.

    Koleje Śląskie chcą ponadto wprowadzić własne promocje: bilet "SilesiaWeekend" upoważniający do 20 proc. zniżek, bilet "Rodzinny" dla 2 do 6 osób (do 30 proc. ulgi), i w ramach tej samej zniżki - bilet "Senior", z którego skorzystają pasażerowie, którzy ukończyli 65 lat.

    Według wspólnych ustaleń, Koleje Śląskie i Przewozy Regionalne będą honorowały swoje bilety, jednak z wyjątkiem taryfy liniowej. Ustalenie dotyczy także biletów miesięcznych zakupionych przed datą debiutu Kolei Śląskich na torach. Część pociągów kursujących na trasie z Gliwic do Częstochowy będą jeździły w godzinach szczytu co pół godziny, co ma ułatwić życie pasażerom.

    Bilety Kolei Śląskich będzie można zdobyć w 7 kasach biletowych w budynkach dworców w Częstochowie, Poraju, Łazach, Będzinie, Sosnowcu, Chorzowie Batorym oraz Zabrzu, w 6 kontenerach znajdujących się w Katowicach przy ul. Konopnickiej i pl. Oddziałów Powstańczych, Gliwicach oraz Dąbrowie Górniczej, Myszkowie i Zawierciu, a także w 18 automatach biletowych. Za przejazd będzie można zapłacić również u konduktorów w pociągach, a także przy pomocy telefonu komórkowego (za pomocą systemu CallPay). W tym roku Koleje Śląskie chcą uruchomić sprzedaż biletów przez Internet.

    W każdym składzie KŚ mają się znaleźć nie tylko maszynista i kierownik pociągów, ale również obsługa (1-3 osoby), która poświęci cały czas pasażerom. M.in. w ten sposób przewoźnik chce walczyć o pasażerów.

    W skład taboru rezerwowego spółki wejdą dwa zmodernizowane składy EN-57 i dziesięć zakupionych w Czechach wagonów pasażerskich oraz dwie lokomotywy Traxx.

  4. #4
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Koleje Śląskie, w trzy dni od debiutu, muszą liczyć się z pierwszymi podsumowaniami. Pasażerowie narzekają na wiele rzeczy, ale jak na taki start z problemami, to wygląda, że przewoźnik sobie w przyszłości poradzi.
    Pierwsze problemy są z zakupem biletu. Wiele osób chce kupować bilety w pociągu, a trudno jest się w nim poruszać i konduktor nie nadąża ze sprzedażą.

    Wielu pasażerów decyduje się na zapłacenie za przejazd będąc już w pociągu. Aby zdobyć bilet i pofolgować swojemu poczuciu uczciwości, trzeba swoje odczekać. Dodatkowym kłopotem okazuje się brak poziomych poręczy (chwytanie się rączek przy zagłówkach nie może być wygodne). Na razie na stacjach nie ma automatów biletowych, a kasy kontenerowe działają tylko na połowie stacji. Bilet można kupić również przez telefon w systemie callpay, ale z tej opcji skorzystało dotychczas zaledwie kilkanaście osób. Także bilet miesięczny można zakupić przez telefon.

    Jak na razie przewoźnik skupia się na maksymalizacji zainteresowania pasażerów. Bałagan wykorzystują gapowicze. Według zapowiedzi przewoźnika, dyscyplina dotycząca kontroli biletów ma się stopniowo wzmacniać. To ważne, bo KŚ zamierzają zwiększyć częstotliwość kursowania składów z - co pół godz. do - co 15 min.

    Niestety też do pociągów trudno trafić. Do peronów, z których odjeżdżają składy PŚ nie ma żadnych strzałek, komunikatów. Sprawę ułatwiają jedynie rzucające się w oczy flirty i elfy. Podobnie jest z rozkładem jazdy. Wszyscy wiedzą, że istnieje, ale mało kto jest w stanie przeczytać napisane małymi literami punkty. Przewoźnik obiecuje to poprawić.

    Choć, w KŚ na razie nie brakuje niedociągnięć, wiele udaje się nadrobić uśmiechniętej obsłudze składów.

  5. #5
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Polscy podróżni przesiadają się do pociągów. Po pierwsze z powodu wysokich cen benzyny, po drugie pociągi są coraz nowocześniejsze i wzrasta komfort podróży, po trzecie Polaków zrażają roboty drogowe.
    Liczby mówią o wyraźnym wzroście pasażerów Kolei Śląskich. Od października 2011 roku do końca lutego bieżącego roku z usług przewozowych Kolei Śląskich skorzystało 3,2 mln osób. W styczniu przewoźnik przewiózł 943 tys. pasażerów, w lutym 869 tys. osób.

    Pod koniec ubiegłego roku spółka przewoziła w zależności od miesiąca od 541 tys. osób do 630 tys. Tymczasem w 2012 roku ilość pasażerów jest znacznie większa - podał Rynek Kolejowy.

  6. #6
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Zarząd woj. śląskiego podpisał trzyletnią umowę z Kolejami Śląskimi na realizację kolejowego transportu publicznego w regionie – podały służby prasowe urzędu marszałkowskiego i przedstawiciele spółki, która zastąpi na Śląsku Przewozy Regionalne.
    Umowa będzie obowiązywała od 1 stycznia 2013 do 31 grudnia 2015 roku. Wcześniej został podpisany aneks do obecnie obowiązującej umowy, rozszerzający terytorium działalności Kolei Śląskich od dnia wejścia w życie nowego rozkładu kolejowego, tj. od 9 grudnia br.
    Przez trzy lata Koleje Śląskie – spółka należąca do samorządu województwa -otrzymają z budżetu województwa ok. 470 mln zł dofinansowania. W tym czasie przejadą z pasażerami blisko 30 mln km.
    Kwota dofinansowania będzie zwiększać się co roku – wraz ze wzrostem pracy eksploatacyjnej przewoźnika: ze 150,8 mln zł w roku 2013, do 156,8 mln zł w 2014 i 163,1 mln zł w 2015 r. W tym czasie Koleje Śląskie będą sukcesywnie zwiększać pracę przewozową. W przyszłym przejadą ok. 9,8 mln tzw. pociągokilometrów, a w kolejnych dwóch latach po ponad 10 mln.
    Powierzenie wszystkich połączeń kolejowych w regionie Kolejom to następstwo czerwcowych decyzji zarządu woj. śląskiego. Samorząd - wobec perspektywy pilnego wskazania przewoźnika, który będzie w nowym rozkładzie jazdy wykonywał przewozy w ramach obowiązku służby publicznej - zrezygnował wówczas m.in. z zapowiadanego przetargu na ich obsługę. Przedstawiciele zarządu woj. śląskiego argumentowali, że powierzyli przewozy spółce, która przedstawiła najkorzystniejszy rozkład jazdy.
    Podpisana umowa umożliwia Kolejom Śląskim działalność poza granicami województwa, jeżeli samorząd - co jest planowane - podpisze stosowne porozumienia z woj. małopolskim, opolskim, świętokrzyskim i łódzkim. Wówczas bilety obowiązujące w tych regionach będą honorowane na zasadzie tzw. unii biletowej.
    Przedstawiciele urzędu marszałkowskiego przekonują, że w odniesieniu do obowiązującej dotychczas 5-letniej umowy z Przewozami Regionalnymi, przyszła umowa z Kolejami Śląskimi daje samorządowi większe możliwości egzekwowania jakości wykonywanych usług.
    Umowa określa także możliwość wyciągania konsekwencji przez zarząd województwa w przypadku, gdy spółka w sposób nienależyty będzie realizować usługi przewozowe. Kary umowne można nakładać za m.in. brak punktualności i komunikacji zastępczej w przypadku problemów na trasie, a także za zły stan techniczny i sanitarny taboru. W umowie zostały określone kanały sprzedaży biletów. Oprócz tradycyjnych metod Koleje Śląskie mogą zastosować nowoczesne formy sprzedaży - internet lub telefon.
    W dotacji z samorządu mają mieścić się m.in. wszystkie koszty związane z pozyskaniem niezbędnego taboru. Do zabezpieczenia obsługi wszystkich połączeń spółka potrzebuje odpowiedniej liczby pociągów - ok. 60 składów.
    Obecnie dysponuje ok. 20 pociągami i jest w trakcie pozyskiwania kolejnych. Niedawno przewoźnik rozstrzygnął przetarg na 6 nowoczesnych EZT, które ma dostarczyć bydgoska Pesa. We wtorek upłynął termin otwarcia ofert w ogłoszonym przez spółkę postępowaniu na dostawę 36 modernizowanych spalinowych zespołów trakcyjnych. W związku z tym, że nie wpłynęła w nim żadna oferta, w najbliższym czasie przewoźnik ogłosi ponowne postępowanie w tej sprawie – podał rzecznik Kolei Śląskich Adam Warzecha.
    W przygotowaniu są również przetargi na dzierżawę lokomotyw i wagonów. Ponadto samorząd województwa ogłosił przetarg na jeden pojazd typu EN57AKŚ, który zasili tabor Kolei Śląskich.
    (NZ)

