Zupełnie z improwizacją tam dojechaliśmy i ujrzeliśmy...
Golgotę w Tyliczu.
Zupełnie z improwizacją tam dojechaliśmy i ujrzeliśmy...
Golgotę w Tyliczu.
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Byliśmy tam i dopiero teraz mogę z pomocą netu pozyskać więcej wiedzy.
Dołączyliśmy się do świeżo przybyłej wycieczki a ksiądz proboszcz fascynująco nawijał podczas oprowadzania.
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
jedna z wielu tam przeczytanych sentencji ...
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Też się wybieram do Tylicza, bo jest bardzo dobry punkt startowy w góry.
Jak bez kolców nie ma róży
Tak bez VF nie ma podróży
Zajechaliśmy do Tylicza przypadkiem, no może kiedyś sobie będąc przejazdem obiecałem zajrzeć tam na dłużej...
Teraz uzupełniłem sobie lekturę o opis parafialny bo było warto...
Na razie wstawiam scany widokówek znalezionych w przedsionku kościelnym.
Autorem widokówek jest J. Adamczyk.
Moich kilka fotek też wstawię ...
Jeno później.
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Zaopatrzyliśmy się jeszcze w kilka widokówek kościelnych...
Jeden z tamtejszych bocznych ołtarzy.
Dwa ujęcia świątyni od frontu.
I jeszcze Golgota plus krajobraz z lotu drona.
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Byliśmy już kilka razy w Kamiannej. Jakaś taka nasza mała tradycja przy okazji pobytu w Muszynie.
Ale tym razem tamtejsze muzeum pszczelarstwa wydawało nam się jakoś zaniedbane.
Nie wiem, czy nie było to wrażenie wynikające z nieodnawiania eksponatów.
Ule i rzeźby wręcz z odłażącą farbą.
Zaliczyliśmy obydwa sklepy z miodami, te pitne czekają na konsumpcję.
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
W drodze na tylicką Golgotę.
Jedna z wielu przeczytanych tam sentencji.
Jakże życiowa.
Golgota Polaków od zarania ...
Krajobraz Tylicza widziany z Golgoty.
W promieniach zachodzącego - listopadowego słońca.
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Św. Franciszek i podpis - Św. Franciszku, Patronie Ekologów, chroń nas od dewastacji środowiska naturalnego danego nam od Boga.
Św. Rito - patronko spraw trudnych i beznadziejnych, dopomóż nam zaufać Bogu i Jego Opatrzności.
Kolejna sentencja - przeczytajcie sami.
Tą myśl też warto zapamiętać ...
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Czekam na coś nie tylko o Golgocie, bo jak już pisałem, Tylicz będzie startem mojej sierpniowej wycieczki.
Jak bez kolców nie ma róży
Tak bez VF nie ma podróży
Tak, pamiętam o Twoim sierpniowym projekcie.
Póki co - to...
bo po drodze na Golgocie kolejne myśli ...
to jedna z ostatnich przez nas ujęta przez obiektyw...
tym samym rozstajemy się z wątkiem pozostawiając dla Ciebie otwartą furtkę jako Zdobywcy Korony Polskich Gór miejsce na opis z Twojej wędrówki po górskich szlakach...
ja poza wdrapaniem się na Golgotę nie mogłem opuścić swoich podopiecznych, których sprawność kończyła po przemaszerowaniu trasy ca 250 - 300 m...
Na pewno mogę napisać, że okolice Tylicza są piękne - byłem tam przed laty tylko przejazdem ( tranzyt ) ale obiecałem sobie zajrzeć będąc w okolicy ...
Byłoby fajnie, gdybyś dorzucił swoje wrażenia z letniej wędrówki - wówczas zainteresowani mieliby większy pakiet informacji i wiedzieliby na co mogą liczyć.
A bywają tam sporymi grupami kuracjusze z Krynicy i innych okolicznych kurortów.
Wędrowców w dogodnej porze też widać.
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Dziękuję Ci bardzo.
Ja byłem już raz w Tyliczu w 1997 bodajże i wjechałem wyciągiem tam na okoliczną górkę Bradowiec.
W sierpniu zamierzam być w Tyliczu rano w niedzielę i spodziewam się, żę nie zastanę tam żadnych czynnych obiektów, aby zdobyć pieczątkę do GOT, dlatego będę musiał pewnie zrobić sobie zdjęcie na przystanku autobusowym. Gdybyś miał zdjęcie przystanku, cobym mógł zobaczyć czy tam jest napis Tylicz, to byłbym Ci wdzięczy.
Z Tylicza nie zwlekając, udam się w kierunku Krynicy i dalej ku Jaworzynie Krynickiej i Wierchomli.
Relacja oczywiście będzie, ale to jeszcze ho, ho.
Jak bez kolców nie ma róży
Tak bez VF nie ma podróży