Dinant to urocze miasteczko w belgijskiej prowincji Namur, przy granicy z Francją. Przyciąga turystów głównie swoim położeniem - jest niemal przyklejone do strzelistych klifów nad Mozą, z których najsłynniejszym jest Rocher Bayard - prawie 40-metrowa, pionowa skała rozdzielona na dwie części wąską szczeliną, przez którą biegnie droga. Legenda mówi, że skałę przepołowiło kopyto konia Bayarda, należącego do synów Aymona (bohaterowie średniowiecznego poematu rycerskiego).
Ar­chi­tek­to­nicz­ną wi­zy­tów­ką tego ma­low­ni­cze­go mia­sta jest Ko­le­gia­ta Naj­święt­szej Marii Panny. Go­tyc­ki ko­ściół po­wstał po tym, jak w 1227 roku spa­da­ją­ce z po­bli­skich kli­fów ka­mie­nie czę­ścio­wo znisz­czy­ły po­przed­ni ro­mań­ski ko­ściół sto­ją­cy na tych sa­mych fun­da­men­tach. Po prze­bu­do­wie do­da­no do niego dzwon­ni­cę w kształ­cie ce­bu­li.
Nad ko­ścio­łem gó­ru­je kil­ku­dzie­się­cio­me­tro­wa skała z XIX-wiecz­ną cy­ta­de­lą (pierw­sza twier­dza po­wsta­ła już we wcze­snym śre­dnio­wie­czu).
Di­nant jest znane także jako ro­dzin­ne mia­sto wy­na­laz­cy sak­so­fo­nu - Adol­phe'a Saxa oraz sie­dzi­ba słyn­ne­go klasz­tor­ne­go bro­wa­ru Leffe wa­rzą­ce­go jedno z naj­po­pu­lar­niej­szych bel­gij­skich piw.
Opac­two Leffe wciąż ist­nie­je i jest otwar­te dla zwie­dza­ją­cych, cho­ciaż prze­ży­wa­ło bar­dzo trud­ne mo­men­ty w swo­jej hi­sto­rii (było kil­ku­krot­nie nisz­czo­ne, m.​in. pod­czas re­wo­lu­cji fran­cu­skiej). Od 1240 roku mnisi wa­rzy­li tu piwo, które stało się naj­po­pu­lar­niej­szym bel­gij­skim piwem na świe­cie. Choć obec­nie pro­du­ku­je się je prze­my­sło­wo, to pro­duk­cja opar­ta jest na sta­rej, klasz­tor­nej re­cep­tu­rze.
W po­bli­żu Di­nant znaj­du­ją się rów­nież pięk­ne ja­ski­nie: la Me­rve­il­leu­se i Han - obie z bo­ga­tą szatą na­cie­ko­wą. Do Han do­jeż­dża się za­byt­ko­wym tram­wa­jem. Po­ło­żo­na jest na te­re­nie uro­kli­we­go re­zer­wa­tu Han-sur-Less, w któ­rym można spo­tkać nawet rysie.