+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 16 do 25 z 25

Temat: Krkonoše - České hory

  1. #16
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Popołudniu Liberec, tam dorośli już pojechali beze mnie.

    Kobiety na miasto, faceci na mecz.





    Sparta przegrała w Libercu 0:2, klatka gości była pełna plus dużo prażan w barwach na trybunach gospodarzy, doping... dobry,
    do tego jakieś petardy, szarpania siatki i kominiarki.
    Taki stary polski klimat pewnie z lat 90.


    Po meczu jeszcze na chwilę na rynek:



    i papa Liberec!

    Na deser jeszcze tylko zdjęcie dobrego wychowania czeskiego Junaka dostrzeżonego przez płeć piękna zwiedzającą w czasie meczu Liberec.


  2. #17
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Dzień piąty - czyli gdzie ten cholerny wschód słońca?

    5 rano - to idealna pora na zwiedzanie!



    Najpierw centrum, niemal puste o tej porze.



    Jeden z dwóch kościołów:



    Pomnik:


  3. #18
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Ogólnie jak widzę jakość opisów powala na kolana....



    Ugi bugi...



    Tam ta ram...



    O tu jest coś do opisania: żywa natura na tle stoku narciarskiego... których chyba kilkanaście jest wokół Rokytnic.
    Zimą tu muszą być tłumu.


  4. #19
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    7 rano... i nadal brak wschodu słońca... może można go znaleźć przy jednej ze klimatycznych kapliczek otaczających Rokytnice?



    Zajrzyjmy do środka:



    W końcu góry wygrały.... nie będzie na tej porannej wycieczce wschodu słońca live!


  5. #20
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    W południe ruszyliśmy w stronę Polski z planem zobaczenia skoczni w Harrachovie.

    Prawie się udało rodzicom:



    ino deszcz z gradem ich przegonił :mrgreen:



    Gorący cholera weekend majowy! Brawo panowie meteorolodzy.

    Powrót via Polskę straszny - najpierw je..ni cykliści:



    zajmujący całą drogę, a potem kolumna ślimaczących się samochodów
    jadących całą trasę z Sycowa do Piotrkowa (150 km) chyba trzy i pół godziny.
    Po drodze ze 30 radarów i 5 milicjantów z suszarkami... zrobili z nas zastraszony naród co to prostej drodze w słoneczny dzień boi się pojechać więcej niż 50km/h.
    Sługusy Rostovskiego je.ią nas na kasę i wszystko dla naszego niby bezpieczeństwa!


    W Czechach przejechane prawie 200 km i pełen luz... żadnych radarów, rozsądne ograniczenia prędkości,
    jedziesz się normalnie nie zastanawiając się czy zza śmietnika wyskoczy pies z radarem...
    luz spokój, aż miło i przyjemnie się jechało.

    Ino jak pisała Natasza - oznaczenia dróg czasem potrafią mylić... w Trutnovie się nakrążyliśmy nieco

  6. #21
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Podsumowanie:

    Wybrane z uwagi na bliskość stadionu Slovana Liberec Rokytnice są świetną miejscowością zimą,
    poza sezonem było też fajnie, ale nieco za spokojnie.
    Gór sporo, ale trzeciego dnia pogoda zawiodła uniemożliwiając nam wyjście na ciekawą trasę.
    Wszystko jednak wynagrodziło doroslym czeskie piwo (a mi czeskie soki).
    Ja tego nie rozumiem... ponoć polskie piwo butelkowe to zazwyczaj syf, a to z kija jest dwa razy gorsze.
    Czeskie piwo butelkowe jest jak mawia tata super, a to z kija czyli ciapovane... jest dwa razy lepsze.

    Jak to mówił tata dla samego piwa było warto jechać - wchodzisz w dzień do knajpy coś zjeść,
    potem dwa- trzy ciapovane piva... i naprawdę świat jest piękny.
    Piwo które z przyjemnością codziennie pijesz, masz humor... ale nie upijasz się jak jakimś strongiem z Warki.

    No chociaż tata miał dwa wieczory mocno chmielowe...


  7. #22
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Ciekawe te Czechy, szkoda ze dla mnie troche za daleko na weekend.
    Fila, co do piwa to twoj tata ma racje - czeskie piwa sa doskonale i znane w Europie, dlaczego ?
    Przypomina mi sie pewna wycieczka autokarowa z czasow PRL-u do czeskiej stolicy (wtedy czechoslowackiej !) i okolic, byl wieczor w Pradze, zaczelismy od "Na Fleku" i juz na fleku poszlismy dalej w tan po piwiarniach.... Jakos po polnocy udalo mi sie zebrac czesc towarzystwa przy autokarze na placu. Czekajac na reszte zagralismy w siatkowke... policjant objasnil grzecznie " tu se ne igra tu je plac". Autokar "zaladowany", ruszylismy na kamping i jeden z naszych wypalil : "tu se ne rzyga tu je autokar".
    Ostatnio edytowane przez pixi ; 24-05-2013 o 22:38

  8. #23
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał pixi Zobacz post
    byl wieczor w Pradze, zaczelismy od "Na Fleku" i juz na fleku poszlismy dalej w tan po piwiarniach....
    byłem ( dawno temu - w czasach cytowanych przez Pixi ) dwakroć na ciemnym piwku "u Fleku" a nie "na Fleku"...
    ...
    i chętnie tam jeszcze raz powrócę ...
    bo to piwko tylko na miejscu się produkuje, na miejscu konsumuje i na miejscu wydala :-)
    ...
    przecież Fila miał tak blisko :-(
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  9. #24
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Cytat Napisał pixi Zobacz post
    Ciekawe te Czechy, szkoda ze dla mnie troche za daleko na weekend.
    Fila, co do piwa to twoj tata ma racje - czeskie piwa sa doskonale i znane w Europie, dlaczego ?
    Przypomina mi sie pewna wycieczka autokarowa z czasow PRL-u do czeskiej stolicy (wtedy czechoslowackiej !) i okolic, byl wieczor w Pradze, zaczelismy od "Na Fleku" i juz na fleku poszlismy dalej w tan po piwiarniach.... Jakos po polnocy udalo mi sie zebrac czesc towarzystwa przy autokarze na placu. Czekajac na reszte zagralismy w siatkowke... policjant objasnil grzecznie " tu se ne igra tu je plac". Autokar "zaladowany", ruszylismy na kamping i jeden z naszych wypalil : "tu se ne rzyga tu je autokar".
    Podobny jest kultowy dowcip:
    W knajpie stałemu klientowi opadła głowa na kant stolika....podchodzi kelner i potrząsa ramieniem klienta:
    - Pane Havranek, tu se ne spi.
    Gość podnosi głowę i odpowiada:
    - Ja ne spe, ja rzigam.


  10. #25
    Minitravelek natalka26 is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Apr 2014
    Postów
    2
    Ja mam zamiar się wybrać w najbliższym czasie do czeskich Karkonoszy. Co polecacie? Słyszałam, że Skalne Miasto jest godne uwagi.

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów