Będąc w Buenos Aires warto zahaczyć o całodzienny kurs kulinarny u Teresity. Tym bardziej, że jest to nie tylko szkoła gotowania po argentyńsku, ale również lekcja lokalnych zwyczajów. Sama Teresita przyznaje, że dla niej zawsze wspólne gotowanie i biesiadowanie u ludzi w domach było nieodłącznym elementem podróżowania, bo właśnie tak można najlepiej poznać kraj i jego kulturę. Kursy kulinarne Teresity bardziej przypominają więc prywatne spotkanie w kuchni, niż oficjalną lekcję gotowania.
Na kursie u Teresity można nauczyć się przygotowywać dwa rodzaje tradycyjnej empanadas, czyli smażonych lub pieczonych pierożków z mięsem albo z kukurydzą. Teresita zdradza sekrety chrupkiego ciasta, idealnego połączenia przypraw i różnych sposobów nadziewania pierożków. Przy okazji można spróbować argentyńskiego wina Malbec z Mendozy - to wizytówka argentyńskiego winiarstwa na światowych rynkach. W najlepszych winnicach w Mendozie powstają wina dojrzałe, cieliste, intensywne, jedwabiste, o głębokiej barwie, aromacie konfitur, smoły, jeżyn, czekolady.
Teresita zaprasza również z wizytą do siebie do domu oraz oprowadza po prawdziwym lokalnym targu, pokazując wszystkie charakterystyczne specjały - owoce, warzywa, ryby, drób, mięso i południowoamerykańskie przyprawy i zioła używane w argentyńskiej kuchni na co dzień. To tutaj miejscowi zbierają się rano, by zrobić zakupy, ale też by po prostu pogadać ? to źródło informacji lepsze niż gazeta. Z Teresitą można też odwiedzić lokalną piekarnię, cukiernię i rzeźnika, który uczy, jak odpowiednio ciąć mięso i wybierać najlepsze kawałki.
Koszt kursu - od 55 do 130 dolarów, w zależności od wybranego programu.