  7. #7
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Marszałek województwa śląskiego wypowiedział umowę Przewozom Regionalnym i stworzył Koleje Śląskie. W efekcie od 9 grudnia spółka przejmie po PR wszystkie lokalne połączenia. Już teraz wiemy, że nic dobrego z tego nie wyniknie.
    Afera rozgorzała za sprawą połączenia z Kielc do Katowic. Pociągi będą kursowały dwukrotnie w ciągu doby, ale nie o częstotliwość tutaj chodzi - to jest najmniejszy problem - podróż będzie odbywać się etapami.

    Najpierw pasażerowie wyruszą pociągiem Przewozów Regionalnych z Kielc w stronę Katowic, na pierwszym przystanku w województwie śląskim stacji Sławków czeka na nich przesiadka. Dalej już autobus Kolei Śląskich zawiezie podróżnych do Sosnowca, gdzie przesiądą się na pociąg do Katowic. W efekcie wszystkich pasażerów czeka przeprawa najpierw 141 km pociągiem, potem 21 km autobusem, a na koniec już tylko 9 km, ale znów pociągiem.

    Eksperci nie kryją oburzenia, jak mówią sytuacja jest kuriozalna, na zmianę jednak już za późno. Mało tego kolejarze nie wyobrażają sobie, żeby podróżni musieli kupować trzy różne bilety.

    Ta sytuacja potwierdza pośpiech w wykluczaniu z województwa śląskiego Przewozów Regionalnych. Teraz okazuje się, że Koleje Śląskie nie będą w stanie przejąć całego ruchu kolejowego między województwami.

    Jak tłumaczy Witold Trólka, rzecznik prasowy śląskiego urzędu marszałkowskiego, współpraca Przewozów Regionalnych z kolejami Śląskimi nie należała do najłatwiejszych. Obie strony pozostawały nieugięte w sprawach udostępniania tras.

    Od grudnia na tory wyjedzie dodatkowy pociąg z Kielc bezpośrednio do Krakowa. Tymczasem bezpośrednio połączenia do Katowic oferują pociągi InterRegio oraz TLK.

  8. #8
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Marek Worach, prezes spółki odpowiedzialnej za kolejowy paraliż na Śląsku, okazał się wyjątkowo barwną postacią. Jak podały media, Pan Prezes miał bardzo bogatą przeszłość, co ukrył przed marszałkiem województwa.
    W katowickiej gazecie.pl czytamy, że Worach jest byłym studentem seminarium duchownego. Niestety załamanie nerwowe, jakie przeszedł w trakcie studiów, uniemożliwiło mu kontynuację nauki. Z seminarium odszedł tuż przed święceniami kapłańskimi. Kiedy poczuł się lepiej został wiceprezesem, a potem prezesem, zarządu Przedsiębiorstwa Robót Kolejowo-Budowlanych SA w Sosnowcu. Kierował firmą od 2002 do 2003 roku. W 2004 złożył jednak wniosek o upadłość, spółka miała bowiem wielomilionowe zobowiązania i nie potrafiła zdobyć nowych kontraktów na budowę torowisk.

    Jak czytamy dalej, Worach przedsiębiorca, przez wiele miesięcy, nie odprowadzał składek na ubezpieczenia zdrowotne oraz społeczne swoich pracowników. Według ZUS, jego zaległe zobowiązania wynoszą obecnie ponad 600 tys. zł. W 2008 roku ex Prezes stwierdził, iż cierpi na chorobę psychiczną i z tego powodu powinien zostać zwolniony z odpowiedzialności finansowej. W 2011 roku, sąd, który zajmował się nieuregulowanymi płatnościami Woracha, powołał biegłych, którzy potwierdzili u niego chorobę dwubiegunową w fazie remisji. Są to naprzemienne epizody depresji i manii.

    W okresie nawrotu choroby, czas kiedy Worach zarządzał Przedsiębiorstwem Robót Kolejowo-Budowlanych, przedsiębiorca nawiązywał przygodne znajomości, zaciągał kredyty w bankach i u znajomych, nierealnie oceniał rzeczywistość, snuł dziwne plany oraz nadużywał alkoholu. Zdarzało się nawet, iż trafił do szpitala psychiatrycznego, ale wyszedł stamtąd bardzo szybko, na własną prośbę, w czym pomogła mu żona - kontynuuje gazeta.

    Były już Prezes Kolei Śląskich kierował również spółką Kopex Leasing Service. Firma zajmowała się leasingowaniem środków transportu. Worach podejmował wówczas nierozważne decyzje, kupił m.in. maszyny i sprzęt o wartości rynkowej 144 tys. zł. czym naraził firmę na sporą stratę - ponad 1,6 mln zł. Od kilku lat w Katowicach toczy się proces w tej sprawie, jednak pozwany również w tym przypadku zasłania się chorobą psychiczną, która, według niego, zaburza jego faktyczne postrzeganie rzeczywistości.

    Według gazety, do swojego bogatego CV Worach może wpisać także działalność sportową. Najpierw był dyrektorem marketingu, a od 2009 roku prezesem GKS-u Katowice. Miał ratować chylący się ku upadkowi klub. Znalazł nawet sponsora, którym okazał się oskarżony w tym czasie o wyłudzenie ponad 400 mln zł śląski biznesmen, nieprawomocnie skazany za to na 8 lat więzienia. W efekcie działań tych dwóch panów, w zadłużonym od lat klubie pojawił się komornik. Worach postanowił ratować się ucieczką i szybko porzucił stołek prezesa.

    W kwietniu 2011 roku pojawił się ponownie. Tym razem został prezesem Kolei należących do samorządu województwa śląskiego. Na to stanowisko powołał go marszałek Adam Matusiewicz. Wszystko odbyło się bez konkursu, za to nie obyło się bez skandalu, który miał miejsce w tym tygodniu. Worach doprowadził do totalnego paraliżu Kolei Śląskich. Tłumaczył się jednak, że to wyłącznie zbieg negatywnych okoliczności i wszystko się przeciwko niemu sprzysięgło.

    Marszałek zwołał w czwartek konferencję prasową, podczas której poinformował o zamiarze zgłoszeniu sprawy prokuraturze. - Chodzi o złożenie fałszywego oświadczenia, które Marek Worach podpisał tuż przed powołaniem na funkcję prezesa Kolei Śląskich. Marek Worach oświadczył, że nie toczy się przeciwko niemu żadne postępowanie karne. Dziś wiemy, że jest inaczej - powiedział Matusiewicz, który nie ma zamiaru podawać się do dymisji. - Rezygnacja w tej sytuacji, byłaby tchórzostwem - mówi.

    Marszałek twierdzi, iż zna Woracha od 1994, ale nie przyjaźnią się, zatem nie wiedział, że Marek Worach ma sprawę karną. Gdyby posiadał taką wiedzę, Marek na pewno nie zostałby prezesem Kolei Śląskich.

    Marek Worach podał się do dymisji. W piątek zbierze się rada nadzorcza Kolei Śląskich, która wybierze nowe władze spółki. Do tego czasu jej pracę koordynuje Monika Warmuz, dyrektorka wydziału publicznego transportu zbiorowego w Urzędzie Marszałkowskim.

  9. #9
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Mieszkańcy dąbrowskich dzielnic: Ząbkowic i Sikorki czują się oszukani. Od lutego Koleje Śląskie wprowadziły nowe strefy biletowe. Ząbkowice i Sikorka znalazły się w droższej taryfie.
    Za bilet jednorazowy mieszkańcy Ząbkowic płacą 5 zł, tymczasem w sąsiednim Gołonogu 3,5 zł, bo na tej stacji kończy się tańsza strefa. Dąbrowianie uważają, że to niesprawiedliwy podział. Tym bardziej, że w tańszej strefie znaleźli się mieszkańcy Sławkowa i Miasteczka Śląskiego, miejscowości znacznie mniejszych od Dąbrowy Górniczej. Mieszkańcy Ząbkowic i Sikorki byli poszkodowani już przez Przewozy Regionalne. Liczyli, że po zmianie przewoźnika, będą płacili mniej za bilety. Stało się inaczej.

    Przy wyznaczaniu stref posługiwano się algorytmem uwzględniającym m.in. wskaźniki napełnień pasażerskich czyli liczbę pasażerów w oparciu o relację i godziny przejazdu, odległości czy specyfikę infrastruktury kolejowej. Rozumiemy, że w porównaniu np. z KZK GOP, gdzie strefy pokrywają się z miastami, wyznaczenie strefy w „połowie miasta" jest nielogiczne. Koleje Śląskie to przewoźnik regionalny, musimy uwzględniać interes mieszkańców regionu, a nie tylko poszczególnych miast – tłumaczy rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba.

  10. #10
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Od poniedziałku Koleje Śląskie będą kursować według zmienionego rozkładu jazdy. Mniej pociągów pojedzie m.in. trasą Częstochowa- Gliwice, w ich miejsce mają jeździć autobusy. Ma to związek z pracami remontowymi prowadzonymi przez PKP PLK. Mirosław Siemieniec z PKP PLK poinformował, że spółka wprowadza nowy rozkład, biorąc pod uwagę przewidywane wyłączenia z ruchu różnych odcinków torów w różnych częściach kraju.

    Na linii Gliwice - Częstochowa będą prowadzone dwa niezależnie przedsięwzięcia: naprawa torów między Myszkowem a Porajem oraz rewitalizacja trasy z Gliwic Łabęd do Sosnowca Jęzora.

    Według informacji Kolei Śląskich od poniedziałku trasy pociągów zostaną skrócone na odcinkach Częstochowa - Myszków (dotyczy 11 pociągów), Częstochowa - Zawiercie (4 pociągi), Chorzów Batory - Ruda Chebzie (6 pociągów), Chorzów Batory - Gliwice (4 pociągi) oraz Katowice - Gliwice (dotyczy 5 pociągów).

    Dodatkowo 14 składów między Chorzowem Batorym a Gliwicami pojedzie drogą okrężną z postojem w Bytomiu (z pominięciem Świętochłowic, Rudy Chebzia, Rudy Śląskiej i Zabrza). Spowoduje to wydłużenie czasu przejazdu między Katowicami a Gliwicami o około 15 min. Według PKP PLK tą trasą pojadą też 4 pociągi Przewozów Regionalnych.

