-
Administrator
Maxitravelek
Bar "Pod Strzechą" na Marynarki polskiej
Najlepsze zupy jakie jadłam są tu, do tego duże porcje, smaczne za 5zł. Już samą zupą można się najeść. Polecam w szczególności barszcz zabielany, krupnik, kapuśniak, a nawet pomidorową.
To tutaj jedliśmy "wątróbkę po marynarsku" za 15zł. Dobre tez klopsiki w sosie koperkowym, kotlet mielony. Drugie dania już od 14zł. Ten bar też ma stałych bywalców. Przychodzi się do niego
także na rybę z pieca. Polecam, nawet bardzo.
-
-
Administrator
Maxitravelek
Bar "Złota Rybka" na Portowej
Zwyczajowo " U Pani Jadzi". Dwa bary dalej jest sławny bar rybny "MAR-HUB", ale to szkoła Pani Jadzi bo prowadzi go jej córka z zięciem. Najlepsza zupa rybna jaką jadłam gdziekolwiek, za 10zł.
Rewelacyjny dorsz i miętus. Porcje bardzo duże, odpowiednio drogie, ale było warto. Polecam.
-
-
Administrator
Maxitravelek
Wybieraliśmy się na obiad, łącznie przez dwa tygodnie, do Tawerny Viva na ulicy Zaruskiego, tuż przy porcie i latarni.
Nie poszliśmy z dwóch przyczyn, codziennie były zestawy rybne na obiad. Drugim powodem była opryskliwa odpowiedź kelnerki, kiedy pytałam o zupę rybną i pierogi z łososiem.
Cena zestawu obiadowego od 19 do 23zł.
-
Administrator
Maxitravelek
Ponieważ mieszkaliśmy tu:
http://voyageforum.pl/threads/4442-P...kiewicza-Ustka
wszędzie w tej Ustce mieliśmy blisko. Do restauracji, do portu, nad morze, a nawet do biblioteki publicznej, gdzie był internet za darmo. Ponieważ nasz pensjonat nie został jeszcze w całości oddany do użytku /tylko nasz apartament na parterze/, w budynku nie było jeszcze internetu. Kupienie karty startowej do laptopa graniczy tu z cudem, a nawet jeśli ma się internet mobilny, to łącze jest słabe.
Z darmowego internetu można też skorzystać przy latarni morskiej. Poradziliśmy sobie jeszcze inaczej, mianowicie podpisaliśmy umowę z Cyfrowym Polsatem na internet, z opcją rezygnacji po tygodniu. Jak się okazało, zrobiło tak wielu wczasowiczów. wczoraj otrzymałam z Polsatu f-re za ten tygodniowy dostęp-11,70zł. Z darmowego internetu można jeszcze było korzystać w niektórych barach w porcie.Warunek: zjedzenie obiadu lub porcji rybki
-
Administrator
Maxitravelek
Takie domeczki, chateczki spotkacie jeszcze na ulicach: Słowiańskiej czy Sprzymierzeńców. Można kupić stary domek do rewitalizacji.
Miłośnicy Ustki więcej informacji na ten temat znajda tu:
http://www.ustka.pl/new/pliki/rie/LP...19.08.2011.pdf
Czas na podsumowanie: 15 upalnych dni w niedużej Ustce. Co prawda, kiedy przyjechaliśmy w długi sierpniowy weekend, mój pierwszy odruch był taki aby jak najszybciej stąd uciec. Wszystkie ulice i uliczki były obsadzone zaparkowanymi samochodami, wszędzie mnóstwo ludzi: na plaży, na Promenadzie, w porcie i restauracjach. W ostatnim tygodniu sierpnia było już znacznie mniej wczasowiczów takich jak ja. Było już widać i czuć, ze czas wakacji się kończy i zbliża szkoła. Niestety. Ten dwutygodniowy pobyt uznaje za udany, nie tylko pogodowo, ale i kulinarnie. Lubię Ustkę, nawet ta odmienioną i nadal mnie śmieszą oddawne animozje między Łeba a Ustką, które są dłuższe niż moja nieobecność w Ustce. W tym ok. 16-tysięcznym miasteczku jest wszystko, co potrzebne jest do wypoczynku. Są restauracje, sklepy mniejsze i większe, bary i restauracje, biblioteka, basen w H.Lubicz.
Jest morze, plaża, ścieżki rowerowe. Wystarczy trafić w pogodę, np. sierpniową i spędzić dwa spokojne i leniwe tygodnie, tak jak my. Polecam Ustkę.
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
Zasady na forum