W poszukiwaniu piękna perskich oczu, dywanów...grześkowa wyprawa do Iranu 2015r.

[grześku]

Po drugiej stronie placu znajduje się muzeum Vank, w którym można podziwiać
ręcznie pisane ormiańskie księgi (nawet z XIVwieku!), obrazy i inne przedmioty z Armenii
oraz dokumenty przedstawiające ludobójstwo Ormian przez Turków.
I to wszystko można zobaczyć w kraju muzułmańskim, podobno totalitarnym,
terrorystycznym i nietolerancyjnym...

[grześku]

Wracamy taksówką do centrum Esfahan, którego sercem jest Plac Imama Chomeiniego.
To dobra okazja, by ponownie spotkać się z niezwykle przyjaznymi nam Persami.

W sklepie z tekstyliami


Rodzina z irańskiego Kurdystanu


Wycieczka szkolna


Dziewczyny uprawiające sport

[grześku]

W zaułkach Placu natrafiamy na zakład fotograficzny, w którym rodziny pozują wspólnie do zdjęć w tradycyjnych strojach. Rodzice jeszcze się przebierają, dzieci za to są już gotowe do pozowania,
wychodzą za próg zakładu a tam czyha na nich Grześku z fotoaparatem...
Ależ fajna sesja!

[grześku]

Przykłady pozowanych fotografii w tradycyjnych strojach i scenografii


Wystawa sklepowa


Tak jest, Persja jest magiczna!

[jacky]

no to Ci się udało załapać na sesję bez taksy dla modelek i modeli...
ładnie tak ?

[grześku]

jacky- tak dokładnie, kolejna sesja zdjęciowa zupełnie gratis...mieszkańcy Iranu na szczęści nie są wyrachowani
(w większości...)

Ostatni wieczór w Esfahan...
Wybieramy się ponownie nad słynne mosty.
Mrok i oświetlenie tworzy magiczny wymiar.
O tej porze spotykają się tutaj ponownie mieszkańcy miasta, głównie ci młodsi.
Robi się z tego wielkie centrum kulturalno-towarzyskie.

[grześku]

[grześku]

Tradycyjnym miejscem spotkań i wspólnych śpiewów jest most Khaju.
W Islamskiej Republice Iranu publiczne śpiewanie i tańczenie jest podobno zakazane.
Durnotę przepisu widzą chyba wszyscy i radzą sobie z nim jak mogą.
Mężczyźni śpiewają tradycyjne pieśni.
Pieśni są smutne, podniosłe, głosy śpiewających cudownie rezonują pod sklepieniami mostu.
Niesamowity nastrój, ciarki biegają po plecach...

Na youtubie można obejrzeć i posłuchać np.:
https://www.youtube.com/watch?v=5nZFsMMrOWA







W drodze powrotnej pijemy na ulicy zaparzaną w tradycyjny sposób herbatkę.
Jutro wyruszamy do ostatniego celu naszej wyprawy- miasta Kashan.

[grześku]

Podróż miedzy Esfahan a Kashan odbywamy autobusem klasy "VIP".
Panują różne opinie co do bezpieczeństwa takim środkiem transportu w Iranie.
Nonszalancja i brawura kierowcy jest głównym problemem.
Nasz kierowca nie był bez wad, rozmawiał często przez komórkę, kierownicę "trzymał" łokciem...
Potwierdził w sumie obiegową opinię...



W każdym razie dojechaliśmy szczęśliwie do miasta, gdzie zatrzymaliśmy się w Ehsan Guest House- tradycyjnym hoteliku. Bardzo fajne, klimatyczne miejsce.

[grześku]

Kashan jest jednym z najstarszych miast w Iranie o bogatej historii i wielu ciekawych obiektach.
Zachowało się do dziś wiele wspaniałych budowli.
Nieopodal naszego hotelu znajduje się meczet Agha Bozorg i Madresah (ze szkołą muzułmańską) z tradycyjnymi łukami i kopułami.





Wizytówką Kashan są tak zwane domy kupców będące wspaniałą sztuką architektoniczną antycznej Persji.
Zwiedzanie kolejnych domów kupieckich jest ucztą dla dla naszych oczu.

[grześku]

[grześku]

Domy Kupców, zbudowane w XVIII i XIX wieku są wizytówką miasta Kashan.
Domy te są symbolem przepychu i bogactwa tamtych czasów, zarezerwowanego tylko dla tych najbogatszych. Zwykli ludzie mieszkali w prostych domkach, gliniankach, namiotach...

[grześku]

W perskim zwierciadle- zdaje się, że znam dobrze tę Panią...

[grześku]

Bogaci kupcy i ich rodziny higienę osobistą utrzymywali w łaźniach

[grześku]

Na dachu jednej z nich można "spacerować" i przy okazji podziwiać panoramę miasta Kashan.