-
Moderator
Maxitravelek
Przez trackie grobowce na złote piaski czarnomorskiej plaży
Lato 2016, beztroski wybór południowego, słonecznego kraju na wakacyjny pobyt został co nieco ograniczony przez niedawne tragiczne wydarzenia…
Dla nas decyzja była prosta : Bułgaria !
Nasza trasa : Kulata – Dupnica – Samokov – Panagiuriszte – Strelcza - Koprivsztica – Klisura - Trojan – Karlovo – Hisarja – Starosiel – Kalofer – Szipka – Kazanlak - Lac Koprinka – Buzovgrad – Sliven - Aytos – Dolny Cziflik – Szkorpilowce – Varna – Provadija – Obzor - Burgas – Debelt – Elhovo – Ustremski Mon. – Ovczarovo – Haskovo- Kardżali – Benkovski – Zlatograd.
Wjeżdżamy od strony greckiej przez Kułatę w samo południe. Już stoi kolejka aut osobowych a obok długi ogon kilkudziesięciu TIR-ów. Po pół godzinie oczekiwania i bez zbytnich kontroli już jesteśmy w kraju o słowiańskim języku i napisach cyrylicą.
Sv.Cyril i sv.Metody : misjonarze, którzy „nauczyli Bułgarów pisać” tworząc alfabet (głagolicę) do zapisu języka bułgarskiego wzorując się na greckim. Ich pomniki można znaleźć w wielu miejscowościach.
Kierunek Sofia, autostradę podciągnięto już od granicy prawie do Sandanski. Robimy pierwszą wymianię dewiz w lokalnym banku, o dziwo bez opłat, pierwsze zakupy w Kauflandzie i zakup winietki w stacji paliw Lukoil.
Mkniemy na północ z niepokojem obserwując ciężkie, sinawe chmury zbierające się ponad górami, nad Pirynem a dalej jeszcze ciemniejsze nad Riłą.
Dupnica; w mieście robimy mały przystanek na kawę i pierwszą „Zagorkę” w kafejce z wi-fi gratis. Jeszcze nie skończyliśmy kontemplacji wielkich kałuż w niezbyt regularnym asfalcie i powykrzywianych chodnikach gdy spadła na nas ulewa. Zapowiedź deszczowych wakacji ? Nie, po burzy natychmiast zaświeciło słońce.
Z Dupnicy skręcamy na wschód w kierunku Samokova.
Mamy zaplanowany nocleg na kampingu w Govedarci, podjeżdżamy już o zmroku a tu brama zamknięta na łancuch… po bliższych oględzinach okazuje się, że tylko przemyślnie przełożony a kłódka nie zamknięta, wjeżdżamy, cicho i pusto jakby nikogo nie było. Przy pomocy jedynej wakacjuszki odnajdujemy ciecia, dostajemy tradycyjne ”nasze” miejsce pod namiot i klucz do łazienki w pobliskim domku. Rozkładamy wszystkie manele.
Burza nadchodzi od Musały, trochę krąży wokół nas, grzmi i błyska się aż spada gwałtowny deszcz; uciekamy ze stolikiem, krzesełkami i kuchenką do przedsionka namiotu. Nici z planowanego grilla i ogniska.
-
Moderator
Maxitravelek
Deszcz pada jeszcze kilkakrotnie w nocy i rano zwijamy mokry namiot, zrobiło się tak chłodno, że zakładamy kurtki. Śniadanie zjadamy w przybazarowym barze w Samokovie, potem podążamy przez Belovo (stolica produkcji papieru toaletowego), Pazardzik, Panagjuriszte do niewielkiego miasteczka Strelcza.
4 km od niej znajduje się grobowiec tracki w kurhanie zwany “Żabia Mogiła”, jako tako oznakowany tabliczkami.
Za tabliczką kierującą z szosy na gruntową drogę prowadzącą przez tory kolejowe (lepiej nie przejeżdżać a zaparkować przed nimi) już widać kurhan, dalej ścieżka przez pole prowadzi do wejścia, w sumie razem zaledwie kilkaset metrów do przejścia. Niestety grobowiec jest zamknięty na głucho mimo zapowiadanych godzin otwarcia. Można tylko zobaczyć i sfotografować obmurowane kamieniami monumentalne wejście i dojrzeć przez kraty trapezowaty portal ozdobiony płaskorzeźbionym „szlaczkiem”.
W starożytności kurhan otoczony był głęboką i szeroką fosą, pozostało z niego jeziorko gdzie rechotały żaby, stąd wywodzi się lokalna, tak swojska nazwa grobowca.
Ostatnio edytowane przez pixi ; 15-01-2017 o 17:44
-
Moderator
Maxitravelek
Jest to jeden z największych kurhanów grobowych w Bułgarii : 90 m średnicy i 20 m wysokości. Był jednocześnie grobowcem i sanktuarium, posiada największą komorę grobową pośrod wszystkich bułgarskich.
Niedaleko Panagjuriszte znaleziono słynny “skarb z Panagjuriszte” – złote naczynia ważące razem ponad 6 kg o wielkiej wartości artystycznej, w tym 8 rytonów, patera, obecnie są do oglądania w muzeum Archeologicznym w Sofii.
Odwiedzamy miasteczko, małe muzeum też zamknięte, kręcimy się wokół, ktoś zawiadomił panią kasjerkę, że są turyści, już biegnie, bardzo przeprasza za pana co miał dyżurować w grobowcu….
Fragmenty kamieniarskie z grobowca eksponowane w muzeum.
Ostatnio edytowane przez pixi ; 15-01-2017 o 17:53
-
Moderator
Maxitravelek
Następny punkt naszej trasy to Koprivsztica, urocze miasteczko zwane małym Plovdivem ze względu na charakterystyczną zabudowę z początku XIX w. w stylu “bułgarskiego Przebudzenia Narodowego”. Rozłożone wzdłuż rzeki Topolnicy, dawniej bogate miasto żyjące z handlu, zamieszkałe przez bogatych kupców zawdzięcza swój rozkwit specjalnym przywilejom pod panowaniem Imperium Osmańskiego; m.inn. zakazowi osiedlania się Turków w mieście i okolicy. Miasto straciło swoje znaczenie po upadku Imperium Tureckiego i zamarło w swojej formie z połowy XIX w.
Spacerujemy po brukowanych uliczkach pośrod kolorowo tynkowanych domków z nadwieszonymi pięterkami bo na zwiedzanie już za późno; o zmroku szukamy miejsca pod namiot za miastem gdyż kampingu tu nie ma.
Na skrzyżowaniu dróg od południowej strony jest ręcznie malowana tabliczka “otvoreno” i widać oświetlony budynek 100 metrów dalej, podjeżdżamy. To nowy hotel-zajazd o fikuśnej architekturze, w ogrodzie z małym jeziorkim, dziś pierwszy dzień otwarcia, jesteśmy pierwszymi klientami, przyjmują nas z honorami. Jemy kolację w restauracji na dole choć wybór dań jest jeszcze ograniczony a młodziutka pani kelnerka nieśmiało zalicza pierwszy dzień pracy w swiom życiu.
Śpimy w naszym namiocie, bo trzeba go wysuszyć, na polu które stanie się za rok kampingiem. Rano miło gawędzimy z młodym właścicielem, przedstawia nam swoje wielkie i rozsądne plany…
Park-Hotel „Orlov Kamak” w miejscowości Novo Livade 3 km od Koprivszticy oferuje
6 pokoi 2-osobowych, 4 pokoje-3 osobowe, posiada restaurację, saunę, salę fitness.
Ostatnio edytowane przez pixi ; 29-12-2016 o 12:52
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
Następny dom, poety Debeljanova znajduje się po drugiej stronie rzeki, na górce, jest pietrowy, niebieski, wokół miły ogród. Z głośnika dolatuje głos recytujący fragmenty jego wierszy, po bułgarsku, niewiele rozumiemy ale już sama melodyka i rymy sprawiają przyjemność dla ucha. Niewątpliwie to jakaś romantyczna poezja.
Obok jest cerkiew Uśpienia Bogurodzicy, niska, przysadzista też niebieska z jaśniejszą wieżą. W środku podziwiamy ciekawą ambonę i rzeźbiony ikonostas, przykłady pięknej, finezyjnej snycerki. Wokół jest wielki ogród-cmentarz a za jego ogrodzeniem, od strony prezbiterium pomnik Dimczo Dobeljanova poległego w 1916, z wymowną, pełną smutku figurą jego matki, taką samą jak obok jego domu.
