Hodża Nasreddin (legendarny mędrzec i filozof z Anatolii) miał dwie żony. Pewnego razu obie przyszły jednocześnie i zaczęły przyczepiać się do niego: „Którą bardziej kochasz – mnie czy ją?” Biedny Hodża został postawiony w trudne położenie; uchylając się od odpowiedzi mówił puste słowa w rodzaju: „Obie”. Ale one tym nie zadowalały się i nacierały na niego. Między innymi młodsza żona powiedziała: „Załóżmy, że obie jedziemy po jeziorze Akszehirskim; łódkę naszą przewróciło i obie wpadłyśmy do wody, a ty w tym czasie znajdujesz się na brzegu. Którą z nas zacząłbyś ratować pierwszą?” Hodża, przytłumiony smutnym widokiem, który ukazał się przed nim, zdenerwował się i obracając się ku starszej żonie, powiedział: „ Posłuchaj, wszak ty, zdaje się, umiesz trochę pływać?”