Woda przyciąga ptactwo wodne. Po jeziorze majestatycznie pływa czarny pan łabędź, pani łabędziowa aktualnie zajęta jest wysiadywaniem jaj. Na brzegu wygrzewają się kaczki. Na wysepce czycha nawet krokodyl... zamarły w kamiennej pozie.
Woda przyciąga ptactwo wodne. Po jeziorze majestatycznie pływa czarny pan łabędź, pani łabędziowa aktualnie zajęta jest wysiadywaniem jaj. Na brzegu wygrzewają się kaczki. Na wysepce czycha nawet krokodyl... zamarły w kamiennej pozie.
W parku rośnie 1400 drzew, niektóre liczą po kilkaset lat.
Spacerując łatwo napotkać rzeźby z brązu i z kamienia, na wysokiej kolumnie dumnie wznosi się uskrzydlona postać anioła z mieczem, symbol „Pokoju uzbrojonego” czyli według rzymskiej reguły : chcesz mieć pokój, szykuj wojnę.
Przez park przebiega południk (meridien) położony 2°20'13,82" na wschód od południka Greenwich wyliczony już w 1667 roku. Z okazji obchodów roku 2000 powstał pomysł „zielonego południka” czyli wytyczenia jego przebiegu drzewami i zielonymi tablicami informacyjnymi.
Ot, taki sobie domek - kiosk.
Dla spragnionych i zgłodniałych jest stylowa, wykwintna restauracja... jednakże o cenach równie wysokich jak jej malowany dach.
Jak dostać się do parku Montsouris – linią metra nr 6, stacja Glacière.