-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
Następny dzień jest nareszcie słoneczny ale powietrze jeszcze bardziej lodowate. Jakoś to wcale nie przeszkadza ani ptakom (ćwierkają i trelują ile sie da) ani kwiatom (kwitną na potegę) .
Zwijamy nasz kampingowy biwak i jedziemy wzdłuż Loary do zamku Chaumont, ostatniego (niestety) punktu programu.
Zamek stoi na wzgórzu, wysoko nad Loarą, z dołu, z nadbrzeżnej drogi wcale go nie widać. Za to z góry widok na dolinę rzeki jest zachwycający.
Podchodzimy brukowanym podjazdem skrajem zamkowego parku, zespół masywnych baszt z jasnego kamienia pod czarymi, stożkowymi czapami dachów ukazuje się nagle.
Robi wrażenie, że zamek to same średniowieczne, obronne, niezdobyte baszty. Dopiero po chwili dają się zauważyć renesansowe dekoracje. Do wieży z małą bramą wciśniętej pomiędzy dwoma grubymi basztami prowadzi most zwodzony (stale opuszczony gościnnie zaprasza). Jesteśmy na obszernym dziedzińcu i tu już wyraźnie widać renesansowy charakter otaczających go budynków.
Zamek Chaumont zaczął powstawać w 2 połowie XV w. i początkowo otrzymał wygląd bardzo obronnego czworoboku. Następny etap budowy w początku następnego stulecia nadał mu wygląd wzorowany na formach włoskiego renesansu. W połowie XVIII w. stał się pałacową rezydencją, zburzenie skrzydła od strony rzeki otworzyło dziedziniec na piękną panoramę na okolicę (a także na wizyty silnych wiatrów od rzeki).
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Moderator
Maxitravelek
-
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
Zasady na forum