+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Temat: Piknik pod pałacem

  1. #1
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491

    Piknik pod pałacem

    Po dziwacznej zimie 2015/16 z taką niecierpliwością oczekiwaliśmy wiosny, że w pierwszy słoneczny, marcowy, weekend, który wprost zapraszał do wyskoku za miasto opuściliśmy stolicę.
    Pojechaliśmy do podparyskiego miasteczka Méry nad rzeką Oise bo tam odbywało się rozdanie nagród w corocznym konkursie na nowelę humorystyczną oraz targi książki.

    To blisko, już po ½ godziny jazdy autem wjeżdżamy do miasteczka, na ulicznych latarniach wiszą kolorowe plakaty anonsujące wydarzenie, podobnie na bramie parku prowadzącej do pałacu gdzie ma się odbywać cała impreza.



    Już od wjazdu widać sylwetkę pałacu przebijającą się przez bezlistne jeszcze konary i gałęzie starych platanów.



    Budowano go długo; początki sięgają XIV w. a kolejne rekonstrukcje i przebudowy trwały od XVI do XVIII w. Dziś ma wygląd zewnętrzny klasycystyczny ale czworobok murów kryje obszerny dziedziniec z elementami architektury średniowiecznej. Do pałacu przylega niewielki kościół z XV/XVI w. z którego zaznacza się głównie wieża.




  2. #2
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał pixi Zobacz post
    Po dziwacznej zimie 2015/16 z taką niecierpliwością oczekiwaliśmy wiosny, że w pierwszy słoneczny, marcowy, weekend, który wprost zapraszał do wyskoku za miasto opuściliśmy stolicę.

    Jeszcze kalendarzowa zima się nie skończyła - więc nie jest "Po"...
    Wiosny wszyscy oczekujemy tudzież Twojej pełnej relacji ...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  3. #3
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Przed pałacem roztacza się wielki park ze stawami, rzeczką, jeziorem, łąkami i bagienkiem, czyli jest gdzie spacerować.







    Znad stawu dochodzą dziwne, smutne, basowe dzwięki strunowego instrumentu o niecodziennym brzmieniu ; starszy pan gra na nyckelharpa, powstałej w XVII w. ... jakby skrzypce z bardzo dziwnym, klawiszowym gryfem... To szwedzko-norweski instrument z trzema strunami aktywnymi dla smyczka a pozostałe, cieniutkie tzw „sympatyczne” wprawiane w ruch pośredni tylko wibrują, ale można na nie oddziaływać „klawiszami”. Muzykiem nie jestem, ucho mam raczej „dębowe”, niewątpliwie takie tłumaczenie wyda się śmieszne specjalistom.


  4. #4
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Zaczynamy od marszruty wzdłuż stawu do upatrzonej ławki bo południe minęło i na posiłek czas. Zaraz interesują się nami dzikie gęsi żebrząc o coś na „ząb” czyli do dzioba. Wcinamy nasze wiktuały, słoneczko przygrzewa tak, że kurtki wypada zdjąć i zakryć masło i salceson przed roztopieniem.





    - nooo, wychodź szybciej, chleb dają...




  5. #5
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Kontemplujemy ten moment spokoju, oderwania sie od codziennego zabiegania, sprzyjający obserwacji natury. Po chwili zauważam jakieś futrzaki pomiędzy pierzastymi, okazuje się że słoneczko wygoniło z wody na brzeg dorodne piżmaki. Jeden zasiadł na trawie i zaczyna toaletę, czyszcząc sobie futerko prawą łapką, lewą łapką, tylnią na przemian z przednią i susząc sobie futerko.
    Zaczynam fotograficzne „łowy”, piżmak daje się blisko podejść nie przerywając toalety, dopuszcza mnie na 2 metry; prawie prosi się o pogłaskanie ale widząc jego wielkie, szerokie, pomarańczowe zęby przednie tracę ochotę do bezpośredniego kontaku.








  6. #6
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Robimy spacer po lasku szukając śladów wiosny; stokrotki na trawie, parę zielonych listków tu i tam, paźdierze zwisające z krzewów... czasem malutki, fioletowy kwiatek barwinka; oto nieśmiałe zwiastuny jej nadejścia.








  7. #7
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Gdzie ta wyczekiwana wiosna ? Oględziny gałęzi wiekowych dębów i platanów jeszcze nie potwierdzają jej bliskości. A zielone listki bluszczu barwiące szarość starych pni i tak są zielone przez cały rok.








  8. #8
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Stare rozłożyste, parkowe drzewa nie spieszą się cierpliwie czekając z wypuszczeniem listków na ciepłe powiewy wiosny.






  9. #9
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Na niebo napływają białawe chmury jak cieniutkie welony i zaczyna powiewać lodowaty wiatr mącąc wodę w stawie, spacerowiczne gromadnie chronią się w pałacowych komnatach gdzie pisarze sprzedają i dedykują swoje książki. Pojawiają się też historyczne postacie z minionej epoki dzięki występie grupy teatralnej.
    Przed wieczorem wiatr zamiera a zniżające się na przymglonym nieboskłonie słońce rzuca ciepłe oświetlenie na pałacową fasadę.





    O zmroku zaczęła się uroczystość ogłoszenia wyników konkursu literackiego w reprezetacyjnej sali pałacowej, a po niej szampan, kanapeczki i ciasteczka.... Dyskusje coraz bardziej ożywione i coraz mniej literackie przeniosły się na romantycznie oświetlony dziedziniec pałacu i nie przeszkodził im chłodny wieczór pod wygwiezdzonym niebem z kwartą księżyca.




+ Odpowiedz na ten temat

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów