+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 27

Temat: W śniegu i po trawie, czyli wszystkimi drogami do Murowańca

  1. #1
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78

    W śniegu i po trawie, czyli wszystkimi drogami do Murowańca

    W poniedziałek o 15- tej decydujemy się jechać w góry, o 17:20 mamy pociąg. Trzeba jeszcze pozałatwiać kilka spraw – kupić soczewki, pojechać do rodziców po kijki, mały plecak, przewodnik, dobre skarpety.
    Na Centralnym dziki tłum, boimy się, że już nie zdążymy kupić biletów i nici z wyjazdu, ale – skąd my to znamy – niesamowity fart który zawsze mieliśmy na wyprawach z tatą jest ze mną i tutaj. Po prawej stronie od szerokich schodów do hali głównej w oszklonej sali z wygodnymi kanapami kolejka liczy tylko 10 osób – pobieram numerek i już po 10 minutach zaopatrzona w dwa bilety IC do Krakowa biegnę na peron, gdzie dołącza Stefan ze sprawunkami, które w międzyczasie poczynił.
    W Krakowie przeskakujemy do autobusu, o 23-ciej jesteśmy w Zakopanem.
    Powietrze. Sucho-wilgotne, ciepło-rześkie. Miękkie. Idziemy na Krupówki coś zjeść, potem już prosto na Piłsudskiego do dawnej Mirabelki, teraz pensjonatu pod nazwą Skalnica. Śpi się fatalnie. Twarde przykrótkie łóżka, poduszka ze sztucznego włókna szybko się nagrzewa, źle układa pod głową. Ale to nie ma żadnego znaczenia, nie spodziewam się dobrego, a nawet żadnego snu przez najbliższe parę dni. Chcę się tylko jak najszybciej obudzić, wyjrzeć przez okno, zobaczyć Giewont i Czerwone Wierchy – widok niby banalny, ale Tatry to Tatry. A dla człowieka wyrwanego od pracy przy biurku – sen, o którym nawet nie odważył się śnić. Góry wczesną wiosną. Marzenie…

  2. #2
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78
    Nie miałam żadnych poważnych planów co do tego wyjazdu. Chciałam tylko:
    1) poważnie się spocić i naoddychać,
    2) popatrzeć na inny krajobraz i poczuć inne powietrze,
    3) zobaczyć wysokie góry, chociażby z doliny.
    Nie byłam nigdy o tej porze w Tatrach, nie wiedziałam więc, czego się spodziewać. Z Beskidów tata nadawał, że na wysokości 1200 m jest jeszcze śnieg. Więc co, pewnie pójdziemy nad Morskie Oko? Trudno. Gdziekolwiek, byle blisko gór. Ale Stefan nalega, abyśmy wchodzili na jakiś normalny szlak, nie asfaltem. Więc jednak do Kuźnic i do Murowańca.

  3. #3
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał alboomosia Zobacz post
    Nie miałam żadnych poważnych planów co do tego wyjazdu. Chciałam tylko: ...
    klasyka polskiej improwizacji ....
    z niecierpliwością czekamy na c.d.
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  4. #4
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78
    Zanim to wszystko się stanie zatrzymujemy się w restauracji Watra na śniadaniu. Bierzemy zestaw śniadaniowy: jajecznica na spyrce, pasztet, salceson, ser biały, ser żółty, ogórek, pomidor, kawa, sok, pieczywo. Stefan zjada jajecznicę, ja salceson – którego on nawet bałby się dotknąć, ale ja jestem wielbicielką wszelkich podrobów i podrobopodobnych.

  5. #5
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78
    Wyruszamy późno, na szlaku stajemy o 11:50. W kolejce na Kasprowy tłum ludzi.
    Na szlaku trochę mniej, ale i tak mnóstwo tu rodzin z dziećmi, weekendowych turystów.
    Ja każdy krok przerabiam w głowie kilka razy, kalkuluję, czy będzie śnieg i lód czy nie będzie, konsultuję z tatą, obsesyjnie obserwuję niebo i zastanawiam się, czy będzie deszcz, burza, i o której (a najlepiej to o 14-tej być już po wyprawie, wtedy szanse na burzę się minimalizują). Nie wiem, czy to brak doświadczenia (ale, na Boga łażę po górach już 19 lat!), czy moja wyjątkowa bojaźliwość, czy szukanie dziury w całym – a może po prostu próba racjonalnego panowania nad rzeczywistością. W każdym razie szlak jest pełen rodzin z dziećmi, które najwyraźniej nie przeprowadzały podobnego gruntownego rachunku, czy na wysokości 1500 m zaskoczy ich śnieg czy nie, i co się stanie jak się znajdą na oblodzonej przełęczy i zacznie mocno wiać. Chyba dobrze, że jestem ze Stefanem, bo on te moje idiosynkrazje po prostu ignoruje.

  6. #6
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    trrr... bum... bum.... tr...
    budzik uruchomiony - czyli czekamy na współczesny dodatek medialny - PHOTO PLS...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  7. #7
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Koko spoko.
    Mam wiadomości z pierwszej ręki.
    Fotki będą jeszcze dziś.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  8. #8
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78
    Idziemy do przodu, niebo jest piękne, pod nami prosta droga.
    Idziemy. Przez las, z plecakiem, z kijkami, rytmicznie, jednostajnie, pod górę. Żyć nie umierać.
    Wybraliśmy szlak żółty przez Dolinę Jaworzyny. Trasa piękna krajobrazowo, droga w większości czysta, choć na wysokości kosodrzewiny leżą jeszcze połacie śniegu. Dochodzimy niemalże bez problemu do Przełęczy pod Kopami, lekkie emocje były jedynie na śniegu, gdy ścieżka się zwężała i nachylała ku przepaści. Ale z perspektywy późniejszych przygód nie ma o czym mówić. Na przełęczy żółta trawa, jeszcze nie zregenerowana po zimie, ale już pachnąca, wysuszona słońcem. Tu dochodzi do nas szlak niebieski, którym początkowo wspinając się a potem drogą opadającą dochodzimy do Murowańca, 1500 m npm





    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 23-04-2016 o 15:47

  9. #9
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78


    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 23-04-2016 o 15:54

  10. #10
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Milo sie czyta, zreszta traktuje jako lekcje pogladowa na...
    Poprosze o identyfikacje miejsca widocznego na zdjeciu 4 w poscie 8 i 1 w poscie 9.

  11. #11
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Pytanie jest już nieaktualne, bo alboomosia to zedytowała celem wyjaśnienia.
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 06-05-2012 o 17:59
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  12. #12
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78
    W schronisku tłok, do baru kolejka zawijająca się kilkakrotnie i wypełniająca całą salę.



    Przeciskamy się z powrotem do wyjścia, szukamy wolnego skrawka ziemi z przyzwoitym widokiem i rozbijamy nasz mały obóz: kanapki, woda, snickers, banan. Meldujemy w Warszawie, gdzie doszliśmy, a tata każe nam iść dalej nad Czarny Staw. Mamy dużo czasu, jest piękna pogoda, a my jeszcze nie zaspokojeni marszem. Nad staw wiedzie cienka nitka po śniegu, ścieżka-gzyms, czasem niebezpiecznie pochyła ku przepaści.



    Nieprzyzwyczajone oczy od czterdziestominutowej koncentracji na białej płaszczyźnie zaczynają się buntować i wysyłać fałszywe sygnały, na przykład nie rejestrując co piątej klatki. Ale jedynym prawdziwym niebezpieczeństwem na tej trasie są ludzie. Ciągnący wężykiem krzykliwi i podchmieleni piwem turyści, nie wiadomo kiedy któryś z nich z bezmyślności się potknie i złapie Cię za kołnierz ciągnąc ze sobą w dół przepaści. Beztroska tych ludzi to jedna z mniej przyjemnych i bardziej niepojętych rzeczy w górach.
    Czarny Staw całkowicie zamarznięty, nad nim ośnieżone piękne szczyty. Słońce grzeje, śnieg chłodzi, jest cudownie.





    Wracamy do Murowańca, a stąd w dół tym razem niebieskim szlakiem – który okazuje się łatwiejszy od żółtego, mniej ośnieżony. Choć bardziej monotonny jako droga pod górę, więc okazuje się, że szlak na dziś wybraliśmy perfekcyjnie.
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 23-04-2016 o 16:01

  13. #13
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78
    Na następny dzień możliwości wyboru (kierujemy się zielonym przewodnikiem Tatry wyd. Bezdroża) mamy już dość ograniczone. Szukamy tras łatwych, położonych nie wyżej niż 1500 m npm, 4-6 godzinnych. Do wyboru są tylko: wejście na Sarnią Skałkę, Morskie Oko, i – trasa z Zazadni, przez Gęsią Szyję zielonym szlakiem dojście do Murowańca.
    Odcinek Zazadnia - Murowaniec ma około 4 godziny, a z Murowańca to już zbiegniemy znaną drogą. Wydaje się idealnie. Zaczynamy od śniadania w Watrze, potem ruszamy do PKS-u. Wsiadamy do busów jadących do Morskiego Oka, przez Małe Ciche, na prośbę kierowca wysadza nas przy rozpoczęciu zielonego szlaku w Zazadni.

  14. #14
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78
    Kamienista ładna droga wiedzie przez las, po około 1,5 godziny (czasy podaję z pamięci, mogą nie być dokładne) dochodzimy do pierwszego przystanku – sanktuarium na Wiktorówkach. Czeka tu na pielgrzymów i turystów gorąca herbata, lekko osłodzona, za którą płaci się „co łaska”.





    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 23-04-2016 o 16:06

  15. #15
    Minitravelek alboomosia is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    78
    Stąd po kamieniach i drewnianych belkach wspinamy się stromo ok. 40 min. na Rusinową Polanę obsadzoną turystami, ale z przepiękną panoramą wciąż mocno ośnieżonych Tatr.







    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 23-04-2016 o 16:11

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów