Wiosna w ogrodach Paryża

[pixi]

Wiosna w Ogrodzie Tuileries

W ten kwietniowy, niedzielny poranek mamy pełnię słońca, termometr skacze w górę, nieomylne znaki że zima się nareszcie „przełamała”.
„Fundujemy” sobie wiosenny spacer po Ogrodzie Tuileries. Doskonała okazja aby wypróbować aparat fotograficzny, który właśnie powrócił z laboratorium Nikona świeżo oczyszczony i wykalibrowany.
Przyszła mi chętka aby podzielić się z Wami wrażeniami ze spaceru mimo że to wymaga pewnej pracy...

Wchodzimy, wita nas waza na tle nieskazitelnego błękitu.



Magnolie już się „puściły”...



Posągi też poczuły wiosnę ?



Fotele ogrodowe zapraszają...

[zdzicho alboom II]

Teraz napisze moja ulubiona synowa Agusia od siebie czyli od Niej.

Przepiękne magnolie, marzy mi się mieć takie w swoim ogrodzie:-)
U nas co prawda jeszcze zima, Wielkanoc można było pomylić z Bożym Narodzeniem, spadło 50 cm śniegu, wiatr, zamieć... ale dzisiaj po raz pierwszy wyszło słońce. Pozdrowienia ciepłe, A.

[pixi]

Głównej aleji ogrodowej strzegą: Herkules



i Julisz Cesar.



- choć mała na wysepkę w szuwary, twój stary kaczor nawet się nie obejrzy...



Hiacyntowy kolor wiosny

[jacky]

cie choroba, powiedział sołtys Kierdziołek oglądając takie obrazki...

[pixi]

Kasztany nieśmiało rozprostowują swoje listki





Meble ogrodowe gotowe czekają na pierwszy piknik



Wszystkie drzewa pączkują

[pixi]

To one obgryzają młode pędy a potem niestrawione resztki zrzucają nam na głowy, fuj !



Ach, co widzę ? obelisk z Luxoru...?



Niewątpliwie, to najstarszy paryski zabytek !



Posąg Sekwany żegna nas, wychodzących z ogrodu na plac Concorde.

[pixi]

Wiosna w Ogrodzie Luksemburskim

Od paru dni „meteo” zapowiada wyjątkowo słoneczną, wprost letnią pogodę na środkowo-kwietniową niedzielę. Czy się sprawdzi ?
O poranku, jasność przebijającą się przez zasłonę wyrywa mnie z łóżka. Słońce świeci na błękitnym niebie, mała kawka i pędzimy metrem do Ogrodu Luksemburskiego.
Na ścieżkach i alejkach kłębi się żywy tłum, inni też wpadli na ten sam pomysł co my. Jedni biegają, inni ćwiczą lub zwyczajnie leniuchują w słońcu na ławkach. A slońce przypieka coraz mocniej, pozbywamy się kurtek i wyruszamy na poszukiwanie śladów wiosny.

Większość drzew stanowią kasztanowce, nieśmiało pączkujące tydzień temu, dziś prezntują prawie całkiem rozwinięte kiście liści.

[pixi]

17-wieczny Pałac Senatu otaczają kwiatowe dywany i .... warta policyjna.

[jacky]

nie ma to jak sobie poczuć, że nawiaja "nasz człowiek z Paryża" ...

[pixi]

Wśród posągów ustawionych kręgiem powyżej basenu, Maria Medicis, założycielka zespołu i dwie inne księżniczki wystawiają twarze ku słońcu.

[pixi]

W bardziej zadrzewionej części ogrodu „Pan Jeleń” wyprowadza swe łanie na zielona trawkę póród pączkujących krzewów.





Skrzydlaty geniusz na wysokim cokole radośnie spogląda na kwitnące wokół magnolie.

[pixi]

Magnolie...

[pixi]

Forsycje też się ruszyły...





Tylko basen fontanny Medicis skrywa się w cieniu starych, bezlistnych jeszcze platanów.



Figlarny, „zielony” grajek przygrywa na fujarce gdy wychodzimy na Bulwar Saint Michel.



Po powrocie do domu rzucam okiem na termometr, w słońcu pokazuje 30 °C !

[pixi]

Wiosna w Buttes Chaumont

Zimna, lodowata sobota, nie odrywamy oczu od klawiatury i ekranów, obiecujemy powetować sobie w niedzielę. Chłodny ranek ale słoneczny, jedziemy metrem do Buttes Chaumont czyli na wzgórza Chaumont. Park powstał w końcu XIX w. na terenie dawnych kamieniołomów. Wydobywany stąd kamień posłużył do budowy wielu paryskich kamienic.





W zacienionym, wilgotnym miejscu dokwitają narcyze.

[pixi]

Pośrodku terenu parku znajduje się płytkie jeziorko ze skalistą wyspą wysoką na 30 m. Na niej wybudowano ażurową „świątynię” Sybilli, dostępną przez dwa mosty; wysoki murowany i drugi długi wiszący.







Z góry jest rozległy widok na miasto.