+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 16 do 30 z 72

Temat: W poszukiwaniu starych fresków

  1. #16
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wreszcie trafiamy (droga koło restauracji w las i nad brzeg potoku, śledząc tablice o przyrodzie); nie jest to prawdziwy camping a wielki oboz harcerski.







    Wartownik zaraz woła Komendanta. Harcerze adoptują nas natychmiast, przydzielają miejsce na namiot na polanie generalicji, pomagają go rozstawić, pokazują gdzie latryna, gdzie łazienka (bush-shower), zapraszają do kotła i na ognisko. Nocnym rozmowom nie ma końca, zaczynamy po polsku-serbsku (my już znamy kilkanaście słów !), potem przechodzimy na angielski.
    Rankiem, trąbka wyrywa nas ze snu, mamy piękny, słoneczny poranek wśrod wysokich drzew. W rzece pełno raków, niestety, nie pojemy, są pod ochroną. I są to jedyne zwierzęta w tym rezerwacie jakie udało nam się naocznie zobaczyć ze wszystkich zapowiadanych na tablicach. Jest tu tak wspaniale, że postanawiamy pozostać na drugą noc.

  2. #17
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał pixi Zobacz post

    ...postanawiamy pozostać na drugą noc.
    ciekaw jestem onych skautowych mundurków...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  3. #18
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Serbscy harcerze maja mundurki podobne do naszych, chusty tez (nie bylo czerwonych !), nic nadzwyczajnego, zreszta na codzien ich nie nosili. Widzielismy raz przelotnie komendanta ( fajny chlop ! ) w mundurze i rano poczet sztandarowy. Zaskoczylo mnie ze codzien rano przyjezdzalo jeepem dwoch zolnierzy w mundurach i uczyli harcerzykow czytania mapy, marszu na orientacje itp.

  4. #19
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał pixi Zobacz post
    ... dwoch zolnierzy w mundurach i uczyli harcerzykow czytania mapy, marszu na orientacje itp.
    przypomniało mi to mój dziecięcy "incydent" z harcerstwa, potem to zostało kompletnie zniszczone...
    jaka szkoda ...
    i dlatego powróciłem do tego akapitu...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  5. #20
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Dziś powracamy „nazad” tę samą drogą aby zwiedzić monastyr Gradac.



    Siostrzyczki się pochowały, nie ma tablicy z zakazem fotografowania i migawka trzaska.
    Jakże jest inny niż poprzednie. Monastyr ufundowala Helena d’Anjou, francuska księżniczka, żona króla Urosza I w 1275 r. i tu jest jej grobowiec. Po bitwie pod Kosovem (1389) monastyr został opuszczony, ołowiany dach cerkiewny zerwali Turcy a wpływy górskiego klimatu zniszczyły prawie wszystkie freski. Kościół jest typowym przykładem francuskiej, gotyckiej architektury sakralnej z ostrołukowymi archiwoltami w portalach, arkaturowymi fryzami, widocznymi żebrami sklepień i z domieszką „stylu raszka”.





    Ostatnio edytowane przez pixi ; 14-11-2012 o 16:53

  6. #21
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Powyżej na zboczu jest mała kaplica św.Mikołaja skąd mamy ładny widok na teren monastyru, właśnie jakaś ekipa filmowa ustawia aparaty i szykuje siostrzyczkę do roli „super star”.


  7. #22
    Minitravelek Wodnik is on a distinguished road Avatar Wodnik
    Zarejestrowany
    Sep 2012
    Skąd
    Południowe kresy
    Postów
    59
    Muszę przyznać pixi, że w Serbii jest znacznie więcej miejsc wartych odwiedzenia, niż mi się wcześniej wydawało.
    Gratuluję ciekawej relacji!

  8. #23
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    I jeszcze bedzie wiecej, a wyznam ze "zrobilismy" tylko malutki kawaleczek poludniowej Serbii, omijajc szerokim lukiem Kosovo.

  9. #24
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    też mam dylemat co do przyszłorocznego projektu...
    czy tranzyt ukierunkować via Serbia ?
    czy Mołdawia ( odłożony w czasie projekt )...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  10. #25
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Polecam Serbie, Moldawii jeszcze nie znam...

  11. #26
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Najwyższe góry w tym regionie to pasmo Kopaonik z najwyższym szczytem Panicziciev vrah 2017 m.npm objęte parkiem narodowym. Znaczna jego część znajduje się na terenie Kosova.



    Dojeżdżamy przez Joszaniczką Banję, znany choć dosyć skromny i prowincjonalny ośrodek termalny i pod górę przez piękny, wiekowy las bukowo – iglasty na szczytową, rozległą polanę Suvo Rudiszte. Jest tu ośrodek sportów zimowych, same budynki hotelowe, pensjonaty, wielkie parkingi i wokół 22 wyciągi narciarskie dla 44 tras zjazdowych. Jest poczta, bank, posterunek policji i ratownictwa górskiego, skromny supermarkiet i parę sklepów. Nie ma żadnej wsi góralskiej, żadnego osiedla, żadnej infrastruktury dla chętnych spędzania wieczorów poza restauracjami i barami w hotelach. Jedynie przy rondzie kilka budek straganowych sprzedaje marne, kiczowate pamiątki, plastikowe zabawki, tylko wełniane, ręcznie robione skarpety i serdaki ratują honor. Są i lokalne wyroby spożywcze; rakije, soki owocowe, orzechy, grzyby, jagody. Ceny potwornie wysokie i chyba rosną zależnie od wyglądu klienta. Ośrodek powstał na przełomie lat 70 - 80 co widać po koncepcji i architekturze hotelowej.





    Kilka hoteli spaliło się, obecnie buduje się nowe o dość oryginalnym wyglądzie. W początku sierpnia ośrodek jest prawie pusty, może wszyscy wakacjusze poszli w góry?

    Ostatnio edytowane przez pixi ; 15-11-2012 o 23:19

  12. #27
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Przejeżdżamy w kierunku wschodnim aż do Brzecie spoglądając z góry na kosowskie doliny i szczyty.







    Jemy szaszłyki z sałatką w małym barze popijając piwem i zawracamy na Suvo Rudiszte. Robimy małą rundkę wokół hoteli w poszukiwaniu romantycznej kawiarenki - ani śladu, zaczyna kropić deszcz, bez żalu i bez zachwytu opuszczamy ten narciarski górski raj. Już na dole kupujemy żywe pstrągi w hodowli reklamującej się „Dobra ryba” a nieco dalej biały ser w wiejskim obejściu, prosimy „mały kawałek” dostajemy „pół kilo bo mniej nie można” które waży raczej ¾ kg.



    Na wieczornym, harcerskim ognisku słuchamy ładnie śpiewanych piosenek przy dzwiękach gitary ale wszystkie ze smutną nutką jakąś. Wreszczie butelka rakiji dociera i do nas. Bliżej północy starszyzna zaczyna cichutko, nieśmialo nucić piosenki rosyjskie, którymi tak bardzo urozmaicano nam kiedyś dzieciństwo i młodość.

  13. #28
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Po dwóch dniach rankiem żegnamy przyjacielskich harcerzy, wymieniamy adresy, za ich radą udajemy się do pensjonatu „Nebo” - nie informuje o nim żadna tablica ani reklama, kilkakrotnie pytamy o drogę. Na wysoko położonej polanie, że wyżej to już jest tylko niebo stoi górski dom w nim barek dobrze zaopatrzony, sala jadalna, obok 3 domki dla letników.





    Gospodyni gdy nas widzi, bez pytania leci do kuchni piec bułki. Zaraz serwuje satatkę, lokalne wędliny, kajmak jak masło, sery, czevabcze i te gorące jeszcze bułki. Objadamy się ponad miarę. Resztę kajmaka pakujemy do słoika. Za całość płacimy – 8 €.



    Na ścianie jadalni wisi afisz ze zdobycia bieguna południowego przez tutejszych przewodników, reklamują tam „Pansion Niebo” a tu dla przejeżdżających turystów nie ma nawet drogowskazu.


  14. #29
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Kolejny monastyr na naszej trasie, najważniejszy w Serbii to Studenica, wymagający małego odskoku na 12 km na zachód od Uszcze. Tutaj mnisi prowadzą hotel i motel dla gości i pielgrzymów. Pozwalają nam rozbić namiot na łące za motelem przy boisku. Zespół klasztorny otoczony jest kolistym, wysokim murem z dwoma bramami. Obowiązujący strój wymagany jest bardziej rygorystycznie; mnisi pilnują.
    Kościół ufundował w 1190 r. król Stefan Nemanja. Zwarta bryła z białego marmuru błyszczy pod kopułą na wysokim bębnie, jego styl świadczy o „szkole raszka”, choć przypomina kościoły włoskie ale odróżnia go ta kopuła. Zwracają uwagę „koronkowe” rzeźbiarskie obramowania okien, portalu, część zachodnią, ceglaną dobudowano później. W kościele znajdują się groby królewskie rodziny Nemanja.







    Ostatnio edytowane przez pixi ; 18-11-2012 o 08:24

  15. #30
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491






    Ostatnio edytowane przez pixi ; 18-11-2012 o 16:18

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów