+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 29

Temat: Moja Korona Gór Polski

  1. #1
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803

    Moja Korona Gór Polski

    W grudniu 2011 roku postanowiłem zdobyć Koronę Gór Polski.
    Przeznaczyłem na ten projekt trzy lata, aby gdy będę miał 70 lat ta korona była ukoronowaniem mojej działalności górskiej.
    Sprawdziłem w necie, taką koronę zdobyło mnóstwo ludzi a miesięcznik "Poznaj swój kraj" ( i nie tylko) zamieszcza listy zdobywców.
    Początkowo mój projekt zakładał, aby nie zdobywać korony tak jak inni tzn. podjeżdżać jak najbliżej szczytu, wchodzić nań i schodzić zeń najkrótszą drogą, wsiadać w samochód lub w pociąg i zdobywać kolejny szczyt.
    Myślałem, żeby nie iść na taką łatwiznę, lecz przechodzić od szczytu do szczytu znakowanymi szlakami.
    Można by w ten sposób przejść np. całe Beskidy od Beskidu Śląskiego do Bieszczad. Nie musiałbym tego robić na jeden raz, ale gdybym skończył w jakimś miejscu, to następnym razem musiałbym zacząć dokładnie od tego samego miejsca.
    Udało mi się wykonać taki projekt i wyszło mi 12 wycieczek od 1-dniowych do 8-dniowych. To by wypadało po 4 wycieczki rocznie, czyli bym zdążył.
    Dodatkowo sobie utrudniłem, żeby zdobywać Koronę samotnie.
    Ale jak już to zrobiłem, to pomyślałem, że
    1) to jest nie fair. Dwaj panowie nie po to stworzyli KGP, która ma mnóstwo zwolenników, żebym ja to ulepszał na swoją modłę.
    2) to ja już jestem za stary, żeby robić takie numery.
    3) to wędrując samotnie będę niechętnie przyjmowany w dwuosobowych pokojach gościnnych,(zwykle takie są), chyba żebym zapłacił za 2 osoby.
    I zacząłem przerabiać i planować od nowa. Jak już miałem wycieczkę zaplanowaną, to zaczynałem ją od drugiego końca i wszystko mi się upraszczało logistycznie i czasowo.
    I mam już rezultaty – połowa całego czasu przeznaczonego na ten cel i połowa szczytów zdobyta.
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 03-06-2014 o 09:36
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  2. #2
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Krótko w kolejności zdobywania:
    Łysica w Górach Świętokrzyskich 28.03 2012.
    To najniższy szczyt Korony (612 m n.p.m.), dlatego zacząłem od niego.
    Dojazd :
    Z Warszawy do Radomia Kolejami Mazowieckimi za 10,20 zł.
    Z Radomia do Starachowic PKS-em Starachowice S. A. 60 km. za 11,00 zł.
    Ze Starachowic do Św. Katarzyny PKS-em Starachowice S.A. 31 km. za 8.50 zł.
    Cała droga, jaką przebyłem, nie jest ani długa ani męcząca.
    Zaczyna się tu przy klasztorze św. Katarzyny.
    Czerwony szlak wiedzie na Łysicę i het dalej.



    Na tym krzyżu, u którego podnóża aby oddać świadectwo mojej bytności tu, mój plecak stoi postawiony, tabliczka oznajmia „nieśmiertelnemu królowi wieków Jezusowi Chrystusowi głosi cześć i chwałę puszcza jodłowa”


    A Łysicę w Koronie symbolizuje tabliczka w mojej czapce.
    Ta czapka będzie odtąd moim rekwizytem rozpoznawczym.


    I jeszcze godzina zdobycia szczytu. Po 13:00.


    Po zejściu ze szczytu o 14:03 obiad w restauracji Baba Jaga w Św. Katarzynie: schabowy, frytki, surówka z kapusty, Żywiec za 28 zł.
    Kolacja w Kielcach o 18:05 w restauracji Istambuł: turecki grill-kebab za 12 zł.
    Powrót:
    PKS-em Starachowice z Św. Katarzyny do Kielc, 23 km za 5,00 zł.
    Przewozami Regionalnymi z Kielc do Warszawy za 42 zł.

    O szczegółach można czytać tu
    http://voyageforum.pl/threads/3062-%...sica-w-Koronie
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 02-04-2016 o 17:51
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  3. #3
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Skrzyczne w Beskidzie Śląskim 1257 m. n.p.m.
    Zdobyty 28.04.2012.


    Dojazd:
    Z Warszawy do Bielska-Białej Przewozami Regionalnymi za 52 zł.
    Z Bielska-Białej do Szczyrku PKS-em Bielsko-Biała S.A. 13 km. za 4,50 zł.

    Początek szlaku jest w Szczyrku na ulicy Uzdrowiskowej kawałeczek od przystanku autobusowego Szczyrk Remiza.



    Od schroniska Jaworzyna szedłem dalej niebieskim


    Pieczątka ze schroniska na Skrzycznem służy za dokument zdobycia szczytu,

    bo jakoś nie było gdzie czapki powiesić, a może jeszcze nie miałem tego zwyczaju we krwi.

    Od schroniska Jaworzyna wracałem zielonym

    i ulicą Leśną wszedłem do centrum Szczyrku i około 15:30 prosto do ogródka leśnego Goplana na żeberko w sosie piwnym i z kapustą i Żywiec lany za 38 zł.

    Do Bielska-Białej wróciłem busem też za 4,50 zł.

    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/3117-S...1679#post31679
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 09-01-2017 o 11:56
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  4. #4
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Czupel w Beskidzie Małym 933 m n.p.m.
    Zdobyty 29.04.2012.


    Dojazd:
    Z Bielska-Białej do Łodygowic Przewozami Regionalnymi za 4,70 zł.

    Początek szlaku czerwonego jest przy stacji kolejowej w Łodygowicach




    Pamiątkowe zdjęcie z nazwą szczytu i trochę błędnie wyrytą na ławeczce wysokością, jako dokumentacja tym razem służą moje kijki z czerwonym napisem Skrzyczne.



    Na grzbiecie Czupla szlak czerwony się kończy i zaczyna się niebieski, też dobrze oznakowany, aż do schroniska na Magurce Wilkowickiej.

    Na Magurce jest drogowskaz ze szlakami we wszystkie strony świata.


    Ja z tej plątaniny wybrałem szlak zielony i po godzinie doszedłem do Straconki - dzielnicy Bielska Białej, skąd autobusem nr 11 pojechałem do domu.

    Wszystkie szczegóły są tu.
    http://voyageforum.pl/threads/3119-Czupel-w-koronie
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 09-01-2017 o 12:06
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  5. #5
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Biskupia Kopa w Górach Opawskich 889 m n.p.m.
    Zdobyta wspólnie z alboomosią 21.06.2012.

    Dojazd:
    Z Warszawy do Opola PKP Intercity za 61 zł./os.
    Z Opola do Prudnika Veolia Transport Sp. z o.o. 56 km za 12 zł./os.
    Z Prudnika do Jarnołtówka Veolia Transport Sp. z o.o. 13 km za 6 zł./os.

    Obiad w Karczmie Loch w Nysie ok. 15:00 żebro wieprza i Tyskie lane za 29 zł. oraz polędwica w szpinaku i tyskie lane za 36 zł.

    Powrót:
    Z Jarnołtówka do Nysy Veolia Transport Sp. z o.o. 28 km za 8,60 zł./os.
    Z Nysy do Opola Przewozami Regionalnymi za 10,60 zł./os.
    Z Opola do Warszawy PKP Intercity za 61 zł./os.

    Od przystanku autobusowego św. Nepomucen trzeba iść do pomnika Świętego i przy sklepie spożywczym Michałek widać czerwony szlak na Biskupią Kopę.


    Na szczycie jest trochę inna wysokość, bo drogowskaz jest czeski.


    Jest też na szczycie wieża widokowa.


    Na skrzyżowaniu szlaków przy schronisku zgodnie ze schematem


    i zaplanowaniem wybieramy szlak żółty nieco dłuższy od czerwonego i dochodzimy do przystanku autobusowego.

    Wszystkie szczegóły są tu.
    http://voyageforum.pl/threads/3203-B...Kopa-w-koronie
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 09-01-2017 o 12:16
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  6. #6
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Tarnica w Bieszczadach 1346 m n.p.m.
    Zdobyta 24.07.2012.


    Dojazd:
    Z Warszawy do Sanoka PKS-em Warszawa S.A. „Polonus” 446 km za 54 zł.
    Z Sanoka do Wołosatego Veolia Transport Sp. z o.o. 103 km za 18,70 zł.

    Obiad w Barze Zapiekanka w Ustrzykach Górnych, schabowy z frytkami, zestawem surówek i dwoma Żubrami o 16:20.

    Powrót:
    Z Ustrzyk Górnych do Warszawy PKS-em Krosno S.A. 535 km za 64,50 zł.

    Od parkingu autobusów i busów w Wołosatem należy iść kawałeczek szosą prosto. Na budce po prawej jest drogowskaz wskazujący w lewo szlak na Tarnicę – niebieski do przełęczy i dalej żółty.


    Przełęcz Krygowskiego zwana też Sidło 1275 m. n.p.m.



    Na przełęczy jest skrzyżowanie szlaków.
    Niebieski idzie dalej prosto przez Krzemień i grzbiet Bukowe Berdo het aż do Ustrzyk Dolnych.
    Przedłużenie czerwonego z Ustrzyk Górnych początkowo współtowarzyszy niebieskiemu, ale na Przełęczy Goprowskiej odłącza się, by przez Halicz i Rozsypaniec zawrócić do Wołosatego.
    A ponadto szlak żółty wiedzie na Tarnicę.
    To jest tylko 15 minut łagodnego podejścia wąską ścieżką.

    A na Tarnicy nie ma już nic, to już jest koniec, jest tylko krzyż.


    Powrót tą samą drogą.

    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/3268-Tarnica-w-koronie
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 13-12-2013 o 10:09
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  7. #7
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Ślęża w Masywie Ślęży 718 m n.p.m.
    Zdobyta 18.08.2012
    z Alboomosią, moja wnuczką Olimpią i jej chłopakiem Feliksem.

    Dojazd:
    Z Warszawy do Wrocławia PKP Intercity TLK za 62 zł.
    Z Wrocławia do Sobótki PKS-em Polbus Sp. z o.o. 34 km za 6,50 zł./os.

    Powrót:
    Z Sobótki do Świdnicy busem 22 km za 6 zł./os.
    Z Świdnicy do Wałbrzycha ul. Sikorskiego busem 25 km za 4,60 zł./os.

    Spośród licznych szlaków wiodących na Ślężę wybraliśmy żółty. Drogowskaz pokazuje 1.30 g.


    Szczyt Wieżycy zwanej po wojnie Górą Kościuszki 415 m n.p.m. z wieżą widokową.


    Krzyż pamiątkowy na szczycie.


    Schronisko turystyczne i stacja przekaźnikowa z masztem na szczycie.


    Powrót do Sobótki szlakiem czerwonym zajął nam 50 min.

    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/3300-%...%BCa-w-koronie
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 04-10-2016 o 19:10
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  8. #8
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Waligóra w Górach Kamiennych 936 m n.p.m.
    Zdobyta 19.08.2012
    z Alboomosią, moją wnuczka Olimpią i jej chłopakiem Feliksem.


    Dojazd:
    Z Wałbrzycha ul. Sikorskiego do Sokołowska busem 17,5 km za 4,50 zł./os.

    Obiad w schronisku Andrzejówka:
    Gulasz wieprzowy 12 zł., pstrąg z patelni 22 zł., frytki 6 zł., ziemniaki 6 zł., gulasz z dzika 26 zł.,zupa 10 zł., kwas chlebowy 4,50 zł.

    Powrót:
    Z Sokołowska do Wałbrzycha ul. Sikorskiego busem 17,5 km za 4,50 zł./os.

    Z trzech szlaków: zielonego, żółtego i czerwonego wiodących na Waligórę wybraliśmy, tradycyjnie już, najtrudniejszą drogę żółtym szlakiem z obejściem Andrzejówki, przez Rozdroże pod Krzywuchą


    i przez Rozdroże pod Waligórą.


    I jest szczyt Waligóra 936 m n.p.m., jak głosi napis na kamieniu i tablica na drogowskazie.


    Z Waligóry można zejść pionowo w dół żółtym szlakiem do Andrzejówki w 10 min. lecz my wracamy do Rozdroża pod Waligórą i też żółtym łagodnie do Andrzejówki w 40 min.

    Ten drogowskaz jest przy Andrzejówce i pokazuje, że można zejść zielonym do Sokołowska w pół godziny, co czynimy.


    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/3306-W...B3ra-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  9. #9
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Skopiec w Górach Kaczawskich 724 n n.p.m.
    Zdobyty 26.04.2013.


    Dojazd:
    Z Warszawy do Jeleniej Góry PKP Intercity za 36,50 zł.
    Z Jeleniej Góry do Radomierza taxi ok.15 km za 40 zł. (drożej niż z Warszawy do Jeleniej Góry, ale co tam – więcej komfortu).
    Powrót:
    Z Jeleniej Góry do Warszawy PKP Intercity za 36,50 zł.

    Taksówkarz dowiózł mnie do skrzyżowania na Komarno.


    Te 4 km pokonałem asfaltem w 50 min.
    Od kościoła w Komarnie ruszyłem żółtym szlakiem.
    Za domkiem Koła Łowieckiego jest skrzyżowanie szlaków i należy na nim skręcić niebieskimi w prawo i iść w kierunku widocznego masztu na szczycie Barańca, który na niewielkiej przełęczy widać po prawej stronie,


    natomiast na Skopiec należy skręcić w lewo *i uważać na strzałki ustawione przez poprzednich zdobywców koronnego szczytu.


    Na szczycie jest przybita do brzozy tabliczka z napisem Skopiec 724 i na ziemi metalowy znak pomiarowy z moim rekwizytem rozpoznawczym.


    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/4571-Skopiec-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  10. #10
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Lubomir w Beskidzie Makowskim 904 m n.p.m.
    Zdobyty 25.05.2013.
    z moim wnuczkiem Jasiem.

    Dojazd:
    Z Krakowa do Wiśniowej busem 42,5 km za 8 zł./os.
    Powrót:
    Z Wiśniowej do Krakowa busem 42,5 km za 8 zł./os.
    Z Krakowa do Warszawy PKP Intercity 63,50 zł./os.

    Z Wiśniowej postanowiliśmy iść czerwonym szlakiem i astronomiczną ścieżką dydaktyczną.
    Zatem z przystanku autobusowego udajemy się szosą w kierunku Kasiny Wielkiej zielonym szlakiem, a po około 1,5 km opuszczamy go, wybierając prawe rozwidlenie szosy w kierunku Kobielnika.


    Tą szosą idziemy prosto i mijamy przystanek autobusowy Kobielnik Pocekoj.
    Drogę wskazują nam takie tablice umieszczone co 3 km, ta jest druga,

    bo innego oznakowania nie ma.

    Szosa przechodzi w drogę gruntową i pojawiają się widoki na Beskid Makowski.
    W pobliżu tablicy o odbudowie przedwojennego obserwatorium astronomicznego zauważam pierwszy czerwony znak.
    Stąd już zaczyna się ścieżka dydaktyczna poświęcona astronomii, wszystko finansowane przez Unię Europejską.

    Na szczycie


    Wracamy szlakiem zielonym - wg drogowskazu 2 godziny do Wiśniowej.


    Od razu na początku prawie pionowo w dół po gruncie kamienisto-gliniasto-błotnistym i tak przez dobre pól godziny. Skręcając w lewo docieramy na malowniczą polanę z pięknymi widokami.
    Schodząc z polany w dół trzeba wypatrywać zielonych znaków. Na skrzyżowaniu dróg skręcamy w prawo. Za zagajnikiem wychodzimy na pola nad Kobielnikiem i tu znowu piękne widoki. Gdy z lewej dochodzi droga bita skręcamy w nią w lewo. Po płytach betonowych dochodzimy do szosy łączącej Lipnik i Kobielnik obok przystanku PKS-u Lipnik-Granice. Skręcamy szosą w lewo i idziemy około 700 m w dół do następnego przystanku PKS-u. Tu na skrzyżowaniu idziemy jeszcze kawałek zielonym, a gdy szosa z zielonym szlakiem rozgałęzia się w prawo, my idziemy szerszą szosą prosto na skróty do rynku w Wiśniowej.

    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/4594-Lubomir-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  11. #11
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych 919 m n.p.m.
    Zdobyty 8.06.2013
    z moją wnuczką Ulą.

    Dojazd:
    Z Warszawy do Kłodzka PKS-em „Polonus” Warszawa za 44,80 zł./os.
    Z Kłodzka do Karłowa PKS-em Kłodzko S.A. 42 km za 11,10 zł./os.

    Widok Szczelińca Wielkiego z Karłowa


    Żółty szlak na Szczeliniec Wielki w Karłowie


    Tymi schodami dobiegliśmy z Ulą w 25 minut


    do schroniska na szczycie Szczelińca


    Zwiedzanie Szczelińca Wielkiego zajęło nam około półtorej godziny.

    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/4612-S...elki-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  12. #12
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Orlica w Górach Orlickich 1084 m n.p.m.
    Zdobyta 8.06.2013. z moją wnuczką Ulą.


    Dojazd:
    Z Karłowa do Polanicy-Zdroju PKS-em Kłodzko S.A. 29 km za 8,20 zł./os.
    Z Polanicy-Zdroju do Dusznik Zdrój autobusem prywatnym za 5 zł./os.

    Ula z samego rana jeszcze w Kłodzku znalazła czterolistną koniczynkę, więc kierowca autobusu relacji Wrocław – Kudowa Zdrój wysadził nas na szosie z dala od przystanku nieopodal tego drogowskazu i zrobiłem to zdjęcie już o 14:40.


    Stąd jeszcze tylko szosą na Międzylesie kilka kilometrów, ale nie dane nam było podejść na nogach, bo kierowcy samochodów po prostu prosili, żeby nas podwieźć, a gdy jeden specjalnie zawrócił po nas nie mogliśmy już odmówić.
    Zostaliśmy podwiezieni do miejsca, gdzie zielony szlak odbija w prawo z szosy na Orlicę.


    Orlica to po czesku Vrchmezi i po czesku ma trochę inną wysokość.




    Droga od drogowskazu na szczyt zajęła nam godzinkę (dzięki podwiezieniu), a powrót ze szczytu do szosy 20 min.
    Zdobyliśmy dwa szczyty w jeden dzień, tak jak zaplanowałem.
    Po raz pierwszy w historii mojego projektu.
    Ruszyliśmy na szosę z zamiarem złapania stopa do Dusznik Zdrój, ale już po chwili sympatyczni państwo zatrzymali się i podwieźli nas do samego Kłodzka.

    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/4615-Orlica-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  13. #13
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Kłodzka Góra w Górach Bardzkich 765 m n.p.m.
    Zdobyta 9.06.2013
    z moją wnuczką Ulą.

    W niedzielę rano po śniadaniu w Willi Kłodzko-Zacisze idziemy na skróty w kierunku żółtego szlaku. Dochodzimy do niego niebawem.


    Wkrótce żółty szlak schodzi z asfaltu, by skręcić w prawo. Skręcamy później jeszcze raz w prawo, przedzieramy się wydeptaną ścieżką przez młody las, znaki przez pewien czas wyglądają jakby je ktoś zamalował, później je odnajdujemy.

    Od Kukułki następuje żmudna 2-godzinna wspinaczka.


    I pamiątkowe zdjęcie na szczycie.


    5 minut drogi od szczytu jest skrzyżowanie ze szlakiem niebieskim, którym zbiegamy w dól do Kłodzkiej Przełęczy 45 minut.


    Ale łatwo powiedzieć zbiegamy, tak nam się tylko wydawało, to bardzo trudna i bardzo stroma droga i nie tylko w dól ale i pod górę.
    I jestem bardzo z siebie zadowolony, że tak zaplanowałem trasę całej dwudniowej wyprawy, że tą drogą szliśmy w dół a nie pod górę.
    A w dodatku w oddali ciągle słyszeliśmy grzmoty, te 45 minut to było zastanawianie się czy prędzej burza nas dopadnie, czy też prędzej my dopadniemy szosę.
    To my wygraliśmy z czasem, na szosie już burzy nie było i nawet nie padało, a wśród czarnych chmur Ula zatrzymała taksówkę, która bezpłatnie podwiozła nas do Złotego Stoku.

    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/4616-K...B3ra-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  14. #14
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Skalnik w Rudawach Janowickich 945 m n.p.m.
    Zdobyty 23.07.2013.


    Dojazd:
    Z Szklarskiej Poręby Górnej do Jeleniej Góry PKS-em Tour Sp. z o.o. 24 km za 6,50 zł.
    Z Jeleniej Góry do Kowar busem 16 km za 4 zł.

    Wędrówkę na Skalnik rozpocząłem z dworca PKP i PKS w Kowarach, przeszedłem przez most na Jedlicy i dalej ulicami Ogrodową i Staszica.
    Przy wodospadziku na Jedlicy ul. Staszica przechodzi w ul. Waryńskiego i tu też zaczyna się zielony szlak o nazwie Stary Trakt Kamiennogórsko-Kowarski.


    Dalej szlak wiedzie ulicami Kasztanową i Bukową przecina drogę nr 367 z Jeleniej Góry do Kamiennej Góry i dalej Bukową.
    Cała droga na Skalnik z Kowar zajęła mi około 2.30 g. , z tego 1.30 g. asfaltem, a z tego 0.30 g. asfaltem w lesie.
    Po godzinie od początku drogi szlak zielony skręca ostro w prawo, ale nadal jest asfalt.
    Nieco dalej już na górskiej drodze dochodzi z lewej szlak żółty i czerwony i trzeba iść dalej prosto wraz z trzema kolorami.
    Na Małej Ostrej 935 m (niższym z dwóch wierzchołków Skalnika) jest duże skrzyżowanie szlaków.
    Czerwony z żółtym skręcają razem na płd. zach. do Rozdroża pod Dobrzakiem, by tu się rozgałęzić: żółty do Przełęczy Kowarskiej i w Karkonosze do Przełęczy Okraj, czerwony do Szarocina i het dalej, zielony z niebieskim idą razem na płd. wsch. : zielony do Kamiennej Góry jako dalszy ciąg Starego Traktu Kamiennogórsko-Kowarskiego, niebieski o nazwie Szlak Międzynarodowy E3 do Kamiennej Góry.
    Tenże niebieski wiedzie na płn. wsch. na Skalnik i dalej przez Wołek i Góry Sokole do Trzcińska.




    Z Małej Ostrej na Skalnik jest ok. 15 minut i po równym, ale trzeba bardzo uważać, żeby nie przejść tego słupa z tabliczką po lewej stronie, bo on tak nagle wyrasta przy samej drodze.
    Postawiłem przy nim moje rekwizyty – plecak i czapeczkę.


    Powrót do Kowar tą samą drogą zajął mi ok. 1.40 g.

    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/4650-Skalnik-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  15. #15
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Śnieżka w Karkonoszach 1602 m n.p.m.
    Zdobyta 24.07.2013
    z moim wnukiem Gromkiem, a do Śląskiego Domu z moim synem Piotrusiem i jego córką Zenką.

    Dojazd:
    Z Szklarskiej Poręby Górnej do Karpacza Biały Jar PKS-em Tour Sp. z o.o. 28 km za 8 zł./os.

    Na rondzie w Karpaczu Biały Jar zaraz przy przystanku autobusowym jest duży drogowskaz.
    Wybraliśmy drogę na Śnieżkę czarnym szlakiem tzw. Śląską Drogą 2.15 g. przez schr. Dom Śląski 1.45 g. tak jak pokazuje drogowskaz na samym dole.


    Zatrzymujemy się na chwilę w bufecie przy górnej stacji wyciągu na Kopę, potem zostawiamy Piotrusia z Zenką przy schr. Śląski Dom,


    a z Gromkiem idę dalej na Śnieżkę.
    Czerwony (trudniejszy) szlak na Śnieżkę jest zamknięty z powodu remontu.
    Niebieska Droga Jubileuszowa jest czynna. Tą szeroką brukowaną drogą podążają tłumy ludzi.

    Do dokumentacji – tu byłem.


    Wracamy wszyscy czerwonym szlakiem do Karpacza ładną drogą przez schr. Nad Łomniczką.


    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/4654-%...BCka-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów