-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
-
Administrator
Maxitravelek
W tym Belfaście było dość nerwowo, myślę że z racji zbliżającej się rocznicy 12 lipca. Co ciekawe, mnie osobiście bardziej podobało się Derry niż Belfast. Pewnie, gdybym w Belfaście spędziła więcej czasu na samotnych wędrówkach po mieście, dałabym mu szansę aby mnie zauroczył. Bardzo późnym popołudniem opuściliśmy Belfast i kierowaliśmy się wzdłuż morza do Larne, na nasz ostatni nocleg.
http://voyageforum.pl/threads/4792-D...st-House-Larne
Po drodze do pensjonatu zatrzymaliśmy się jeszcze jeden raz, aby zobaczyć normandzki zamek w Carrickfergus z XII wieku.
-
Administrator
Maxitravelek
Po zamku pojechaliśmy na nocleg do Larne. Stąd odpływają promy do Szkocji. Mieszkaliśmy tu:
http://voyageforum.pl/threads/4792-D...st-House-Larne
Larne nie jest jakimś wyjątkowym miejscem, ale zostało wybrane celowo, ze względu na dalszą podróż do Szkocji. Mieliśmy do wyboru Belfast albo Larne bo stąd odchodzą promy do Szkocji. Wybraliśmy Larne ze względu na bezpieczeństwo i na fakt, że prom był tańszy i kosztował nas 87 GBP/4 osoby.
Na Larne skończyła się nasza przygoda z Irlandią Północną. Jak odbieram ten jeden dzień tam spędzony? Mogę powiedzieć, że w wyniku podziału, do korony brytyjskiej trafiło 6 pięknych hrabstw: urodzajnych, nadmorskich i bogatych turystycznie. Chociaż konflikt został zażegnany i wyciszony, w takich miastach jak Londoderry i Belfast nadal się o nim pamięta i nadal się go czuje. W Irlandii Północnej ludzie nie są już tak serdeczni jak w Irlandii, chociaż są "po angielsku" grzeczni. Do obiadu nadal dostaje się karafkę z wodą gratis, w kuchni królują albo dania rybne albo steki, ale można również znaleźć kuchnię włoską. Obiad jedliśmy w Ballintoy, w barze, gdzie podają kawę w dzbanuszku, wodę w karafce, a na obiad można było zjeść steka lub kurczaka od 6.99GBP. Należy uważać na funty wydawane w Ulsterze, ponieważ nie chcą ich przyjmować w Wielkiej Brytanii, chociaż Irlandia Północna należy do korony brytyjskiej. Nam udało się zamienić te funty + funty szkockie /taka sama historia/ dopiero w Londynie i to nie w banku, ale w kantorze walut. Otrzymaliśmy równowartość, ale w funtach brytyjskich.
Czy warto zajrzeć do Irlandii Północnej? Warto, ponieważ nad morzem jest kilka tak fascynujących miejsc, że zapamięta się je na zawsze. Co prawda, nie ma tu takiej przestrzeni jak w Irlandii, ale wybrzeże jest równie piękne.
-
Administrator
Maxitravelek
Informacje praktyczne:
bilet Dunluce Castle 2 GBP
Bushmills /destylatornia/-można wejść za darmo
Giant’s Causeway-za darmo, podjazd autobusem 1GBP
Carrick-a-Rede Rope Bridge-5,60 GBP
obiad od 6 GBP /drugie danie/, kawa 1 GBP
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
Zasady na forum