Ten fascynujący kraj wypełniony jest wulkanami, dymiącymi gejzerami i przepięknymi wodospadami. Można tu także podziwiać lodowce, wykąpać się w gorącej rzece czy podziwiać wieloryby, maskonury i wspaniałą surową przyrodę. W średniowieczu Islandia nazywana była końcem świata - Ultima Thule. Wierzono, że w kraterze ciągle wybuchającego wulkanu Hekla znajduje się brama do piekła.

Od wieków wyspiarze żyją z morza, uprawiając rybołówstwo i przetwórstwo, a hodowla owiec i bydła oraz uprawa ziemniaków wydają się być w tych warunkach taką samą osobliwością, jak gejzery. W obronie swego największego bogactwa narodowego, jakim są ławice ryb, Islandczycy nie wahali się wypowiedzieć Brytyjczykom słynnej „wojny dorszowej”.