+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Temat: Rozwój litewskiej turystyki

  1. #1
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Rozwój litewskiej turystyki

    Rosjanie i Białorusini na obchody prawosławnych świąt Bożego Narodzenia coraz chętniej wybierają litewski kurort Druskienniki, a także wileńskie hotele.

    "80 proc. obecnych gości naszych hoteli, sanatoriów, ośrodków odnowy biologicznej to goście z Rosji i Białorusi. Mamy zajęte praktycznie wszystkie miejsca" - powiedział w piątek PAP kierownik Centrum Turystyki w Druskiennikach Rimantas Palionis.
    Z myślą o prawosławnych świętach Druskienniki przygotowują specjalne programy artystyczne, restauracje troszczą się o uroczyste kolacje.
    Wielu gości z Rosji i Białorusi odpoczywa w Druskiennikach już od sylwestra. Na początek stycznia miejsca noclegowe w tym litewskim kurorcie rezerwuje się z półrocznym, a nawet rocznym wyprzedzeniem.
    "Mamy doskonałą infrastrukturę: kryty stok, park wodny, trasy turystyczne, programy kulturalne. Goście rosyjskojęzyczni czują się u nas komfortowo, bo nie mają tu bariery językowej. Dlatego wielu wyjeżdżając z Druskiennik po sylwestrze i prawosławnych świętach, rezerwuje miejsce już na przyszły rok" - mówi Palionis.
    Również niektóre wileńskie hotele w ciągu ostatniego tygodnia oblegane są przez obywateli Rosji i Białorusi.
    Właściciel pięciogwiazdkowego hotelu Ramada na wileńskiej starówce Oleg Wasin mówi, że 50 proc. jego gości to obecnie Rosjanie i Białorusini, często rodziny wielopokoleniowe.
    "To nie są ci, którzy wyjeżdżają na święta do Monte Carlo, ale wymagają jednak większego luksusu niż szeregowi goście, a także obsługi w języku rosyjskim. Są to osoby wykształcone, kulturalne, które chodzą na przykład na koncerty do pobliskiej filharmonii, jedzą ostrygi i homary" - mówi Wasin.
    Według danych litewskiego MSZ w ciągu ostatniego kwartału ubiegłego roku w Rosji wydano około 39 tys. litewskich wiz, na Białorusi - prawie 35 tys.
    Z Wilna Aleksandra Akińczo

  2. #2
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    W związku z kryzysem, Litwa zlikwidowała wszystkie swoje komórki zajmujące się promocją turystyczną kraju na różnych rynkach europejskich. Likwidacja dotyczyła także biura w Warszawie.
    Zgodnie z listopadowym rozporządzeniem Ministra Gospodarki Litwy, wkrótce przestanie działać Centrum Informacji Turystycznej Litwy w Polsce, którą obsługiwał dyrektor Bartłomiej Kowal. -Ze względu na oszczędności spowodowane kryzysem, władze w Wilnie podjęły decyzję o zamknięciu wszystkich zagranicznych biur - powiedział "Rzeczpospolitej" Kowal.

    Zamknięto również centra w Paryżu, Helsinkach, Londynie, Barcelonie, Rzymie, Moskwie, Berlinie i w Warszawie. Trzy ostatnie ośrodki mieściły się w krajach uznawanych przez Litwę za najważniejsze rynki pod względem przyciągania turystów.

    Dyrektor ma nadzieję, że likwidacja biura nie wpłynie negatywnie na współpracę Polski z Litwą. - Litwa nie zamierza jednak rezygnować z promocji za granicą. Ministerstwo planuje rozpisanie konkursu na prowadzenie takich ośrodków w różnych krajach, jednak chce pozyskać wcześniej na ten cel dotacje unijne - tłumaczy Kowal.

    Na razie promocją państwa zajmie się Państwowy Departament Turystyki w Wilnie.

  3. #3
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Podczas weekendów na ulicach Wilna roi się od Białorusinów. Po pierwsze rozwinęła się turystyka zakupowa, po drugie Białorusini mogą tu atrakcyjnie i tanio spędzić urlop.
    Obywatele Białorusi kupują na Litwie niemal wszystko. Podkreślają, że jest o wiele taniej niż u nich. W walizkach oprócz odzieży, butów, kosmetyków, akcesoriów, chemii, zabawek dla dzieci, żywności znajdziemy także wino. - Często zaopatrujemy się w Wilnie w wino, bo wybór jest dużo większy. Ceny czasem nie różnią się znacznie od naszych, ale po zwrocie VAT w ramach Tax Free pokrywają się nawet koszty podróży - przyznaje Maryja z Nowogródka, czekająca na dworcu kolejowym na wieczorny pociąg do Mińska.

    Okazuje się, że 10-15% zakupów robionych w centrach handlowych litewskiej stolicy przypada na Białorusinów. W niektórych sklepach jest to nawet 30% towarów - pokazują wyniki sondażu przeprowadzonego w lutym przez wileńską agencję reklamową AD Hunters Baltics.

    Zazwyczaj Białorusini przyjeżdżają do litewskiej stolicy na jeden dzień. Długość trasy do Wilna z Mińska to 170 km. Podróż pociągiem trwa 3 godziny, a najtańszy bilet kosztuje 115 tys. rubli białoruskich (43 zł). Co miesiąc do Wilna i z powrotem jeździ koleją 22 tys. Białorusinów.

    Coraz częściej białoruscy turyści przyjeżdżają do Wilna aby wypocząć, zatrzymując się w którymś hotelu. - Mamy bardzo wielu białoruskich klientów. Zwykle przyjeżdżają na weekend, ale czasem zostają dwie albo trzy noce, jeśli akurat na Białorusi są jakieś święta - powiedziała pracownica hotelu Bonus Maria położonego tuż przy Ostrej Bramie. Za nocleg w jednoosobowym pokoju trzeba zapłacić 67 euro, a w dwuosobowym 113 euro.

    Białorusini podkreślają też, że dobrze czują się w Wilnie, gdyż wszędzie mówi się po rosyjsku. Pracownicy centrów handlowych mają obowiązek znajomości języka rosyjskiego.

+ Odpowiedz na ten temat

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów