+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 16 do 29 z 29

Temat: Moja Korona Gór Polski

  1. #16
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Wysoka Kopa w Górach Izerskich 1126 m n.p.m.
    Zdobyta 25.07.2013
    z moim wnukiem Gromkiem
    Na Wysoką Kopę wyruszyliśmy z Jakuszyc – dzielnicy Szklarskiej Poręby.
    Jadąc ze Szklarskiej Poręby autobusem trzeba wysiąść przy restauracji Bombaj. Tutaj zaczyna się droga rowerowa do Rozdroża pod Cichą Równią, można też wysiąść przystanek dalej przy Ośrodku Biathlonu i iść zielonym szlakiem, ale droga rowerowa ma lepszą nawierzchnię i jest o 300 metrów krótsza.


    Od Rozdroża pod Cichą Równią należy iść dalej szlakiem zielonym z niebieskim w kierunku Zwaliska, ale po dwóch kilometrach na skrzyżowaniu trzeba skręcić w szlak czerwony w lewo.
    Ten szlak omija Wysoką Kopę, ale prowadzą nań co najmniej dwie drogi nieznakowane.
    Droga, którą polecam to taka, żeby iść dalej czerwonym szlakiem w górę aż do takiej wiaty

    z napisem Wysoka Kopa 10 min. i wskazanym kierunkiem.
    Idąc wąską wydeptaną ścieżką wśród niezwykłego krajobrazu rzeczywiście dochodzi się po 10-ciu minutach do do usypanego z kamieni kopca i tablicy z nazwą szczytu.


    Ze szczytu można zejść tą samą drogą do Jakuszyc albo, tak jak my zrobiliśmy, prosto do Szklarskiej Poręby Górnej. Wtedy trzeba wrócić czerwonym do skrzyżowania i skręcić szosą w lewo za trzema kolorami w kierunku Zwaliska.

    Do Szklarskiej Poręby niebieskim w prawo 1.15 g.



    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/4651-W...Kopa-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  2. #17
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Kiedy zaczynasz "koronowy" sezon Gorski ?

  3. #18
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Wielka Sowa w Górach Sowich 1015 m n.p.m.
    Zdobyta 1.05.2014
    z moją koleżanką Basią.

    Szlak żółty na Wielką Sowę (Hohe Eule) rozpoczyna się w Walimiu (Wüstewaltersdorf) przy przystanku autobusowym Rondo Walim.
    Mgła tego dnia bardzo utrudniała widoczność na całej trasie. Tu jest napisane Wielka Sowa 1h45”.


    Na Jeleniej Polanie zmieniamy szlak żółty na niebieski kierując się w prawo

    i dochodzimy nim do schroniska Sowa *(Eulenbaude).


    Na szczycie


    Ze szczytu schodzimy żółtym szlakiem do Jeleniej Polany i dalej do Walimia.

    O szczegółach można czytać tu
    http://voyageforum.pl/threads/4951-W...Sowa-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  4. #19
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał zdzicho alboom II Zobacz post
    z moją koleżanką Basią...
    Basia incognito ?
    bo niewidoczna wszędzie ...



    Ano niewidoczna, na jej życzenie.
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 09-05-2014 o 19:03
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  5. #20
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Podoba mi sie to gorskie schronisko, choc szczyt niewysoki.

  6. #21
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Chełmiec w Górach Wałbrzyskich 851 m n.p.m.
    Zdobyty 2.05.2014 z moją koleżanką Basią.


    Na Chełmiec poszliśmy z centrum Wałbrzycha żółtym szlakiem ulicą Piotra Wysockiego.
    Na pl. Hugona Kołłątaja żółty szlak skręca w lewo w ul. Piasta i osiedle Biały Kamień.


    Ul. Piasta niebawem przechodzi w drogę bitą i wiedzie wśród malowniczych jeziorek słabo widocznych we mgle.
    Mgła się wzmaga. Sylwetki drzew stają się prawie niewidoczne.
    Nietrudno przegapić skrzyżowanie z zielonym na Chełmiec Mały.
    Skręcamy ostro w prawo żółtym.
    Szukamy szczytu, bo widoczność prawie zerowa.
    Niespodziewanie jest.

    Musicie mi wierzyć na słowo, że na tej najwyższej tabliczce jest napisane Chełmiec.
    Budowla to Radiowo-Telewizyjny Ośrodek Nadawczy z niewidocznym masztem.


    Ale zaraz przecież skoro to jest szczyt to powinien być widoczny jeszcze ze stacji kolejowej ogromny metalowy Krzyż Milenijny.
    Znikł najwyraźniej.
    Rozglądamy się na wszystkie strony.
    Wytężamy wzrok.
    I jest całkiem blisko!


    Niebieski Europejski Szlak Długodystansowy E3 odnajdujemy zaraz koło krzyża; wiedzie w dół wąską ścieżką.
    Ale jaka straszna wyrypa robi się zaraz. Nachylenie ze 45 stopni. I tak przez około godzinę.
    Bez kijków byśmy nie zeszli. Tu mam apel do wszystkich – chodzenie z kijkami to nie obciach, a bez kijków to nie żadne bohaterstwo, one są naprawdę bardzo pomocne.
    Czy ta mgła nam pomagała? Z jednej strony tak, bo nie wiedzieliśmy, co nas czeka za 10 m, a z drugiej może bez mgły nie byłoby tak straszno.

    Droga leśna przechodzi w ulicę K. K. Baczyńskiego


    i dalej niebieskim szlakiem dochodzimy do centrum Szczawna Zdroju.

    Wszystkie szczegóły są tu
    http://voyageforum.pl/threads/4952-C...miec-w-koronie
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 01-12-2014 o 07:38
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  7. #22
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Radziejowa w Beskidzie Sądeckim 1262 m n.p.m.
    Zdobyta 20.06.2014 z moją synową i dwoma wnukami
    .

    Wystartowaliśmy rano po śniadaniu w Bacówce na Obidzy.


    Na przełęczy Obidza idąc za niebieskimi znakami na Rogacze, przeszedłszy Mały Rogacz,
    po 45-ciu minutach byliśmy na Wielkim Rogaczu.


    Stąd przez przełęcz Żłobki


    na Radziejową weszliśmy w 45 minut.


    Wszystkie szczegóły tu
    http://voyageforum.pl/threads/4989-Radziejowa-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  8. #23
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Wysoka w Pieninach 1050 m n.p.m.
    Zdobyta 21.06.2014 z moją synową i dwoma wnukami.


    Podobnie jak poprzedniego dnia i tym razem wyruszyliśmy z Bacówki na Obidzy.
    Szlak niebieski z Wielkiego Rogacza na Przełęczy Gromadzkiej skręca w prawo na południe na Wysoką (po słowacku Wysokie Skałki)


    i wiedzie wzdłuż€ż słupków granicznych przez powalone na szlaku drzewa

    i przez bardzo rozległą przełęcz Rozdziela


    Droga cały czas jest trudna, bo ciągle stromo w dół a potem ostro pod górę i tak przez kolejne kilka wierzchołków.
    Po pewnym czasie Wysoka wydaje się blisko, ale obchodzi się ją dookoła i to jeszcze kawałek drogi.


    Dojście do szczytu ułatwia seria metalowych schodów.
    Szczyt jest bardzo zatłoczony i ogrodzony,aby nikt nie spadł, bo mało jest tu miejsca.


    Jeszcze wchodząc na szczyt podjęliśmy decyzję, że nie schodzimy ta samą trudną drogą.
    Zeszliśmy zielonym przez Jaworki.
    Przed samymi Jaworkami wstąpiliśmy jeszcze do rezerwatu Wąwóz Homole głęboko wciętego w wapienie przez potok Kamionka.
    Ponownie przez przełęcz Rozdziela wróciliśmy do Bacówki na Obidzy.
    Wszystkie szczegóły są tu.
    http://voyageforum.pl/threads/4992-Wysoka-w-koronie
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 04-12-2014 o 08:26
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  9. #24
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Jagodna w Górach Bystrzyckich 977 m n.p.m.
    Zdobyta 18.10. 2014 z moją synową i dwoma wnukami.

    Rano przyjechaliśmy do Wrocławia pociągiem, tam szybko i sprawnie przesiedliśmy się na pociąg do Letohradu i wysiedliśmy zeń w Domaszkowie.


    Poszliśmy nie najkrótszą drogą, bo przez Różankę, Solną Jamę, zamek Szczerba i Gniewoszów.
    Droga od Gniewoszowa nie była specjalnie ciekawa bo wiodła w większości szeroką żwirowaną drogą dla motocrossów w lecie/trasą dla narciarzy biegowych w zimie.
    Sam szczyt na tej drodze niczym specjalnym się nie wyróżniał, można go było poznać po ambonie myśliwskiej z tabliczką z nazwą szczytu.


    Przenocowaliśmy w bardzo sympatycznym schronisku Jagodna


    i rano zielonym szlakiem przez las doszliśmy na szosę przy leśniczówce w Bystrzycy Kłodzkiej


    Z Bystrzycy wróciliśmy przez Wrocław znowu pociągiem.

    Wszystkie szczegóły są tu.
    http://voyageforum.pl/threads/5038-Jagodna-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  10. #25
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Lackowa w Beskidzie Niskim 997 m n.p.m.
    Zdobyta wspólnie z Jolą. Lewkiem i Grzesiem 2.05.2015.

    Wyjście z Regiecówki w Izbach, powrót do Izb szlakiem żółtym przez Ropki.

    Lackowa widziana z drogi Mochnaczka Niżna – Izby nie wygląda na tak bardzo trudną.


    Mniej więcej po godzinie drogi z Regiecówki doszliśmy do przełęczy Beskid.
    Oznakowanie wbrew oczekiwaniom, po lekturze netu, jest bardzo dobre.
    Trzeba iść nie szerokim niebieskim szlakiem rowerowym tylko troszkę przed nim wąską ścieżką znakowaną na czerwono i słupkami granicznymi.


    Kolejny (21) szczyt do kolekcji.


    Na Osrtym Wierchu w lewo odgałęzia się szlak żółty do Ropek,


    Wszystkie szczegóły są tu.
    http://voyageforum.pl/threads/5088-Lackowa-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  11. #26
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Kowadło w Górach Złotych 989 m n.p.m.
    Zdobyte wspólnie z moją wnuczką Ulą 4.06.2015.


    Wyjście z Bielic szlakiem zielonym.


    Szlak wiedzie do granicy polsko-czeskiej i osiąga ją właśnie na Kowadle, po 45 minutach.

    Moja wnuczka Ula


    i ja


    Byli tam jacyś ludzie, prosiliśmy o fotkę razem, ale obcięli nam nogi.

    Z Kowadła wzdłuż granicy poszliśmy na Sedlo Peklo.


    Na kilku mapach z jakich korzystałem jest pokazane, że szlak niebieski bądź też czarny (gminny szlak pieszy nr 2) prowadzi do Bielic, tymczasem my widzieliśmy tylko czeski niebieski szlak.
    Ale ruszyliśmy wg mapy i przez tzw. Barani Wąwóz doszliśmy do Bielic bez problemów.
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 19-06-2015 o 17:11
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  12. #27
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Rudawiec w Górach Bialskich 1112 m n.p.m.
    Zdobyty wspólnie z Ulą 5.06.2015.

    Wyjście z Bielic szlakiem zielonym w kierunku Rezerwatu „Puszcza Śnieżnej Białki”.


    Na szczycie.




    Powrót przez Przełęcz Ploszczyna i Przełęcz Staromorawską do Bolesławca.


    Więcej szczegółów tu:
    http://voyageforum.pl/threads/5168-Rudawiec-w-koronie
    Ostatnio edytowane przez zdzicho alboom II ; 12-08-2017 o 10:56
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  13. #28
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Śnieżnik w Masywie Śnieżnika 1425 m n.p.m.
    Zdobyty wspólnie z Ulą 6.06.2015.

    Wyjście z Kletna żółtym szlakiem na Hale Śnieznicką i schonisko „Na Śnieżniku”.
    I stąd zielonym szlakiem na Śnieżnik.

    Ta tabliczka przy schronisku jest myląca, bo droga na szczyt trwa 40 - 45 minut.


    Szczyt jest plaski i duży i gwarny.


    Schronisko PTTK „Na Śnieżniku” im. Zbigniewa Fastnachta z zewnątrz.



    Wewnątrz od ponad dziesięciu lat rządzi pan Jacek Fastnacht syn Zbigniewa.
    Daje sobie doskonale radę i przy kuchni i przy zakwaterowaniu nieprzerwanie codziennie od 8:00 do 22:00. Mimo ogromnego zmęczenia jest cały czas niezwykle sympatyczny i kompetentny.


    Powrót przez Jaskinię Niedźwiedzią do Stronia Śląskiego.

    Więcej szczegółów tu:
    http://voyageforum.pl/threads/5172-%...Cnik-w-koronie
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  14. #29
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Babia Góra w Beskidzie Żywieckim 1725 m n.p.m.
    Zdobyta wspólnie z Basią i Adrianem 1.08.2015.

    Z Warszawy dojechaliśmy pociągiem do Suchej Beskidzkiej, a stąd busikiem przez Zawoję do Przełęczy Krowiarki.
    Czerwonym szlakiem weszliśmy na najwyższy szczyt Babiej Góry zwany Diablakiem.

    Tutaj jestem na szczycie.


    Widoczność była bardzo dobra. Świetnie było widać całe Tatry od Hawrania przez Gierlach, Giewont, Krywań, aż po Banówkę.

    To jest obelisk z tablicą pamiątkową poświęconą Janowi Pawłowi II, odsłonięty w 1996 r.


    To jest obelisk z napisem w języku węgierskim ustawiony przez wegrów w 1876 r. w 70. rocznicę wejścia na szczyt Babiej Góry arcyksięcia Józefa Habsburga.


    Tu jest wierzchołek Diablaka. Zejście z niego w kierunku schroniska na Markowych Szczawinach jest bardzo interesujące.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów