-
Moderator
Maxitravelek
Rodopy i czarnomorska plaża
Na słoneczny odpoczynek na złotym piasku czarnomorskiego wybrzeża trzeba zasłużyć... a więc najpierw mamy do pokonania kręte drogi bułgarskich Rodopów.
Zaczynamy ostro od Kułaty, do której wjeżdżamy od strony Grecji przeżuwającej jeszcze finansowy kryzys i wiosenne referendum 2015. Jest ostatni dzień lipca, uciekliśmy z greckiego wybrzeża przed nadchodzącą z Olimpu burzą a ona pogoniła za nami i dopadła nas tuż za bułgarską granicą. Co nabroiliśmy aby ściągnąć gniew Zeusa ?
Za Kułatą zaraz skręcamy na wschód w małą boczą drogę do Gocze Delczev. Przygraniczna, wąska szosa, bez poboczy o niepoliczalnej ilości dziur przebiega przez niewysokie krzaki. Nad nami rozpętała się nawałnica, przed nami wodna, nieprzejrzysta zasłona. Zatrzymać się nie ma gdzie a jechać nie można bo nie widać gdzie, a szosa kręci. Ulewa zapełnia te dziury w asfalcie i robi się niebezpiecznie. Na szosie nie jesteśmy sami, ledwo mijamy tego z przeciwka i jakiś odważniak w 4x4 ośmiela się nas wyprzedzac prawie spychając w zarośla. Temperatura z 36 °C spadła gwałtownie do 21 °C.
Powoli deszcz umiera, docieramy do miasteczka Katuncy, na ulicach potoki wody i żywego ducha brak. Napisy na murach prowadzą do kawiarni. Jest tu więcej takich deszczowych rozbitków jak my ale kawy nie ma bo dopływ prądu odcięty a i tak nie można płacić w euro. Wskazują nam bank DSK, brniemy poprzez unurzane w kałużach ulice. Bank mieści się w... bibliotece dawnego domu kultury. Kurs wymiany jest jednak bardzo korzystny.
Zajeżdżamy na plac centralny przy skrzyżowaniu ulic przytykający do skweru; jest kawiarnia – bar z kawą, obok sklepik, stragan z warzywami i nawet automatyczny dystrybutor levów.
Ruszamy przez góry, ich południowe, niezbyt strome zbocza pokrywają winnice, przecież do Melnika słynnego z doskonałych win stąd niedaleko, dalej winorośla ustępują miejsca lasom, niebo jest białe ale temperatura skacze na 32 °C. Las liściasty przechodzi w iglasty, wznosimy się, zakola drogi odsłaniają głęboko wcięte doliny. Osiągamy przełęcz, ponad 1400 m npm, miejsce zwane „Popovi Livadi”, były tu kiedyś ośrodki domków wczasowych dla letników jakich zakładów pracy, nawet obszerny murowany hotel, teraz część domków sprywatyzowano, inne rozsypują się, hotel działa jako niezależny. Głębiej w lesie jest też prawdziwe górskie schronisko (hiża) odnowione jako tako.
A wszystko wokół wielkiego, posągowego pomnika Jane Sandanskiego. 1 sierpnia 2015 będzie tu składanie wieńców na wspomnienie poległych w 1903 roku i występy folklorystyczne.
-
Maxitravelek
Maxitravelek
korcą mnie od kilku lat te zakątki Rodopów...
nawijaj jak najwięcej...
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
-
Moderator
Maxitravelek
Pogoda jest ciągle niepewna, w niebie aniołkowie przesuwają szafy sądząc po odgłosach, gdy opuszczamy bar zaczyna się ulewa. Decydujemy się na nocleg i kolację w schronisku. W takiej sytuacji trudno dyskutować ceny i rano okazuje się, że dobrze na nas zarobili... Słońce przygrzewa, wojskowa orkiestra już przygrywa, flagi łopoczą, notable z wojewodztwa zajeżdżają lśniącymi „limuzynami”, uciekamy do miasta zanim zamkną szosę.
Gocze Delczev to dość duże, wydłużone miasto, w starszej części ma wiele wąskich, jednokierunkowych ulic. Dopiero tu kupujemy winietkę miesięczną w stacji Lukoil. Kręcimy się w kółko szukając muzeum historycznego, wreszcie znajdujemy je przy ulicy Christo Botev w ślicznym żółtobiałym pałacyku z 1877 roku, należącym niegdyś do zamożnego kupca tytoniu.
Sale posiadają bogate, unikalne dekoracje szczególnie na plafonach.
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
-
Moderator
Maxitravelek
Potem jedziemy na wschód, w kierunku Dospatu, szybko skręcamy w lewo do wioski Germen. W dali, na łące pośród żółtych, wypalonych słońcem traw widać długi, niewysoki mur, za nim kilka kolumn – to pozostałości Nikopolis, jednego z bardzo nielicznych zachowanych miast antycznych w Bulgarii. Jedziemy wzdłuż murów (280 m) pod przyjaźnie otwartą bramę, wstęp kosztuje po 2 leva, zniżkowy – 1 lev, szkoda że nie dają kolorowych biletów.
Widać że archeolodzy ostro tu pracowali w ostatnich latach ... murarze także ... Unia Europejska pomogła ... Dosłownie spod ziemi wydobyto mury obronne miasta z licznymi okrągłymi, masywnymi basztami oraz bramą południową wzmocnioną dwoma kwadratowymi wieżami. W ramach rekonstrukcji podciągnięto wysokość murów do kilku metrów pozostawiając jednak widoczny znacznik (czerwoną linię) między „starym” a „nowym”. Chodząc po odkrywce obserwujemy zarysy ulic, domów bogatych patrycjuszy posiadających niegdyś ozdobne portyki. Teraz podtrzymujące je kolumny leżą w nieładzie na ziemi, podobnie jak potrzaskane, wielkie amfory.
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
Szukamy miejsca na nocleg, można postawić namiot w lesie ale na mokrej ziemi ? I jak tu zasiąść do kolacji przy stole w deszczu ? Wiemy, że Rodopy wyposażone są w liczne schrony z ażurowymi ściankami i daszkami nad stołem i ławami i często z kominkiem obok. Szukamy na wyczucie bo znajdują się one najczęściej przy źródłach, a te zaznaczone są na mapie. Mamy go, po kilku kilometrach, przy bocznej drodze do Kruszeva. Dwa ujęcia wody – z turecka zwane „czeszmami”, dwa daszki pod łupkowymi „dachówkami”, murowana kuchnia, drążek do zawieszenia oprawianego barana, znak że jesteśmy w regionie zamieszkałym przez Pomaków. Rozkładamy się w tym większym schronie, deszcz już przestał moczyć.
Przechodzi dwóch tubylców, gawędzimy troszkę, pracują przy obróbce kamieni na te płaskie płytki, wcale się nie dziwią, że tu nocujemy.
Śpimy na stole w śpiworkach.
Budzi nas słoneczny poranek. Wracamy na główną szosę. W tym regionie panuje „epoka kamienia łupanego” – tu pozyskuje się ręcznie kamień na budowy.
Wszędzie, na każdej polanie, szerszym poboczu drogi piętrzą się zwiezione przez ciężarówki głazy z dalszych kamieniołomów bo miejscowe pagórki już połupano.
-
Moderator
Maxitravelek
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
Zasady na forum