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
Tablice informacyjne przy parkingu na łące podają możliwości wycieczek pieszych po okolicy. Przy szosie na przełęczy jest ujęcie źródlanej wody czyli z turecka tak zwana“czeszma”, do której wypada poczekać w kolejce bo chętnych na napełnianie licznych, wszelkiej wielkości pojemników nigdy nie brak. A obok, stolik sprzedawcy konfitur domowej roboty z owoców leśnych.
Zjeżdżamy do Trojana, długie miasto wciśnięte w przełom rzeki Osam, nie posiada specyficznych zabytków.
Interesuje nas Monastyr Trojański położony kilka kilometrów na wschód od miasta. Jest sobota przed wielkim, sierpniowym świętem religijnym, już na kilometr przed miastem zaczynają się wzdłuż szosy, po ubu stronach, jarmarczne stragany z różnościami i ciągną się pod samą bramę monastyru. Na dziedzińcu wielki tłum wiernych, tak gęsty że samego kościoła nie widać, panuje nastrój skupienia i nabożeństwa, z głośnika dochodzą śpiewy gregoriańskie, mnisi w czarnych sutannach przechadzają się z godnością, wierni zapalają świeczki w cerkwi, całują świętą ikonę. I tak będzie przez trzy dni.
Doceniamy świętość miejsca ale z punktu widzenia turysty to dla nas stracony etap; nie jesteśmy w stanie obejrzeć średniowiecznego klasztoru, cerkwi ani podziwiać jej wiekowych fresków. Jedziemy do Aprilców na umówione spotkanie ze starymi znajomymi z Warszawy, oni przebywają w schronisku “Zora”, my rozbijamy namiot na łące naprzeciwko, za zgodą pani kierowniczki, która chyba wcale nie jest właścicielką tej łąki. I następują długie, nocne Polaków rozmowy podlewane bułgarskim napojem winogronowym…. nie, nie, nie sokiem !
-
Moderator
Maxitravelek
Późnym rankiem żegnamy się, oni jeszcze zostają na górskie wędrówki, my wracamy przez Trojańską przełęcz na szosę Sofia – Burgas i w Karlovie skręcamy na południe w kierunku Plovdiv, następnie za Banią do miasteczka Hisaria. Śpieszymy się aby dotrzeć do wioski Starosiel i zgłębić tajemnice grobowych kurhanow przed ich zamknięciem dla zwiedzających.
Starosiel posiada dwa takie, najciekawszy „Czetiniowa Mogiła” jest na końcu drogi, 14 km za wsią, widoczny z daleka na wzgórzu i dobrze oznakowany strzałkami. Ma obszerny parking, z niego brukowana aleja prowadzi do wejścia, właściwie można podjechać nią autem na górę ale tam jest mało miejsca na łące do parkowania.
Grobowiec otwarty jest codziennie w sezonie letnim w godz. 9 – 18, ceny wstępu : bilet normalny – 3 leva, ulgowy – 1 lev.
Grobowiec stanowił jednocześnie świątynię, jest świetnie zachowany, po wysokich, szerokich schodach wstępujemy w do sali gdzie odbywały się rytualne tańce kultowe Traków. Po bokach są obszerne nisze jakby komnaty, monumentalne ściany zbudowano z wielkich bloków granitu w żółtawym odcieniu dokładnie do siebie dopasowanych, wyglądają tak świeżo jakby zbudowano je niedawno a nie w V – IV w. przed nasza erą.
Jedynie szkoda, że tablice informacyjne z wypłowiałymi fotografiami z przebiegu prac wykopaliskowych postawione są tak niefortunnie, że zasłaniają detale ścian przedsionka szpecąc plan dla fotografii.
Krótki korytarz prowadzi przez ozdobiony “szlaczkiem” portal do komory na planie okręgu o ścianch wzmocnionych 9 pilastrami prawie kompletnie zachowanymi, górą komorę obiega fryz z dekoracyjnymi tzw metopami, jeszcze widać ślady polichromi niebieskiej i bordowej. Bloki kopuły są w większości oryginalnie, jest tylko kilka uzupełnień, to te w białym kolorze.
-
Moderator
Maxitravelek
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
Zasady na forum