Mroźne ferie w Europie środkowej, wątek szwajcarski

[Natasza]

Pierwszym etapem naszej podróży był pobyt w Szwajcarii, w kurorcie Bad Ragaz
w kantonie Sankt Gallen, w sławnym rejonie Heidi. Bad Ragaz to małe, może 5000-tysięczne miasteczko, malowniczo położone w kotlinie i otulone górami.
Do Szwajcarii jechaliśmy pociągiem przez Niemcy, z noclegiem tranzytowym w Norymberdze. Potem pociąg do Ulm i bezpośredni pociąg z Ulm do Feldkirch na granicy austriacko-lichtensztańskiej. Przez Lichtenstein przejechaliśmy późnym popołudniem, a do Bad Ragaz dotarliśmy już po 18:00. Bad Ragaz wybralam nieprzypadkowo, ponieważ było tu najtaniej jak na drogą Szwajcarię, a ponadto był to dobry punt wypadowy do zwiedzenia Davos, Lucerny czy Zurichu.
Mieszkaliśmy w zabytkowym hotelu, który opisałam tu
http://voyageforum.pl/threads/2506-Parkhotel-Bad-Ragaz

[Natasza]

Urocze małe miasteczko, a to ścisłe centrum miasteczka. Kiedy przyjechaliśmy nie było śniegu, wręcz było ciepło. Śnieg spadł dopiero w trzecim dniu naszego pobytu i znacznie się ochłodziło.

[Natasza]

[Natasza]

Hotel Belveder vis a vis dworca kolejowego


Główna ulica prowadząca z centrum do dworca kolejowego, tą nią najczęściej chodziłam z racji wypadów po okolicy


Główny kościółek Bad Ragaz, jest jeszcze jeden, mniejszy ale w parku zdrojowym

[Natasza]

W Bad Ragaz, podobnie jak w sąsiednich rejonach Niemiec czy Austrii, spotkać można fasady domów we freskach. Ponadto spotkałam wiele pięknych domów i kamieniczek.



Fantazyjna ławka, przed jednym z banków



Kościół parafialny widoczny z każdego punktu malutkiego Bad Ragaz

[Natasza]

Najdroższe hotele są w części uzdrowiskowej, która moglam sobie jedynie poogladać bo na pobyt w nich nas nie było stać.

[Natasza]

[Natasza]

Hotele położone są w parku zdrojowym, w którym znajdziemy takie to okazy drzew

[Natasza]

Drugi z kościołów w Bad Ragaz, tym razem uzdrowiskowy

[Natasza]

Widok z tarasu



Widok nad rzeką

[Natasza]

Dzień po zakończeniu szczytu pojechałam do Davos, w poszukiwaniu śladów Hansa Castorpa z "Czarodziejskiej Góry" Manna. Tor był jeden i widoki za okna były przedsmakiem tego, co mnie tam może czekać.

[Natasza]

[Natasza]

Jechałam do Davos Platz, a wracałam z Davos Dorf. Taki układ pozwalał mi na poznanie obu Davos, wjazd kolejką na "czarodziejską" górę i zejście z góry do Davos Dorf.







Promenada w Davos Platz, główna ulica miasta

[Natasza]

Kościółek w Davos Platz

Wreszcie byłam w najwyżej położonym mieście w Europie i szukałam promenady bo na niej miała być kolejka zębata do dawnego sanatorium "Berghof", a obecnie hotelu "Berghotel Schatzalp", tak ok. 300 metrów nad Davos.

[Natasza]

Wjazd kolejką kosztuje, w każdą ze stron, 8 franków.A kolejki należy szukać po lewej stronie promenady, budynek z napisem "Schatzalp". Kolejka jest własnością hotelu i jednym ze sposobów dotarcia. Drugim jest spacer pod górę. Samochody nie wjeżdżają.