W Rewalu spędziłam dwutygodniowe wakacje i jestem tym miasteczkiem zauroczona.Zapewne tam wrócę. Ładne, bardzo zadbane i czyste miasteczko z kilkoma zejściami na plażę, w tym jednym "płaskim" i pozostałymi "schodowymi"z klifu.
Przy wejściu od ul. Saperskiej plaża niezbyt czysta z racji chociażby kutrów,
które tu rezydują na plaży, ale wystarczy przejść kawałek w stronę Trzęsacza lub
Niechorza i każdy znajdzie swoje miejsce. Te kutry dodają Rewalowi kolorytu, już niewiele takich plażowych portów na naszym wybrzeżu. Codziennie można było kupić świeżą rybę,prosto z kolorowego kutra. Jest jeden kościół, kilka sklepów spożywczych i restauracji, w tym pizzeria całoroczna. Bankomat i bank, policja, mały dworzec autobusowy.
Dworzec kolejowy funkcjonuje w sezonie jako przystanek kolejki wąskotorowej do Niechorza i dalej.Kilka sklepów z pamiątkami, kiosków Ruchu, kilka smażalni ryb i poczta. Rewal bardzo się rozbudowuje w kierunku Niechorza i powstaje wiele pięknych budynków.