+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 42

Temat: Powtórka z greckich wakacji - Wzdłuż wybrzeża Morza Jońskiego

  1. #1
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491

    Powtórka z greckich wakacji - Wzdłuż wybrzeża Morza Jońskiego

    Początek lipca 2015 upływa nam w dość nerwowej atmosferze – śledzimy wieści z kolejnych spotkań na szczycie Unii Europejskiej gdzie decydują się losy Grecji. To ją wybraliśmy na wakacyjne pelegrynacje wykupując już w styczniu znacznie tańsze bilety na statek « Minoan Lines » z Ankony do Igumenicy.
    Statek odpływa z Ankony z opóźnieniem, to nic nowego. Na morzu po zachodzie słońca panuje wyjątkowa wilgoć, pokład błyszczy w światłach lamp jakby polany wodą, wieje silny wiatr. Jako pasażerowie “deck class” rozkładamy materace i śpiworki na najwyższym, 11-tym pokładzie.





    Do Igumenicy przypływamy rankiem też z opóźnieniem. Rozładowanie statku trwa w nieskończoność, bo bułgarskie TIR-y mają problemy ze zjazdem tyłem z górnego pokładu przy niezbyt wprawnych radach azjatyckiej obsługi.

    Poza tym nic specjalnego się nie wydarzyło ; morze nie wystąpiło z brzegów, drahmy nie powróciły do łask.



    Pierwszy przystanek : Plataria (12 km). Miasteczko żyje z turystów, czeka na nich kilka barów i restauracji przy wybrzeżu i pokaźna flota jachtów do wynajęcia.



    Dziś, zapewne z powodu ostatnich greckch perturbacji panuje tu pustka i ogólna ospałość, turystów prawie nie widać.
    Aleja wysadzana grubymi eukaliptusami prowadzi wzdłuż długiej plaży, kilka restauracji ustawiło na piasku swoje leżaki i parasole. Oficjalna tablica informuje, ze biwakowanie na plaży jest zabronione ale zwyczajowo zatrzymują się tu kampery, jednak bez ostentacyjnego rozkładania całego dobytku na długoterminowy pobyt i taka obecność jest tolerowana.
    Parkujemy, ustawiamy kampingowy stolik i krzesełka, rozkładamy plażowe maty. Z naszą osobową Xsarą, najpopularniejszym tu swego czasu autem udajemy doskonale Greków na wakacjach nie zwracając uwagi.
    Tak rozpoczynamy “dolce far niente” koczując na plaży pomiędzy niskimi palmami bez stawiania namiotu.

  2. #2
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał pixi Zobacz post

    Pierwszzy przystanek : Plataria (12 km). Miasteczko żyje z turystów, czeka na nich kilka barów i restauracji przy wybrzeżu i pokaźna flota jachtów do wynajęcia.
    a czy wpadły Wam w oko możliwości zakwaterowania pod "twardym dachem" ?
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  3. #3
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Po paru dniach opuszczamy gościnną Platarię udając się na kilkudniowy pobyt do Albanii przez Sagiadę i przejście graniczne Konispol.

    http://voyageforum.pl/threads/5258-Przystanek-Ksamil

    Wracamy z Albanii tę samą drogą i wzdłuż wybrzeża przez Igumenicę, znowu Platarię, następnie Sivotę malowniczo wciśniętą w poszarpaną linię brzegową pełną tu górzystych cypelków i malutkich, skalistych wysepek posuwamy się na południe. Szosa kręci niemiłosiernie ukazując wysokie góry lub stromy brzeg z plażami w malutkich zatoczkach.








  4. #4
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Okolica Sivoty








  5. #5
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Ot, taka sobie zatoczka...




  6. #6
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wreszcie Parga, urocze miasteczko, bardzo turystyczne, w tym roku rownież, nieodmiennie wypełnione jest różnojęzycznym tłumem, szczególnie rozbrzmiewa mową naszych sąsiadów zza południowej “miedzy”. Nic dziwnego, dzięki sterczącym z wody skałkom posiada tak niepowtarzalną scenerię, że trudno się nią nie zachwycać.
    Fundujemy sobie café frappé i piwo w barze z widokiem na wysepkę z kościółkiem.








  7. #7
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Jest popołudnie, nadmorski deptak dopiero zaczyna się zapełniać artystami oferującymi swe prace malarskie i biżuterię koralikowę, straganami sprzedawców pieczonej kukurydzy, miodów…





    Parga też posiadała twierdzę bronięcę wejścia do portu.


  8. #8
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Na nocleg zatrzymujemy się w Ammoudia, położonej bardziej na południe; skromne osiedle na równinie przeciętej rzeką Acheron wpadającą do morza, uważaną za jedną z antycznych mitycznych rzek piekielnych.
    Do bram piekielnych wybierzemy się jutro, na razie udajemy się do topolowego lasku wzdłuż szerokiej, piaszczystej plaży, jego północna część zwyczajowo wykorzystywana jest na dziki biwak przez turystów kamperowych i namiotowych z całej Europy. Z ich pobytu korzystają liczne bary, restauracje i sklepy gdzie wakacjusze zostawiają swoje “obole”. Na plaży są nawet liczne krany z wodą i prysznice, gorzej jest z załatwianiem potrzeb bardziej intymnych… najskromniejszego WC brak, pozostają bary.






  9. #9
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Nadmorsko-rzeczny deptak w Ammoudia.



    Nad Acheronem jest przystań statków oferujących półgodzinny rejsik wśród specyficznej fauny i flory rzecznej. Zagłębianie się w jej szuwary i zarośla pomiędzy zwalonymi, zatopionymi konarami drzew daje wrażenie pokonywania jakiejś tropikalnej rzeki i wyobcowania się z górzystego, greckiego, zwyczajowego pejzażu. Wokół latają niebieskie ważki a przy odrobinie szczęścia można zobaczyć żółwie błotne. Rzekę można również spłynąć wynajętym kajakiem.




  10. #10
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Cytat Napisał jacky Zobacz post
    a czy wpadły Wam w oko możliwości zakwaterowania pod "twardym dachem" ?
    Plataria jako najbliżej położona od Igumenicy jest interesująca na postój « po statku » i « przed statkiem ». Jakieś kwatery na pewno ma ale nigdy mnie to nie zainteresowało.
    Ciekawiej i wiecej atrakcji jest już w Sivota a kwater prywatnych i pensjonatów i kampingów nie brakuje w małych osiedlach aż do Pargi (42 km). I dalej na południe wzdłuż wybrzeża także.

  11. #11
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Według mitologii greckiej dusze zmarłych przebywały w piekielnych podziemiach, królestwie boga Hadesa, żywi mogli spotkać się z nimi na “konsultacje”, zadać pytania, wysłuchać wyroczni w odpowiednich “ośrodkach” zwanych Nekromation.
    Jeden z nich sprzed 2 tys. lat p.n.e. znajdował się, zaledwie 5 km od morza. Obecnie jest na skraju miasteczka Mezopotamos, prowadzi tam szeroka aleja tylko dla pieszych, oznakowana tabliczkami. Śmiałkowie chętni spotkania z duszami swoich bliskich zmarłych mogli dokonać tego tutaj poddając się wymaganemu rytuałowi. Przekraczamy bramę, mityczny Charon w postaci aktualnego kasjera pobiera opłatę : 2 € (bilet zniżkowy dla dzieci i osób po 60-siątce – 1 €), wydaje prospekt i wpuszcza w obręb murów, Cerbera nie widać.



    Nekromantion, pięknie położony na wzgórzu z rozległą panoramą na okolice otoczony był ciasno cyklopowymi murami. Zaraz po naszej prawej widzimy zarysy murów kwater “obsługi”, za nimi dziedziniec, przejście w lewo prowadzi wzdłuż szeregu pomieszczeń dla pielgrzymów, gdzie przygotowywali się psychicznie, raczej psychodelicznie z przestrzeganiem postu i według zaleceń do zejścia w podziemia.





    Dalej długi korytarz wprowadza do ciasnego labiryntu a z niego jest zejście do krypty.


  12. #12
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wąsiutkie, strome schodki zastapiły obecnie zapewnie antyczną, koślawą drabinę. Schodzimy w ciemność trzymając się kurczowo poręczy. Na górze panuje piekielny upał a tu, w krypcie mamy przyjemny chłodek. Podziemna sala zbudowana na litej, z grubsza tylko wyrównanej skale, sklepiona półokrągło na 15-tu bardzo masywnych kamiennych łukach (architektonicznie : sklepienie kolebkowe na gurtach) a teraz odpowiednio podświetlona robi ogromne, niesamowite, piekielne wrażenie.
    To tu wywołane duchy zmarłych pokazywały się żywym oczekującym przepowiedni – “recepty na życie”. Dla kogoś na specjalnej diecie, pojonego wywarami z różnych, oszałamiających ziół zejście tu było na pewno przerażającym, niezapomnianym przeżyciem.
    Tak Orfeusz schodził do Hadesu po Eurydykę, Herkules po Cerbera ...
    Mury krypty mają 3,30 m grubości, wystarczająco aby pomieścić korytarz gdzie działali kapłani-manipulatorzy-animatorzy tych spotkań…



    Nekromantion został spalony przez Rzymian w momencie zawładnięcia Grecją w 167 r. p.n.e. oznaczającym upadek antycznego świata greckiego i początek okresu dominacji rzymskiej. Nad zapomnianym piekłem wybudowano w XVIII w. kościół i klasztor p.w. św.Jana Chrzciciela i wtedy dopiero odkryto podziemną salę…



    Po piekielnych przeżyciach powrót do świata doczesnego zaznaczamy piknikową ucztą w sosnowym lasku.

  13. #13
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Następnym punktem naszego zainteresowania są ruiny starożytnego miasta Kassope; znowu jedziemy na południe, skręt na wschód z szosy Parga – Preveza (kierunek Arta) jest nawet oznakowany. Niebawem zaczynają się stragany z jarzynami i owocami uprawianymi w żyznej dolinie; całe wózki wielkich arbuzów jak nadmuchane balony, żółych melonów niewiele mniejszych, stosy olbrzymich pomarańczowych dyń i rozdętych, zielonkawych kabaczków, skrzynki z papryką, pomidorami, brzoskwiniami, wszelkimi owocami, tylko fig jeszcze brak – dojrzeją za 10 dni, obiecują sprzedawcy.








  14. #14
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Obfitość tych darów ziemi mąci nam uwagę i mamy trudności ze znalezieniem odpowiedniego skrętu na drogę do ruin antycznego miasta.



    Jedziemy teraz na północ pod górę przez małe osiedla, w oddali na szczycie widać monumentalny pomnik z białego marmuru przypominający w artystycznej formie kobiety w powłóczystych sukniach trzymające się za ręce. Upamiętnia tragiczne wydarzenie z okresu panowania tureckiego; 60 kobiet z wraz dziećmi uciekając przed okrucieństwem najeźdźców wybrało „wolność” rzucając się ze skały w przepaść aby uniknąć niewoli, poniżenia…





    U podnoża góry jest mały monastyr, od niego stroma ścieżka (dostępna tylko do zmroku) pozwala wspiąć się pod pomnik.

  15. #15
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Trochę dalej zatrzymujemy się na małym, zadrzewionym parkingu, stąd krótka, oznakowana dróżka prowadzi pod bramę archeologicznej odkrywki. Niestety, obiekt jest zamknięty dla zwiedzających… z powodu braku chętnych do pracy przewodników i kasjerów, jak nam tłumaczy poznany później archeolog….???
    A kryzys grecki, wysokie bezrobocie… ?

    Widzimy domek recepcji z kasą, tablice informacyjne, toalety, wiatę z ławkami, poidełko … wszystko przygotowane dla zwiedzających.
    Wystarczy przejść ścieżką wydeptaną przez zawiedzionych jak my admiratorów starożytności 10 m w prawo, pokonać dziurę w siatkowym płocie i… już maszerujemy po bruku głównej ulicy antycznego miasta.



    Kassope położone jest na zboczu góry, na samym skraju płaskiego terenu ze wspaniałym widokiem na morze. Zachowało prawie nie naruszony upływem wieków plan miasta greckiego z IV – II w.p.n.e. wraz z otaczającymi go murami obronnymi z dwoma bramami. Jedynie fragment zachodniej części runął w przepaść.



    Opis : 1a - brama miejska ; 2- agora ; 3 - amfiteatralna sala zebrań a nie teatr ; 4 - portyk ; 5 - budynek rady miejskiej ; 6 - portyk ; 7 - katagogion (hotel)

    Usytuowanie agory, budynków władz miasta można sobie doskonale wyobrazić dzięki pozostałym zarysom ich murów przy szerokich (6 m i 4,50 m) ulicach przecinających się pod kątem prostym.




+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów