Bo w dzieñ ¶w. Szczepana tam by³em, jak przysta³o na prawdziwego katolika.
Sanktuarium licheñskie to miejsce pielgrzymkowe, bo nie chodzi o to, ¿eby jak turysta zaliczyæ jak najwiêksz± ilo¶æ obiektów, ale aby pobyt tu pomóg³ w spotkaniu z Bogiem.
Zaczê³o siê wszystko od tego, ¿e kowalowi Tomaszowi K³ossowskiemu mieszkañcowi wsi Izabelin w parafii Licheñ Stary niedaleko lasu gr±bliñskiego, ¿o³nierzowi napoleoñskiemu, dnia 20 pa¼dziernika 1813 r. w Lipsku w Niemczech ukaza³a siê Matka Bo¿a w obliczu nieuchronnej ¶mierci.
Do cierpi±cego ¿o³nierza powiedzia³a tak:
„Nie bój siê Tomaszu wyzdrowiejesz. Powrócisz do kraju. A teraz proszê cie, aby¶ dok³adnie mi siê przyjrza³, bo musisz odnale¼æ mój portret i umie¶ciæ go w miejscu publicznym. Pragnê, aby moje dzieci czci³y Mnie w tym wizerunku. Modl±c siê przed nim, bêd± otrzymywaæ zdroje ³ask”.
Tego samego dnia nieznani ludzie zabrali go z pobojowiska i opatrzyli rany. W krótkim czasie odzyska³ zdrowie i wróci³ do kraju.
Tomasz nie mia³ najmniejszej w±tpliwo¶ci, ¿e to by³a Matka Naj¶wiêtsza, zapamiêta³ dok³adnie Jej obraz i wiele podró¿owa³ i pielgrzymowa³ , aby odnale¼æ wizerunek Madonny.
Po 23. latach od bitwy po Lipskiem 8 wrze¶nia 1830 r. na maleñkim obrazku umieszczonym w kapliczce we wsi Lgota niedaleko Czêstochowy rozpozna³ postaæ Maryi dobrze utrwalon± w jego pamiêci. Wizerunek zawiera³ wszystkie istotne elementy.
W³a¶ciciel pola, z wyznania ewangelik, chêtnie pozby³ siê ikony. Tomasz powróci³ z obrazkiem do domu i nie rozstawa³ siê z nim.. Po latach przykuty do ³ó¿ka chorob± i ponownie cudownie uzdrowiony, postanowi³ wizerunek Bo¿ej Rodzicielki wystawiæ do publicznej czci, tak jak go do tego zobowi±za³a. Umie¶ci³ obraz w niewielkiej kapliczce i zawiesi³ go na przydro¿nej so¶nie w lesie gr±bliñskim.
Pomnik Tomasza Tomasza K³ossowskiego w lesie gr±bliñskim
Kaplica sosny