Z Szentendre zmierzali¶my do Budapesztu, a docelowo do Hortobagy bo tam zaczyna³o siê o 15:00 ¦wiêto Jerzego i dwudniowe targi produktów ekologicznych z ca³ych Wêgier. Szlo nam dobrze a¿ do onalezienia obwodnicy M0, na której nasz GPS sprowadzi³ nas na droge na Szolnok. Potem przez prawie godzinê b³±dzili¶my po Budapeszcie zanim odnale¼li¶my wjazd na autostradê M3, w kierunku Miskolca. Zaraz przy wje¼dzie, na pierwszej stacji paliw kupi³am 10-dniow± winietê za 10 EUR. Zjechali¶my z autostrady za wcze¶nie bo w Hatvan zamiast w Fuzesabony. Pocz±tkowo jechali¶my jak±¶ drog± krajow±, która nagle skoñczy³a siê i by³ wjazd na autostardê. Co ciekawe, nawet miejscowi nie umieli nam powiedzieæ jak dojechaæ. Wrócili¶my wiêc na autostradê w kierunku Miskolca i zjechali z niej, zgodnie z tablic± w kierunku Tiszafured.
Przejazd przez jezioro
Ostatni odcinek drogi, od Tiszafured do Hortobagy bardzo dobry
Do Hortobagy wje¿d¿amy 20 minut po przemarszu byd³a i pasterzy przez s³awny kamienny most. Pierwsze, co widzê, to bia³e byki na ³±ce, które w ¦wiêto Jerzego sa wypasane pierwszy raz po zimie.
W tym dniu policja pozwala parkowaæ nawet na trawnikach bo brakuje miejsc na parkingach, tylu ludzi przyjecha³o na to lokalne ¶wieto pasterzy.
Ca³a impreza rozgrywa sie tu¿ przy rzece.
Hortobagy to malutka miejscowo¶æ miêdzy Tiszefured a Debreczynem, rzec mo¿na w szczerym polu. Tu znajduje siê park narodowy i centrum muzealne.
G³owny budynek Parku Narodowego Hortobagy, tu kupuje siê wycieczki i bilety do ró¿nych muzeów czy ZOO. Jest tez szpital dla chorych ptaków.
Muzeum Pasterstwa
Poniewa¿ uroczysto¶ci zakoñczy³y siê, a my zjedli¶my obiad, postanowili¶my udaæ siê do Hortobagy Mata, gdzie czeka³ na nas zamówiony nocleg. Tu¿ przed nami jechali pasterze i je¼d¼cy, sz³o byd³o, a wszyscy w tym samym kierunku-Maty.
W oddali widaæ ju¿ Hortobagy Mata
O centrum szkoleniowym, w którym mieszkali¶my-napisa³am tu:
http://voyageforum.pl/threads/3094-F...kola-Hortobagy
Po ¶niadaniu, ok. 9:30 wyruszamy spacerkiem do miejsca, gdzie wykupimy wycieczkê i ruszymy w puszczê. Tylko my przyszli¶my pieszo, pozostali przyjechali z Hortobagy i okolic, byli oczywi¶cie Japoñczycy. Za osobê doros³± placi³am 2700 HUF, za dziecko 1500 HUF.
Czas oczekiwania na start umila nam pogawêdka z koniem
Takimi wozami podró¿uje siê po puszczy. Tej niedzieli wyjecha³y trzy takie wozy.