+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 11 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 161

Temat: Estońskie "trzy po trzy" i białe czerwcowe noce

  1. #1
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Estońskie "trzy po trzy" i białe czerwcowe noce

    Dziecko "porwane" ze szkoły tuż przed zakończeniem roku szkolnego bo tanie przeloty naszym Lotem do Tallina i do tego białe noce. Za przelot w obie strony płaciłam 260zł od osoby. Lot do Tallina chyba najkrótszy z możliwych bo trwa ok. 80 minut. A i tak okazał się krótszy bo były, jak powiedział pilot, sprzyjające warunki atmosferyczne.
    Lotnisko w Tallinie małe, ale bardzo przyjazne: jest tam plac zabaw dla dzieci, są bary i restauracje. Dojazd do miasta zajmuje ok. 15 minut, a bilet na autobus nr 2 kosztuje 1,60 EUR. Natomiast dojazd taksówka to wydatek 9 EUR.

    Wylądowaliśmy ok. godz. 14 czasu estońskiego czyli o godz. 13 czasu polskiego.
    Na autobus z lotniska czekamy ok. 15 minut. Jedziemy tylko 3 przystanki aby dotrzeć do dworca autobusowego czyli Bussijaam. Z resztą wszystkie dworce autobusowe tak się nazywają. Na dworcu tallińskim można zjeść w miarę niedrogi obiad, a raczej drugie danie. Już za 4,40 EUR otrzymamy prawie polskie danie: mięso /wołowina lub kurczak/, sos, ziemniaki i surówkę. Jak się później okazało, było to jedno z tańszych miejsc na zjedzenie obiadu. Po obiedzie mamy ok. pół godziny czasu aby wsiąść do autobusu dalekobieżnego jadącego do Tartu.

  2. #2
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Około godziny 18 czasu lokalnego docieramy do Tartu, na południu kraju. Miało padać, ale jest ciepło i bezdeszczowo. Trochę czasu zajęło nam odnalezienie ulicy i lokalu, w którym mamy mieszkać przez dwa dni.
    Po raz pierwszy zdecydowałam się na wynajem mieszkania bezpośrednio od właściciela. Co prawda, właściciela nie było, ale klucze przekazywał nam jego ojciec bo nasz student dorabia w USA. Przed nami też mieszkali Polacy,
    a świadczą o tym produkty pozostawione w lodówce. Mieszkanie jest dość duże i położone tylko 6 minut spacerem od Placu Ratuszowego. Kwaterujemy się, przekąszamy i udajemy się na rekonesans.

    Plac Ratuszowy, po prawej "krzywy domek"



    "Krzywy domek"

    Słynna fontanna całujących się studentów

  3. #3
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Wieczorem, a w zasadzie w nocy, kontrolowana niespodzianka: białe noce, które w Estonii trwaja 19 godzin. Tak jest od końca czerwca do początku lipca. Trochę trudno usnąć, kiedy o godzinie 23 w nocy jest jeszcze jasno.
    Udało się zasnąć bo dzień był męczący i pełen wrażeń: przelot, przejazd do Tartu, poszukiwanie mieszkania.
    Nazajutrz mamy planowaną wycieczkę z Tartu nad brzegi J. Czudzkiego czyli Pejpus. Jedziemy trochę ponad godzinę miejskim autobusem za 3 EUR od osoby. Tuż po godzinie 11 jesteśmy w Kallaste.
    Jezioro to stanowi granice między Estonią a Rosją i aż do maja bywa zamarznięte. Kallaste okazało się małą, senna mieścinką nad jeziorem, z jednym sklepem. Nawet nie było czynnej żadnej restauracji, a turystów jak na lekarstwo. Przyjeżdża się tutaj aby obejrzeć miejscowe klify.







  4. #4
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476







  5. #5
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Kallaste po rosyjsku oznacza "Czerwone góry".





  6. #6
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Kallaste jest malutkie, trochę ponad 1000 mieszkańców, a do tego prawie 85% to Rosjanie.





  7. #7
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Można mieszkać w chatce w kształcie beczki i po drabince schodzić na plażę.






  8. #8
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Z Kallaste wracamy "na raty", gdyż zatrzymujemy się w Alatskivi, które leży nad jeziorem o tej samej nazwie. Jedyna atrakcja tego gminnego miasteczka jest zamek z końca XIX wieku.

    Zamek oglądamy tylko z zewnątrz bo musimy wracać do Tartu.

    Na niektórych trasach autobusy estońskie kursują rzadko, czasami objeżdżają wszystkie wsie po drodze. Dlatego musieliśmy sie podporządkować rozkładowi aby znad jeziora wrócić do cywilizacji, do Tartu.

  9. #9
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Wracamy do naszego mieszkania, jemy szybki obiad /gotowy, do odgrzania/ i ruszamy na Plac Ratuszowy. A tam niespodzianka, zabytkowe samochody różnej maści w przeddzień święta narodowego, który przypada na 23 czerwca. 24 czerwca też święto, tym razem Dzień św. Jana.







  10. #10
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476



    Był też wóz strażacki i pojazdy wojskowe, tutaj przy "Krzywym domku"

    Wszystkie samochody na placu się nie zmieściły, toteż zajmowały też sąsiednie ulice.

  11. #11
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Przy kolejnej, sąsiadującej z placem ulicy, zabytkowe autobusy.





  12. #12
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Tartu jest drugim, co do wielkości, miastem Estonii, a do tego uniwersyteckim. Dlatego, po opuszczeniu rynku poszliśmy pod uniwersytet, gdzie studiują także Polacy.





    Ciekawe sąsiedztwo uniwersytetu

  13. #13
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Zaraz za uniwersytetem należy się wspiąć na wzgórze aby obejrzeć dwa ciekawe mosty: anielski i diabelski. Oba są miejscem spotkań młodych Estończyków.

    Most Diabelski



    Most Anielski

  14. #14
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Również na wzgórzu, nieopodal mostów, w zabytkowej katedrze znajduje się muzeum historyczne.







  15. #15
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Przez rzekę Emajőgi, nad którą leży Tartu przerzucone są mosty i kładki dla pieszych. Dlatego łatwo przedostać się z jednego brzegu na drugi.







+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 11 1 2 3 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów