Z cyklu... podróże taty,
mnie cholera zabrać nie chciał....
Na początku Merry Christmas czyli Mikołaj from Widzew Łódź.
Prezentów brak - ale duży skład rózeg oczywiście przygotowany
Ryanair - to jest to.
Bilet 150 PLN w obie strony
i w nieciekawym (rzecz jasna z punktu widzenia metroseksualnej mody) towarzystwie
tata ruszył na Dni Mediolanu.. które akurat się odbywały w tym mieście.