    Na odcinku Gliwice-Katowice 8 pociągów Kolei Śląskich zostanie zastąpionych autobusami, a w przeciwnym kierunku 10 pociągów tej spółki. Miejsca odjazdów autobusów będą podawane przez przewoźnika.

    Drugą linią na której wystąpią utrudnienia będzie trasa Katowice - Bielsko-Biała - Zwardoń. Kontynuowane tam będą prace na odcinkach Tychy - Kobiór i Kobiór - Pszczyna.

    W związku trwającymi utrudnieniami Koleje Śląskie apelują do pasażerów aby upewniali się co do godzin wybranych przez nich kursów.

  11. #11
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Koleje Śląskie czekają na zamówione składy od czterech miesięcy. Osiem szynobusów kosztowało 46 mln zł. Wczoraj ich dostawca Sigma Tabor pokazał jeden z pociągów. Dalej nie wiadomo kiedy wyjedzie na tory.
    Osiem szynobusów za 46 mln zł miało jeździć po naszych torach od 3 grudnia ub. roku. Wczoraj Sigma Tabor, ich dostawca dla Kolei Śląskich, zaprezentował pierwszy pociąg. Kiedy wyruszy w trasę, dalej nie wiadomo. Koleje Śląskie naliczyły już firmie 2,5 mln zł kary za spóźnienie. Składy nie mają dopuszczenia do ruchu wydanego przez Urząd Transportu Kolejowego, dlatego stoją na bocznicy. Sigma twierdzi, że za opóźnienia odpowiada niemiecki kontrahent. Gdy tylko pojawiły się kłopoty, za zgodą Kolei Śląskich Sigma wynajęła na własny koszt tabor zastępczy. Zawiniły też Koleje Śląskie, bo nie zapewniły bazy serwisowej. Lista wzajemnych oskarżeń jest długa. A bój toczy się o ponad 40-letnie składy typu VT 614 należące do niemieckich kolei.

  12. #12
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Przewodnicząca rady nadzorczej Kolei Śląskich Ewa Chorowska-Kasperlik poinformowała, że strata spółki za miniony rok wyniesie około 59-60 milionów złotych. Zarząd przedsiębiorstwa zapewnia, że w bieżącym roku Koleje Śląskie przestana przynosić straty.
    W ostatnim czasie straty firmy ulegały stopniowemu zmniejszeniu. W październiku wyniosły one 850 tysięcy złotych a miesiąc później były już o 100 tysięcy złotych mniejsze.

    Według Chorowskiej-Kasperlik w 2014 roku zostaną zanotowane zyski spółki. Przedstawiciele urzędu marszałkowskiego również uważają, że ten rok Kolei Ślaskich zostanie zamknięty na plusie.

  13. #13
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Po raz pierwszy od grudnia 2012 roku Koleje Śląskie przyniosły dochody. Spółka zamknęła styczeń zyskiem netto na poziomie 150 tys. zł.
    Jak poinformowali przedstawiciele przewoźnika, ostateczny wynik spółki za styczeń jest o 50 tys. lepszy niż ten prognozowany we wcześniejszych szacunkach. Wdrażany od czerwca program naprawczy zakładał osiągnięcie niewielkiego zysku w styczniu. Zgodnie z założeniami programu, przewoźnik powinien osiągnąć około 60 mln zł. straty za 2013 rok. Według przedstawicieli spółki, sprawozdanie finansowe spółki jest badane przez biegłego rewidenta.

    Wysokość oczekiwanej straty rocznej przede wszystkim jest uwarunkowana fatalnymi wynikami w pierwszych pięciu miesiącach ubiegłego roku. Program naprawczy zakładał ograniczenie ilości połączeń o 39 proc., podniesienie cen biletów i likwidację części ofert promocyjnych.

    W ciągu 2013 roku Koleje Śląskie przewiozły około 16,4 mln pasażerów.

  14. #14
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Marszałek województwa śląskiego, Mirosław Sekuła przyznał, że proces ratowania Kolei Śląskich został już zakończony. Spółka weszła w fazę stabilizacji, natomiast w kolejnych latach przewoźnik chce postawić na swój rozwój.
    Wdrożenie w grudniu ubiegłego roku nowego rozkładu jazdy miało zamknąć etap ratowania Kolei Śląskich. Ostatnio spółka przechodziła proces wspomagający jej działalność. To znaczy, że w ostatnim roku spółka rozwiązywała obciążające ją umowy a swoją działalność dostosowywała do możliwości finansowych.

    Prezes Kolei Śląskich, Piotr Bramorski przyznał, że modyfikacje przeprowadzane w spółce wypadły pomyślnie. "Grudniowy rozkład był dla nas wszystkich testem, który dzięki wysiłkowi wielu osób wypadł pomyślnie. Jednak to już za nami i teraz regularną codzienną pracą staramy się poprawiać sytuacje spółki." - powiedział.

    W tym roku Koleje śląskie przestały przynosić straty i zanotowały dodatni wynik finansowy. W każdym miesiącu systematycznie spada zadłużenie spółki. "Poprawa naszej sytuacji jest efektem zwiększonej dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, która miesięcznie jest o milion złotych wyższa niż w ubiegłym roku. Drugi milion miesięcznie oszczędzamy dzięki ograniczeniu ilości zadań zlecanych firmom zewnętrznych, restrukturyzacji zatrudnienia w administracji oraz wygaszaniu i renegocjacjom umów."- stwierdził Bramorski. Jego zdaniem stała jest liczba pasażerów, gdyż w pierwszym kwartale Koleje Śląskie przewiozły 5,9 mln pasażerów, czyli tylko 100 tys. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, gdy rozkład jazdy był atrakcyjniejszy.

    Koleje Śląskie na 12 liniach w regionie rocznie przewożą około 16 mln pasażerów, a ich roczny budżet zamyka się w kwocie około 250 mln zł.

  15. #15
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Zwrot biletu jedynie na stacji zakupu, przedłużenie czasu na rozpatrzenie reklamacji czy ograniczanie odpowiedzialności za odwołany pociąg - to przykłady postanowień stosowanych przez Koleje Śląskie. Kara nałożona przez Urząd to ponad 315 tys. zł
    Ochroną praw pasażerów podróżujących koleją zajmuje się Urząd Transportu Kolejowego. Do kompetencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów należy sprawdzanie, czy w regulaminach nie znajdują się klauzule sprzeczne z prawem. W toku najnowszego postępowania, Urząd zakwestionował 6 postanowień.

    Koleje Śląskie zastrzegały, że nie ponoszą odpowiedzialności za ograniczenie ruchu pociągów. Oznacza to, że pasażer nie mógłby się starać o odszkodowanie za odwołany pociąg. Prawo przewozowe przyznaje taką możliwość, bez względu na to, czy do odwołania doszło z winy przewoźnika. Ponadto przewoźnik określił zbyt długi, bo nawet trzymiesięczny termin na odpowiedź na złożoną reklamację. Zgodnie z prawem, winna ona być udzielona w ciągu 30 dni.

    Przewoźnik zastrzegał także, że podróżny, który chciałby zwrócić bilet mógł to zrobić jedynie na tej stacji, na której go kupił i tylko przed rozpoczęciem terminu ważności określonego na bilecie (np. bilet ważny w piątek od 18:00). Zgodnie z prawem przewozowym, na dowolnej stacji przed rozpoczęciem podróży, a nie terminu ważności biletu, możemy zmienić datę odjazdu, miejscowość przeznaczenia oraz klasę pociągu. Można także oddać bilet i żądać zwrotu pieniędzy proporcjonalnie do niewykorzystanego świadczenia, po potrąceniu odstępnego.

    Koleje Śląskie zobowiązały się do zmiany dwóch postanowień, zaprzestały stosowania czterech. Nałożona kara finansowa to 315 884 zł. Decyzja nie jest ostateczna, ponieważ spółka odwołała się do sądu.

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów