Niektóre relacje i opisy z podróży na Voyageforum potraciły swoje fotki. Nie oznacza to że zostały one usunięte – forum nie przechowuje, nie składuje zdjęć, podaje tylko ich adresy na serwerze na którym umieścił je autor. To do autora należy zadbanie aby jego zdjęcia były dostępne do oglądania przez lata (patrz post 89).
Zauważyłem owe znikania już dawno.
Nawet na forum poprzednio nam znane.
Nie znałem przyczyn.
Zaczynam wnikać w temat.
Nie za bardzo mam ochotę cofać się wstecz.
Trudno - przepadło.
A co do przyszłości ?
Czy korzystanie z płatnych platform daje nam 100 % gwarancję ?
Powątpiewam.
Cieszy mnie to, iż na razie nie znikają teksty.
Ale czy i tutaj jest gwarancja ?
Ostatnimi czasy zacząłem odchodzić od tiny-pica na rzecz zmniejszacza.
Lecz i tam - nawet dzisiaj widzę jakieś "skoki" uniemożliwiające korzystanie.
Co jest naszą prawdziwą szansą ?
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
na innym forum przeczytałem - cytuję:
"Jeśli mogę coś doradzić w kwestii zmniejszania rozmiarów fotografii to zdecydowanie szybszą metodą niż korzystanie ze stron www z odpowiednim narzędziem, jest instalacja takiego narzędzia na własnym komputerze. Po 1 daje to zdecydowane przyspieszenie operacji - nie wysyłamy i nie pobieramy fotki na jakąś stronę www, co przy dużych zdjęciach może trochę potrwać, a jeśli ktoś ma limitowany internet to dodatkowo zżera mu transfer. Po 2 uproszczenie operacji do 3-4 kliknięć.
Najprostszym tego typu programem jest Image Resizer z pakietu TweekUi PowerToy dla Windows XP, a dla nowszych Windowsów Vista, 7, 8 - Image Resizer PowerToy Clone. Pierwszy można pobrać ze stron Microsoftu, drugi ze stron Sourceforge. Oba programy mają darmową licencję, brak zbędnych wodotrysków i integrują się z systemem dzięki czemu po kliknięciu prawym klawiszem myszy w plik obrazka, który chcemy zmniejszyć w menu podręcznym znajdziecie opcję Resize Pictures, klikamy ją i wybieramy żądaną rozdzielczość z kilku domyślnych lub dowolną własną. Można też zaznaczyć wiele obrazków i zmienić ich rozmiar jednocześnie.
Myślę, że na Linuxa również jest coś podobnego."
nie umiem się w tym połapać ...
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Jezeli placisz abonament za korzystanie z serwera w powaznej firmie za skladowanie zdjec to twoje zdjecia nie znikna nagle. To jak telefon - dopoki placisz abonament to masz numer i linie.Napisał jacky
Teksy na forum sa skladowane na forum. Jezeli admin ich nie wyrzuci a forum nie zawiesi dzialalnosci to nie znikna.
poważną firmą była Golden Ameber ...
splajtowała ...
czy serwerownie są wyłączone z ryzyka plajty ?
...
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Nic nie zamawiałeś? I tak możesz otrzymać maila o odbiorze paczki.InPost i jego klienci na celowniku hakerów.
W naszych archiwalnych wpisach często mogliście natknąć się na opisy ataków lub kampanii phishingowych ukierunkowanych na użytkowników serwisu aukcyjnego Allegro. Ostatnio głośno było o nawiązaniu współpracy pomiędzy serwisem, a jednym z największych operatorów pocztowych w kraju firmą InPost. Może właśnie ta współpraca zwróciła uwagę cyberprzestępców, gdyż aktualnie jesteśmy świadkami zmasowanej kampanii phishingowej podszywającej się pod InPost.
bywacie tam ?
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
A ile lajków ?
Nowy wirus na Facebooku. Uważaj na zdjęcia od znajomych
Każdy kto na czacie otrzyma fałszywy plik, którego nazwa sugeruje, że jest zdjęciem (np. photo_1234.svg. albo photo_2927.svg.), powinien przede wszystkim nie klikać, nie otwierać, ani nie pobierać załącznika.
Pobranie pliku uruchamia w przeglądarce ofiary skrypt, który może zablokować dostęp do komputera i zaszyfrować dysk twardy, aby odzyskać do niego dostęp ma być konieczne może być zapłacenie przestępcom "okupu".
Użytkownicy Facebooka, którzy kliknęli w przesłany im przez wirus plik, powinni ostrzec swoich znajomych. Całkiem prawdopodobne bowiem, że mogą oni - nie zdając sobie z tego sprawy - rozsyłać zarażony plik kolejnym znajomym.
Jeśli mimo ostrzeżeń kliknęliśmy w załącznik i pobraliśmy złośliwe oprogramowanie, to nie możemy usunąć go bezpośrednio z poziomu przeglądarki. Eksperci z niebezpiecznik.pl radzą, by ręcznie odnaleźć jej katalog w systemie. Dla Windows 7,8.1 oraz 10 będzie to C:\Users\\AppData\Local\Google\Chrome\User Data\Default. Kolejny krok to zamknięcie przeglądarki i wejście do katalogu "Extensions", w którym z kolei należy usunąć katalog o nazwie "jegjfinhocnmomhpgmnbjambmgbifjbg".
W kolejnych działaniach powinniśmy zmienić hasła dostępu do swoich profili w mediach społecznościowych, skrzynkach e-mail, czy ważnych dla nas serwisach internetowych. Nie zaszkodzi również dogłębnie przeskanowanie całego komputera antywirusem z aktualną bazą wirusów.
Uprawnienia
Odpowiedź z Cytatem
