+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 63

Temat: Pielgrzymkowo-turystyczne impresje jacky & maryla - Italia - kwiecień 2016

Hybrid View

  1. #1
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    Pielgrzymkowo-turystyczne impresje jacky & maryla - Italia - kwiecień 2016



    Tegoroczna międzyparafialna pielgrzymka do Italii była zaznaczona mnóstwem wrażeń religijnych i turystycznych.
    Na teraz zaczynam zwiastunem spod Colloseum ...
    Czy znajdą się czytelnicy ?
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  2. #2
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Ja zawsze wierny.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  3. #3
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    Padwa...



    nie obiecuję chronologii zdarzeń...



    ale deptamy po padewskiej bazylice - tamże jej dziedzińcu wewnętrznym...



    zatapiając się na chwilkę modlitwy przed tamtejszym głównym ołtarzem ...

    nadmieniam, że mają to być impresje ale nie całościowy reportaż ...

    będzie różnie ...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  4. #4
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437


    powrót z bazyliki ...



    wąskimi uliczkami Padwy ...



    atmosfera dnia gaśnie ...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  5. #5
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Mnie tez interesuja te turystyczne, wloskie wrazenia.

  6. #6
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437


    zmieniające się oblicze Wenecji...



    Choć byliśmy tam już drugi raz - to jakby od nowa wszystko podziwialiśmy...



    ta specyficzna atmosfera napięcia i luzowania ...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  7. #7
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    Loreto cz.1



    Prawda o Bożym Wcieleniu od wieków głoszona jest również w jednym z największych sanktuariów maryjnych świata – w Loreto. Tutaj właśnie znajduje się Święty Domek (z włoskiego Santa Casa), w którym – według tradycji – Jezus, Wcielone Słowo, wychowywał się i dorastał podczas Swego życia w Nazarecie u boku Maryi i Józefa. Tutaj też nastąpiło spotkanie Maryi z Archaniołem Gabrielem.



    Stara tradycja głosi, a współczesne odkrycia historyczno – archeologiczne* potwierdzają, że w Loreto przechowuje się dom nazaretański Niepokalanej. Dziś wiemy, że ziemskie mieszkanie Maryi składało się z dwóch pomieszczeń: groty wykutej w skale, którą czci się po dzień dzisiejszy w Nazarecie oraz części dobudowanej z kamienia, przylegającej do skalnej ściany. Według tradycji, w XIII wieku, kiedy krzyżowcy zostali ostatecznie wyparci z Palestyny, domurowana część domu Maryi została przeniesiona do Loreto. Badania naukowe wykazały, że kamienie wykorzystane do budowy Świętego Domku zostały obrobione w sposób popularny w Galilei za czasów Chrystusa.



    Kiedy Jan XXIII przybył do Loreto jako pielgrzym 4 października 1962 roku, tak powiedział: „Wcielenie Słowa Bożego jest właściwym uzasadnieniem modlitwy Anioł Pański, którą wierni rozsiani po całym świecie z pobożnością odmawiają. Zagłębienie się w tę prawdę stwarza jakby rodzinną atmosferę, wprowadza ludzi w zachwyt rozważania tego powiązania nieba z ziemią jakie zaistniało przez Wcielenie i Odkupienie. Jest więc rzeczą uzasadnioną i jak najbardziej właściwą, by w Świętym Domku odmawiano Anioł Pański rozważając tajemnicę Zwiastowania i Wcielenia Bożego Słowa.” **
    Ostatnio edytowane przez jacky ; 29-04-2016 o 17:03
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  8. #8
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    Loreto cz.2

    Santa Casa




    Loreto, obok Fatimy i Lourdes, jest dzisiaj jednym z najbardziej znanych sanktuariów maryjnych Europy i świata. Leży ono nad Adriatykiem, w regionie Marche i jest oddalone od stolicy tego regionu, Ancony, ok. 27 km.. Wierni odwiedzają to niezwykłe miejsce od siedmiuset lat. Sanktuarium stało się sławne dzięki obecności figury Czarnej Madonny i Świętego Domku. Każdego roku ok. czterech milionów pielgrzymów nawiedza to święte miejsce. Wśród wielu pątników, którzy przybywali do tego sanktuarium na przestrzeni wieków, byli i papieże, wraz z Janem Pawłem II i Benedyktem XVI na czele, który spotkał się tutaj z młodymi na początku września tego roku. Sercem tego miejsca jest Święty Domek, który stoi w centralnej części bazyliki. Jego rozmiary nie są imponujące (9,5 na 4 metry) w stosunku do majestatycznej świątyni. Wnętrze Świętego Domku jest pełne prostoty, a jego kamienne ściany są surowe. Tylko gdzieniegdzie widać resztki starych fresków.




    Z pojawieniem się tej niezwykłej relikwii na włoskiej ziemi związana jest pewna legenda. Otóż, kiedy Turcy zajęli Ziemię Świętą, zamożna rodzina De Angelis (Aniołowie) postanowiła uratować z Nazarety domek, w którym mieszkała św. Rodzina. Dzięki ich staraniom przywieziono go w częściach na statku do Loreto. Nazwisko tej rodziny – Aniołowie – przyczyniło się do stworzenia legendy, która opowiada, że Santa Casa została przeniesiona przez anioły z nieba nad łąkami i morzami w bezpieczne miejsce, do Loreto. Od końca XV wieku nad Świętym Domkiem wznosi się późnogotycka – renesansowa bazylika *na planie krzyża łacińskiego, przed którą wznosi się 75 metrowa dzwonnica, skrywająca w swoim wnętrzu 9 dzwonów wygrywających melodię na cześć Czarnej Madonny.
    Od zewnątrz Święty Domek pokryty jest ścianami z marmuru według projektu Andrei Sansovino, na których przedstawiono sceny z życia Maryi i proroków. Na szczególną uwagę zasługuje scena przedstawiająca Narodzenie Maryi, Zwiastowanie i Narodzenie Jezusa.

    Posłużyłem się tekstem - http://kosciol.wiara.pl/doc/648991.L...Swietego-Domku


    PS - Relatywnie fotografii z wnętrza Bazyliki nie mam za dużo, zasadniczo zakaz fotografowania a na to jeszcze trudność z uchwyceniem proporcji.
    Większe znaczenie miało dla nas wewnętrzne przeżycie...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  9. #9
    Maxitravelek Maxitravelek grześku is on a distinguished road Avatar grześku
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Radom
    Postów
    1,101
    Wirtualnie wybieram się w Waszą podróż
    SAAB fan

  10. #10
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    Loreto cz 3. - Cmentarz Żołnierzy Polskich...

    Cytat Napisał grześku Zobacz post
    Wirtualnie wybieram się w Waszą podróż
    Cieszę się - bo liczy się każde spojrzenie na taką wyprawę.
    Hasłem przewodnim pielgrzymki było "Śladami świętych naszych czasów".
    Daje to sporo do myślenia.
    Natomiast sama pielgrzymka była wielkim przeplataniem uroczystości religijnych i zwiedzania turystycznego.

    Zatem zaraz po mszy w Bazylice w Loreto udaliśmy się na tamtejszy cmentarz żołnierzy polskich.
    Znalazłem co nieco na ten temat w sieci.


    Cmentarz Żołnierzy Polskich w Loreto


    2. Korpus Polski dowodzony przez gen. Dyw. Władysława Andersa wsławił się podczas kampanii włoskiej 1944-1945 zdobywając Monte Cassino w maju 1944 r. i otwierając Aliantom drogę na Rzym. Odegrał również główną role w wyzwoleniu nadadriatyckiej części Włoch (Marche i Emilia Romagna).



    Historia 2. Korpusu Polskiego rozpoczyna się w momencie powstania Armii Polskiej w ZSSR, utworzonej w sierpniu 1941 r. z polskich obywateli, którzy znaleźli się w więzieniach i lagrach sowieckich ( gulag) w wyniku internowania lub deportacji przeprowadzonych przez NKWD po niemiecko-sowieckim rozbiorze Polski we wrześniu 1939 r. najbardziej tragiczny los spotkał większość polskich oficerów i policjantów, którzy we wrześniu 1939 r. dostali się do niewoli sowieckiej i zostali następnie zamordowani ( ponad 22 tys. osób) przez NKWD wiosna 1940 r. (m.in. w Katyniu).




    Po agresji Niemiec na ZSSR i podpisaniu w lipcu 1941 r. przez rząd RP w Londynie pod kierownictwem gen. broni Władysława Sikorskiego polsko-sowieckiej umowy zaczęto tworzyć Armię Polską w ZSSR pod dowództwem gen.dyw. Władysława Andersa. Wiosna-latem 1942 r. oddziały Armii Polskiej wraz z cywilami zostały ewakuowane na Bliski Wschód.




    Po połączeniu z polską Samodzielną Brygadą Strzelców Karpackich (walczącą od 1941 r. w Afryce Północnej pod dowództwem brytyjskim) doszło we wrześniu 1942 r. do utworzenia Armii Polskiej na Wschodzie, z której w lipcu 1943 r. wyodrębniono 2. Korpus Polski z myślą o skierowaniu go do walk w Europie.



    Po wylądowaniu w południowych Włoszech, oddziały 2. Korpusu Polskiego (liczącego ok. 53 tys. Oficerów i żołnierzy) były stopniowo wprowadzane na front, znajdujący się wtedy nad rzeką Sangro.
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  11. #11
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    Loreto cz 4. - Cmentarz Żołnierzy Polskich...




    Główna linia obrony niemieckiej skoncentrowana była na “Linii Gustawa” i wstrzymywała marsz wojsk alianckich na Rzym. Jej kluczowym punktem był klasztor Monte Cassino i okoliczne wzgórza.
    W okresie od stycznia do końca marca 1944 r. wojska wielu narodowości usiłowały bez skutku zdobyć pozycje niemieckie.
    Pod koniec marca 1944 r. dowódca brytyjskiej 8. Armii zaproponował wykonanie tego trudnego zadania Polakom. Gen. Dyw. Władysław Andres, pomimo ze zdawał sobie sprawę z ciężkich strat, jakie 2. Korpus będzie musiał ponieść, postanowił przyjąć propozycje kierując się przeświadczeniem, że zwycięstwo Polaków mogłoby przyczynić się do zagwarantowania w przyszłości wolnej i niepodległej Polski.

    Zdobycie Monte Cassino prze 2. Korpus Polski odbiło się wielkim echem na całym świecie, ale Polacy zapłacili za nie wysoką cenę. W bitwie poległo 923 oficerów i żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 zaginęło.



    Nie każdej rodzinie udało się po wojnie znaleźć miejsce wiecznego spoczynku swoich bliskich.

    Po krótkim odpoczynku 2. Korpus Polski otrzymał od dowództwa alianckiego we Włoszech samodzielne i bardzo odpowiedzialne zadanie prowadzenia działań ofensywnych na odcinku adriatyckim. Jednym z głównych celów militarnych było zdobycie Ankony – największego portu nad Adriatykiem. W celu wyrównania poniesionych pod Monte Cassino strat, pod rozkazami gen. Andersa znalazły się jednostki Włoskiego Korpusu Wyzwolenia dowodzonego przez gen. Umberto Utili, oddział brytyjski oraz niewielka grupa partyzancka zwana Brygada Maiella, kierowana przez adwokata z Abruzji Ettore Troilo i dowodzona przez polskich oficerów.

    Od połowy czerwca 1944 r. 2. Korpus rozpoczął działania z nad rejonu Pescary i po kilku dniach szybkiej ofensywy, podczas której wyzwolono szereg włoskich miast, stoczył pierwsze ciężkie walki o sforsowanie rzeki Chienti. Wraz z przełamaniem obrony niemieckiej na rzece Chienti rozpoczął się dla 2. Korpusu pierwszy etap bitwy o Ankone, tzw. bitwa loretańska ( zdobycie Loreto, 1 lipiec 1944). W wyzwolonym mieście polscy żołnierze z pełnym poświęceniem uratowali od pożaru ( po niemieckim bombardowaniu) Bazylikę Loretańską ze Świętym Domkiem czym zyskali sobie szacunek i wdzięczność mieszkańców miasta oraz otrzymali specjalne podziękowanie od Papieża.

    Po ciężkich walkach w okolicach Osimo, Pułk Ułanów Karpackich wkroczył 18 lipca do Ankony serdecznie witany przez nielicznych mieszkańców.

    Po zdobyciu Ankony 2. Korpus kontynuował natarcie wzdłuż Morza Adriatyckiego aż do niemieckiej “Linii Gotow”. W pierwszych dniach września 1944 roku 2. Korpus zdobył Pesaro oraz zdołał zniszczyć i przełamać, jako pierwszy wśród wojsk sojuszniczych, sławną “linie Gotów”, która dla dowództwa niemieckiego posiadała ogromne znaczenie strategiczne.

    Wiosną 1945 r. polskie jednostki wzięły udział w ostatniej ofensywie Aliantów, której celem było opanowanie Niziny Padańskiej. 21 kwietnia oddziały polskie wkroczyły do Bolonii. Wyzwolenie tego miasta było ostatnią zwycięską operacją wojenną 2. Korpusu Polskiego we Włoszech.




    W trakcie całej kampanii 1944-1945 o wyzwolenie Włoch 2. Korpus Polski poniósł wysokie straty. Zginęło 2620 oficerów i żołnierzy, 8376 zostało rannych. Większość poległych i zmarłych po wojnie z różnych przyczyn spoczywa obecnie na czterech Polskich Cmentarzach Wojennych we Wloszech ( Casamassima, Monte Cassino, Loreto , Bolonia).

    Zakończenie wojny nie oznaczało dla Polaków, zwłaszcza zaś oficerów i żołnierzy 2. Korpusu Polskiego , końca walk o niepodległą ojczyznę. Większość z nich pochodziła z ziem, które w wyniku konferencji Wielkich Mocarstw w Jałcie znalazły się poza granicami Polski.

    Po ponad rocznym pobycie we Włoszech w drugiej połowie 1946 r. zapadła decyzja o demobilizacji i rozwiązaniu 2. Korpusu, który ewakuowano do Wielkiej Brytanii. Niektórzy żołnierze pozostali we Włoszech, wielu osiedliło się w Wielkiej Brytanii, a inni wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Ameryki Południowej i Australii. Ge. Broni Władysław Anders zmarł w Londynie w 1970 roku i został pochowany wśród swoich żołnierzy na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino.

    Polski Cmentarz Wojenny w Loreto zbudowany został w okresie od stycznia 1945 r. do maja 1946 r. według projektu mjr. inż. Mariana Hernika. Rzeźby i płaskorzeźby na cmentarzu wykonał Sanzio Blasi.




    Na Polskim Cmentarzu Wojennym w Loreto spoczywa 1090 oficerów i żołnierzy 2. Korpusu Polskiego poległych w walkach o wyzwolenie regionu Marche w okresie od czerwca do września 1944 r. W większości mogił spoczywają żołnierze wyznania katolickiego, lecz na cmentarzu znajduje sie również 5 grobów żołnierzy wyznania prawosławnego, 10 ewangelickiego, 11 mojżeszowego i 1 muzułmańskiego. W czterech grobach nieznanych żołnierzy pochowanych zostało ośmiu poległych.

    Duchowymi strażniczkami polskich mogił na Cmentarzu Wojennym w Loreto są Siostry Najświętszej Rodziny z Nazaretu, zwane Siostrami Nazaretankami. Każdemu kto chce nawiedzić i pomodlić się za młode i bohaterskie dusze spoczywające u stop Bazyliki Loretańskiej Siostry udostępniają klucz do bramy cmentarnej.

    Źródło: http://loretonazaret.eu/cmentarz.html


    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  12. #12
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    Loreto cz 5.



    a takie tam...
    3 figury ( Gracje ) na bocznym placu w Loreto...
    nie potrafię je rozpracować nawet z pomocą wujaszka gogle ...



    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  13. #13
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    San Marino - współczesne "rzeźby"...



    Lub też inne plastyczne produkcje...



    Niektóre pełniły funkcje techniczną - np. odprowadzenia spalin itd...



    Jednak swoim przekazem wpadały w oko...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  14. #14
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    San Marino - współczesne "rzeźby"... cz 2.



    trochę dalej już widać było bardziej konkretne formy...



    zastanawiałem się, czy nie był to Kopciuszek szukający zagubionego pantofelka...



    No ale kto to widział, żeby aż tak się wypinać...



    I to jeszcze w stroju niedbałym...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  15. #15
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    San Marino - współczesne "rzeźby"... cz 3 i ostatnia...



    Doprawdy, trzeba mieć sporo wyobraźni aby sobie dopowiedzieć...



    Co artysta miał na myśli ...

    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów