+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 25

Temat: Na kresach wschodnich

  1. #1
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491

    Na kresach wschodnich

    A to dalszy, czwarty etap naszej bałkańskiej trasy 2012.

    Poprzednie odcinki są tu :
    http://voyageforum.pl/threads/4369-Z...ole-przez-góry
    http://voyageforum.pl/threads/4441-W...tarych-fresków
    http://voyageforum.pl/threads/4464-H...iczym-szlakiem



    Z Macedonii zaplanowaliśmy pojechać do Grecji, wybraliśmy drogę przez Albanię.
    Granicę przekraczamy w Kafasan, potem skręcamy na drogę do Pogradec. Z górki już widać jezioro Ohrydzkie a na pierwszym planie półwysep Lin z miasteczkiem na brzegu. Zjeżdżamy w dół boczną drogą przez małe poletka. Przez Lin prowadzi wąska uliczka, tutaj kościół otodoksyjny sąsiaduje z meczetem. Jest pora zbierania i suszenia fasoli, prawie na każdym podwórku, na progach domów kobiety przebierają ziarna fasoli a obok rośnie sterta wysuszonych, pustych strączków.





    Jedziemy brzegiem jeziora do Pogradca, obok towarzyszą nam tory kolejowe pokryte grubą warstwą rdzy, pociąg nie kursuje od ponad roku bo budują nową szosę. Mijamy różne bary przy brzegu, restauracje, nawet hotele – nie tak kolorowo wyglądał ten brzeg 4 lata temu.

  2. #2
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Przy wjeździe do Pogradca straszy zrujnowany szkielet dawnego kombinatu metalurgicznego ale w mieście promienie słoneczne grają na szklanych ścianach nowowybudowanych banków i wielkich witrynach nowych sklepów z modną odzieżą na włoską modę. Plaża poprzedzona parkiem z ławkami, kioskami z lodami i straganami ze słodyczami ciągnie się na wschód, aż pod granicę macedońską.





    Zalążek portu jachtowego ?


  3. #3
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    sorki - ale ja mam całkiem inne skojarzenia z tytułem / tematem - "kresy wschodnie"...
    czy tylko ja ?
    a może to jeno "prowokacja" ?
    Ostatnio edytowane przez jacky ; 26-12-2012 o 22:38
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  4. #4
    Travelek no-el is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    May 2012
    Postów
    319
    Masz racje ja tez !

  5. #5
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    No mnie się kresy wschodnie
    kojarzą za przeproszeniem
    z naszymi kresami czyli ...
    ze Stanisławowem na przykład.
    Nie chciałem tego mówić, ale...
    skoro już wywołaliście ten temat ...
    to od początku tak myślałem...
    właśnie tak.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  6. #6
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Macie racje. Ale slowo "kresy" i przymiotnik "wschodnie" nie sa zarezerwowane tylko dla naszej polskiej geografii i historii.
    Wystarczy spojrzec na mape Albanii aby zauwazyc ze moja trasa przebiegala wlasnie po ich "kresach wschodnich", ktore zreszta tez maja "swoja historie".
    A ogolnie - to byla zamierzona "prowokacja" w tytule.

  7. #7
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał pixi Zobacz post
    A ogolnie - to byla zamierzona "prowokacja" w tytule.
    zatem w ramach rekompensaty wyprowadzania z błędu czeka Cię opowieść o tych kresach wschodnich w naszym rozumieniu...
    a czuję, że nie tylko tam byłaś ale i masz solidne wspomnienia...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  8. #8
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Nocujemy na kampingu „Peshku” w Udenisht, 7 km na północ od miasta, właściciel prowadzi też restaurację i serwuje pstrągi i węgorze z własnej hodowli w basenach obok. Płacimy 10 € za 2 osoby za noc w namiocie. Pole namiotowe jest dość małe i brak cienia pod młodymi drzewkami, plaża z leżakami jest piaszczysta, sztucznie usypana ale jest drewniany pomost z którego można nawet skakać do wody.
    Z Pogradca jedziemy do Korcë, szosa wyraźnie drugorzędna, okolica lekko górzysta spłaszcza się coraz bardziej i robi całkiem „łysa”, bezdrzewna.
    Korcë przecinamy wzdłuż główną arterią i kierujemy się na południowy wschód pod górkę do wioski Mborje stanowiącej już prawie jego przedmieście, są nawet strzałki. Posiada ona cenny zabytek – kościół z XIV w., niepozorny z zewnątrz kryje piękne freski, dobrze zachowane pomimo pożaru, który strawił część budowli.





    Gdy parkujemy zaraz przybiega klucznik i nie pytając owiera wrota. Freski są wszędzie, tylko zniszczały w kopule, prostokątne i kwadratowe pola wypełniono gęsto postaciami. Moją uwagę zwraca szczególnie zabawne przedstawienie grzechów ludzkich za które trafia się do piekła: gwałt, samobójstwo, tortura przez wyrywanie zębów lub świdrowanie w uszach, „poszczucie” wężami i inne... .




  9. #9
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491





  10. #10
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    hm, czy owe freski doczekają się bogatszych czasów czyli renowacji ?
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  11. #11
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Kosciol w Mborje juz jest wpisany na liste UNESCO.

  12. #12
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał pixi Zobacz post
    Kosciol w Mborje juz jest wpisany na liste UNESCO.


    czy samo wpisanie na listę UNESCO daje cuś więcej ?
    od figurowania na liście raczej nie przybywa działań na rzecz renowacji a jeno rosną nadzieje, które są, jak wiemy...

    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  13. #13
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wracając zatrzymujemy się przy mijanym wcześniej budynku słynnego browaru „Korcë”, produkującego, jak mowią, najlepsze piwo w Albanii. Akurat trwa festiwal piwa i w parku należącym do browaru przy stolikach pełno gości, szczególnie płci męskiej a na niektórych stołach już się pietrzą potężne „armie” wypróżnionych butelek. My też zasiadamy i bierzemy się do dzieła...






  14. #14
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491





  15. #15
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Z pewnym trudem znajdujemy drogę do Voskopoja (18 km), zapowiada się okropnie, stary asfalt pełen żwirku i dziur ale tylko przez kilka kilometrów, do Voskop, dalej mamy bardzo dobrą, nową szosę z barierkami. Zatrzymujemy się na nocleg w tawernie „Peshku”, gdzie pozwalają nam rozstawić namiot na trawie w ogrodzie. Z panią porozumiewamy się po grecku gdyż 12 lat swego życia przepracowała w Grecji, z jej mężem i dwoma małoletnimi synami rozmowa odbywa się już na migi. Rano szturmujemy bezskutecznie Tourist Offic w Voskopoja, niby czynny (godz. 9–13 i 15–19) ale zamknięty, szukamy pomocy w merostwie, skutecznie. Można w nim dostać solidne informacje, foldery. Voskopoja to dziwne miasto, teraz wygląda na wioskę z porozrzucanymi domostwami i wielkim pomnikiem z czerwoną gwiazdą na centralnym placu. O dawnej jego świetności świadczą szerokie, brukowane ulice z chodnikami, mocno już rozjeżdżone, kilka zachowanych starych domów i liczne kościoły rozsiane w dawnych dzielnicach 40-tysięcznego niegdyś miasta, oznaczone licznymi drogowskazami.









    Woskopoja była w XIV – XVII w. ważnym ośrodkiem handlowym, z licznymi warsztatami rzemieślniczymi, szczgólnie tkackimi, liczyło 24 cerkwie, dziś pozostało ich tylko 7. Zniszczenie nastąpiło w XVIII w. na skutek napadów rabunkowych tureckich i walk rodowych a także przesunięcia się szlaku handlowego i w czasie I wojny, w epoce komunizmu cerkwie służyły za magazyny.

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów