+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 42

Temat: Z życia biura turystycznego

  1. #1
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Z życia biura turystycznego

    Szczerze mówiąc, to zaczynam się bać o swoim Klientów. Dzisiaj część ma wrócić z Hurghady, a za 5 dni właśnie z Sharmu, z Alfa Star.
    Dzisiaj wraca grupka z Tunezji, część z Mahdii, a część z Sousse.
    Mam jeszcze jednego "miłośnika" Egiptu, na wrześniowy odlot, ale ta rezerwacja była z "first minute". A ponieważ sytuacja w Egipcie jest rozwojowa i jest to raczej już wojna domowa, może być tak, że nie poleci. Zobaczymy. W chwili obecnej, nie ma chętnych na wyjazd ani do Tunezji, ani do Egiptu.

    Edytowałam

  2. #2
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    W tym roku ceny wycieczek są " po zbóju" czyli bardzo wysokie. Klienci są w szoku, niektórzy rezygnują z wyjazdów. A wszystko dlatego, że spadło drastycznie zainteresowanie Egiptem i Tunezją. Miejsca na innych kierunkach się skurczyło, co z kolei pozwala biurom na manipulowanie ceną. Dochodzi do tego, ze w ciągu dnia ten sam hotel ma np. 3 różne ceny. Oznacza to, że trzeba dobrze trafić w moment, aby złapać daną ofertę w najlepszej cenie.
    Co niektórzy, czekają na tzw. last minute. Problem w tym, że bywa, ale w cenach wyższych niż miesiąc temu. Zdesperowani biorą, co jest i za ile jest, ale tych jest mniej.
    Nie jest normalne, że hotel z ALL w Bułgarii kosztuje tyle samo, co hotel na Krecie, albo w bardzo zbliżonej cenie. Przez zawirowania polityczne w Egipcie zyskały inne kierunki: Grecja, Turcja, Bułgaria właśnie. Tak z grubsza wygląda sytuacja na rynku turystycznym w tym roku.

  3. #3
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Upadło bielskie biuro Ok Service Travel, dawniejsze Tramp Travel. Kilka lat, w malej grupie byłam z nimi w Novi Vinodolski. Jeszcze jako tako działało. Potem, jak podają, powstała przybudówka-Aquamaris. Długo się mu przyglądałam, w rezultacie wysłałam od nich tylko 2 osoby, do tego przed sezonem do Marsa Alam. Chwilę później upadło. A teraz czytam, ze biuro klonuje się dalej, najpierw powstaje Galene Sp. z o.o, potem internetowe spółka GTMT Sp. z o.o., czyli Greece Tailor Made Trade. Takie mamy prawo, że mimo doprowadzenia do upadku, dawny włściciel biura może otworzyć nowy i nowy twór i znów oszukiwać Klientów.

  4. #4
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Jest pewien Organizator, który sprytnie próbuje zaoszczędzić na turystach. Na pierwotnej umowie mamy lotnisko A, dzięki czemu Klient powinien zdążyć jeszcze na kolację. Na dwa dni przed wylotem gdy potwierdzam godziny-okazuje się nagle, że mamy zmianę lotniska, na lotnisko B. Problem w tym, że tam samoloty latają w nocy. Klient jest wściekły, ale już nie ma wyboru. Po czym, jak w ostatnim tygodniu, na kilka godzin przed odlotem, jeszcze zmieniają godzinę odlotu. Tym razem na kolejny dzień, nad ranem. Zdążyłam zawiadomić Klientów, aby nie koczowali tych parę godzin na lotnisku. Tylko tyle. Po przylocie okazało się, że hotel na nich nie czeka, śniadania też brak. Jaki wniosek? Hotel nie był opłacony, a opóźnienie nie było z winy przewoźnika. Tym samym, Klienci na tygodniowym pobycie, już na starcie tracą cała jedną dobę. Co można zrobić w takiej sytuacji? Bezwzględnie reklamować ci domagać się odszkodowania.

  5. #5
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Kiedyś inny Organizator, dzisiaj szanowany i sponsor, notorycznie zamieniał Klientom hotele. Widząc o ty, już z góry uprzedzałam, że tak może być. Radziłam wziąć katalog i przynajmniej widzieć, na co zamienia nasz wybrany.
    Pewnego razu zdarzyło się tak, że po przyjeździe do hotelu, hotel ich nie przyjął bo nie był zarezerwowany przez biuro. Miałam tylko dwie rodziny, a ostatecznie zrobiło się z tego 24 osoby, które nie wiedziały, co mają robić. Dać się przewieź do nieznanego czy powalczyć na miejscu? Poradziłam walczyć. W efekcie po kilku godzinach otrzymali pokoje, w hotelu za który zapłacili. Ale to nie tak powinny wyglądać wakacje, choć od czasu do czasu jeszcze tak wyglądają.

  6. #6
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    dokładniejsze przyglądnięcie się dzisiejszemu njusowi serwowanemu w tv a uzupełnionemu netem - uspokaja...
    klienci Alfa Star, którzy utknęli w Sharmie - mają przedłużony pobyt w hotelu...
    a po powrocie do kraju na pewno znajdą usprawiedliwienie dla dodatkowych dni urlopu...
    lecz przecież są tam nie tylko nasi, więc inni operatorzy też mają trochę roboty...
    ...
    osobiście jestem tradycyjnie umiarkowanym ale zawsze optymistą...
    i prognozuję, że po kilku dniach zamieszania - wszystko się w zakresie ruchu turystycznego w Egiptowie unormuje...
    wszak to jest podstawowa gałąź gospodarcza...
    a że w politycznym kotle krainy faraonow tam się będzie jeszcze długo gotować - to też pewne - zbyt dużo jest tam dysproporcji społecznych...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  7. #7
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Historia pewnego bagażu czyli jak jacky odzyskał bagaż. Widziane moimi oczami. Dostaję SMS-a, że zaginał bgaż. Zaczynam działać dzień później, bo nie mogłam ustalić od kogo przyszedł. Zawiadamiam organizatora, że Klientowi zaginał bagaż. To oni powinni powiadomić o tym fakcie przewoźnika. Po kilku godzinach sama dzwonię do linii lotniczych, a tam nikt nie wie o tym przypadku. Zaczynam od nowa, piszę do przewoźnika, zaczyna się procedura poszukiwawcza. Dostaję widomość z linii, że bagaż namierzony, nie wyleciał z Katowic, poleci następnym kursem czyli po tygodniu. W międzyczasie dostaję kolejna widomość od jacky: ktoś dzwonił z lotnisk w Pyrzowicach i twierdzi, że bagaż przyleci wcześniej. Sprawdzam na lotnisku, potwierdzam, że to prawda i radzę jacky aby jego rezydent pofatygował się po odnaleziony bagaż na lotnisko. Rezydent twierdzi, ze bagaż nie przyleciał, będzie dopiero za dobę. Widocznie nawet nie sprawdził bo nie liczył się z faktem, że bagaż doleci z innym biurem. Efekt-dzień później znowu nie ma bagażu bo Rezydent szukał go w okienku, gdzie przyleciała jego firma, a nie tam gdzie dzień wcześniej doleciały bagaże z Alfy. Po tygodniu bagaż dociera do jacky, mógł go mieć o dzień wcześniej, gdyby rezydent był bardziej rozgarnięty.

  8. #8
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał Natasza Zobacz post
    Po tygodniu bagaż dociera do jacky, mógł go mieć o dzień wcześniej, gdyby rezydent był bardziej rozgarnięty.
    no - nie tylko ...
    bagaż był oznakowany, zawierał także mój numer telefonu komórkowego...
    winowajca, czyli personel lotniska znalazł go i próbował się ze mną łączyć...
    cóż, telefon sporą ilość czasu spoczywał w sejfie hotelowym - trudno łazić z nim na plażę, też musi sobie odpocząć...
    zaglądałem doń i znalazłem dwakroć nieodebrane przeze mnie połączenia...
    ale jak tu odtelefonować, skoro wydzwaniający utajnił swój numer ?
    dopiero za trzecim połączeniem, miałem akuratnie telefon z sobą na wycieczce, odebrałem połączenie, choć wyświetlał się komunikat "nieznany"...
    ponownie podkreślę wielką pomoc Nataszy z odzyskaniem i to jeszcze podczas wyjazdu - bagażu wczasowego...
    i przypomnę zasadę - nie dzielić bagażu wg spojrzenia mój a drugi walizek żony / męża lecz w każdym kuferku po połowie...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  9. #9
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Dzisiaj znowu opóźnione loty do Tunezji i wygląda na to, że Klientom zamiast kolacji zaserwują drinki. Cały czas zastanawiam się czy nie jest to celowe przesunięcie godzin odlotu na późniejsze?
    Co ciekawe, te przesunięcia godzin odlotu dotyczą li tylko jednego Organizatora. Teraz jest bardziej przyzwoity bo zawiadamia, aby na lotnisko przybyć później.

  10. #10
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Cytat Napisał jacky Zobacz post
    no - nie tylko ...
    bagaż był oznakowany, zawierał także mój numer telefonu komórkowego...
    winowajca, czyli personel lotniska znalazł go i próbował się ze mną łączyć...
    cóż, telefon sporą ilość czasu spoczywał w sejfie hotelowym - trudno łazić z nim na plażę, też musi sobie odpocząć...
    zaglądałem doń i znalazłem dwakroć nieodebrane przeze mnie połączenia...
    ale jak tu odtelefonować, skoro wydzwaniający utajnił swój numer ?
    dopiero za trzecim połączeniem, miałem akuratnie telefon z sobą na wycieczce, odebrałem połączenie, choć wyświetlał się komunikat "nieznany"...
    ponownie podkreślę wielką pomoc Nataszy z odzyskaniem i to jeszcze podczas wyjazdu - bagażu wczasowego...
    i przypomnę zasadę - nie dzielić bagażu wg spojrzenia mój a drugi walizek żony / męża lecz w każdym kuferku po połowie...
    Prawda jest taka, że mnie jako biuro agencyjne nie powinien interesować zaginiony bagaż. Tą sprawą powinien, od początku do końca, zająć się przedstawiciel Organizatora czyli Rezydent. Ale ponieważ, nie zostawiam swoich Klientów w potrzebie i zawsze mają ze mną kontakt, oczywiste było, że pomogę odnaleźć bagaż jacky. Wyjątkowe było również to, że to ja zawiadamiałam linie lotnicze, że zagubiły bagaż Klienta. Taką informację powinny dostać od Organizatora, a on od swojego Rezydenta.

  11. #11
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    I jeszcze jeden Organizator, który od trzech tygodni nie płaci swoim agentom prowizji. Pozostaje nam czekać i zastanowić się w przyszłości czy warto sprzedawać jego ofertę.
    Kłopoty z płatnościami zaczęły się, gdy "siadł" Egipt, a jego oferta głownie oparta była na kraju faraonów. Zobaczymy, poczekam jeszcze dwa dni i znowu upomnę się o swoje.

  12. #12
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    TUI Polska pozbywa się agentów, wypowiadając nam umowy. Liczy , że zastąpi agentów sprzedażą ze swojej strony. Zobaczymy...
    Były już takie biura, które zrobiły to samo, ale jakoś źle na tym wyszły. Nie abym myślała, że jesteśmy niezastąpieni, ale chyba jeszcze nie ten czas i miejsce aby większość z nas płaciła on line.
    Generalnie, dla mojej branży rok ciężki: dużo mniejsza sprzedaż, mniej Klientów-trzeba przeczekać. Organizatorzy robią oszczędności głównie na agentach, obcinając nam prowizje, nawet o 30%.

  13. #13
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Najdziwniejsza reklamacja jaką składałam w imieniu Klienta?
    Reklamowałam zepsutą spłuczkę w łazience hotelu*****. Klient wołał załączyć do reklamacji zdjęcie spłuczki w "stanie spoczynku" niż zejść na dół przez całe 14 dni pobytu i zgłosić tę sprawę w recepcji hotelowej. Nawet nie powinnam dodawać, że reklamacja nie została rozpatrzona na korzyść Klienta. Ale się uparł.

  14. #14
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Inną reklamację, którą pamiętam, bo była to moja pierwsza "bagażowa"-dotyczyła uszkodzonego bagażu. Klient lądował w Balicach i zamiast po odebraniu bagażu zaraz zgłosić ten fakt na lotnisku /i wypełnić stosowne dokumenty/, wrócił do domu, na moje ręce złożył reklamację dołączając zdjęcia uszkodzonej torby. Też nic to nie dało bo teoretycznie mógł swój bagaż uszkodzić w domu, a o d firmy ubezpieczeniowej wyłudzić odszkodowanie.
    Dlatego, jeśli Wam się to przytrafi, zgłoście szkodę zaraz po przylocie. Wasz bagaż jest ubezpieczony /zazwyczaj w okolicy 1000zł/ i należy się Wam odszkodowanie.

  15. #15
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Często Klienci, zwłaszcza z małymi dziećmi, wykupują polisę od kosztów rezygnacji, która teoretycznie pozwala im na odzyskanie do 80% wartości rezerwacji. W praktyce bardzo trudno jest odzyskać te pieniądze, ponieważ zazwyczaj musi być to śmierć najbliższego, pobyt w szpitalu lub utrata pracy przez Uczestnika podróży. Wykupiłam pewnego razu takie dodatkowe ubezpieczenie kobiecie, która jak się później okazało była w zagrożonej ciąży i żadne, nawet szpitalne zaświadczenia nie przekonały Ubezpieczyciela, że nie mogła polecieć na wakacje. Pieniędzy nie odzyskała. W praktyce wygląda to tak, że najpierw Organizator potrąca nam koszty rezygnacji, a potem dochodzimy owych 80% z potrąconych przez niego pieniędzy, składając gotowe druki i zaświadczenia. Czekamy na decyzję 30 dni.
    Nie, żebym była przeciwna takiemu ubezpieczeniu. Pisze to po to, abyście zdawali sobie sprawę, że ono zdaje egzamin naprawdę w dramatycznych okolicznościach. Natomiast nie chroni nas np. w przypadku zwykłego zachorowania lub w przypadku zmiany planów wakacyjnych. Zazwyczaj ubezpieczenie kosztów rezygnacji kosztuje 3% wartości imprezy i należy go kupić w tym samym dniu, w którym dokonujemy rezerwacji, w przypadku gdy do wylotu mamy mniej niż 30 dni. W pozostałych przypadkach, na jego dokupienie mamy 2 dni.

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów