Davos le¿y, podobnie jak moje pobytowe Bad Ragaz w kantonie Gryzonia. Z niego pochodzi bohaterka ksi±¿ek i filmów-Heidi. Poza forum ekonomicznym, Davos znane jest jako o¶rodek sportów zimowych /Davos-Kloster/. Miedzy innymi, dziêki "Czarodziejskiej Górze" Tomasza Manna, sta³o siê pod koniec XIX wieku znaym uzdrowiskiem. Dzisiaj w hotelu na szczycie jest ma³o go¶ci, nie ma ju¿ kuracjuszy jak za czasów Hansa Castorpa. Przyje¿d¿aj± g³ównie saneczkarze, mniej mi³o¶ników literatury. Stacji literackich przy drodze prowadz±cej ze szczytu na dó³ jest wiêcej, ja odnalaz³am ledwie cztery, reszta by³a przy drodze do Davos Platz. Z Bad Ragaz do Davos podró¿ poci±giem trwa³a nieco ponad godzinê i nie mog³am tu nie przyjechaæ, bêd±c tak blisko.
Dzieñ pó¼niej pojecha³am do Lucerny. Nie by³o ani tak zimno, ani tak wysoko jak w Davos. Luzerna le¿y na zachodnim brzegu Jeziora Czterech Kantonów, po obu stronach rzeki Reuss. Najpierw, w VIII wieku by³ tu klasztor benedyktynów, a potem powsta³o miasto.
Miastem partnerskim Luzern jest polski Cieszyn. Luzerne ³atwo zwiedzaæ pieszo, nie mo¿na siê zgubiæ. Zawsze wyznacznikiem jest rzeka i mosty, dzieki którym z jednej strony mo¿na przej¶æ na drug±.