+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 41

Temat: Szlakiem zamków nad Loarą…

  1. #1
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491

    Szlakiem zamków nad Loarą…

    Najpopularniejsza trasa wycieczki na południe od Paryża, wystarczy pokonać zaledwie 120 km dzielące stolicę od miasta Orleans autostradą lub drogą krajową N20 aby znaleźć sie nad Loarą.

    Przejeżdżamy na południowy brzeg rzeki i kierujemy się najpierw do nasłynniejszego, najbardziej malowniczego z zamków: Chambord. To tylko 45 km.



    Jest połowa kwietnia 2017, okres Świąt Wielkanocnych, pogoda chmurzasto-słoneczna, błękitne niebo z plamami białych, kłębiastych obłoków, ogólnie chłodnawo i wieje lodowaty wiatr. Turystów wiele; indywidualni i wycieczki autokarowe. Obchodzimy zamek tylko z zewnątrz, wnętrza już znamy, zresztą komnaty są raczej pustawe, bez stałego wyposażenia w sprzęty, bez dekoracyjnych arrasów na ścianach, ponieważ król nie przebywał tu na stałe a jedynie zaglądał od czasu do czasu przywożąc na ten czas swoje umeblowanie. Dzisiejszy wystról wnętrz to „ekspozycja sprzętów z epoki”.


  2. #2
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wspaniały zamek Chambord a raczej renesansowy pałac z basztami służącymi nie tyle do obrony co do zaznaczenia powagi właściciela powstał z małego „domku” myśliwskiego w lesie pełnym zwierzyny. Młody król Franciszek I lubił tu polować i w 1518 roku zdecydował się zburzyć dotychczasowy zamek aby zastapić go budowlą na miarę gustu królewskiego nie licząc się z kosztami. W 1537 roku zamek otoczony szerokim kanałem wodnym łączącym go z rzeką Cosson jest prawie gotowy, brak jedynie dodatków i wystroju. Król nie cieszył się długo swoim dziełem gdyż zmarł w 1547. Prace kontynuował jego syn, Henryk II.







    Unikalna budowla posiada 440 pomieszczeń, 356 kominków (jakoś te komnaty trzeba było ogrzewać !), centralną klatkę schodową o podwójnym ciągu schodów (wchodzimy, schodzimy, widzimy się ale nigdy nie spotykamy się) i 83 boczne.

  3. #3
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Dach – taras, pełen ozdobnych wieżyczek kominków, nadbudówek z dekoracyjnymi lukarnami, schodków i zakamarków nadawał się doskonale na pałacowe życie dworu (intymne czy plotkarskie spotkania, romantyczne zabawy „w chowanego”, dworskie intrygi, zabawy).








  4. #4
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Zaledwie 10 km dalej jest mało znany a mocno związany z historią Chambord, prywatny renesansowy zamek Villesavin. Wybudował go w latach 1527 - 1537 Jean le Breton, sekretarz finansów króla Franciszka I i nadzorca budowy zamku ... Chambord. Villesavin stanowił „hotel” dla artystów pracujących przy budownie królewskiego zamku.
    Renesansowy pałac na planie podkowy ma wygląd już bardzo klasycystyczny. Na dziedzińcu centralną pozycję zajmuje wielka, dekoracyjna waza z białego marmuru z dość nieskromnymi płaskorzeźbami.

    widok od podjazdu



    i od strony parku



    ... a tak wyglądał w 1987 roku


  5. #5
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Boczny pawilon mieści kaplicę z freskami z XVII w. przedstawiającymi na sklepieniu gromady „puszystych” aniołków.






  6. #6
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Przy końcu skrzydła mieści się, widoczna od strony ogrodów gruba jak baszta wieża gołębnika na 1500 par gołębi, świadcząca o zamożności i i pozycji właściciela. Zachował się w niej system obrotowej drabiny (jakoś kucharz musiał się wdrapać po smakowite ptactwo).




  7. #7
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Do zwiedzania dostępna jest tylko część zamku (właściciel odnawia, remontuje w miarę napływajacych funduszy... odwiedzajcie licznie zamek !).
    Zwiedzanie rozpoczynamy ... od kuchni, boczny ale ozdobny portal prowadzi na gospodarczy dziedziniec pod rozłożysta lipą. W jadalni zwraca uwagę olbrzymi kominek z obrotowym rusztem pozwalającym upiec całego cielaka.








  8. #8
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wokół dziedzińca jest muzeum pojazdów, w nim zabawne wózki dla dzieci, które ciągnięte były zwyczajowo przez kózki.





    Takim "koszem" jeździli myśliwi na polowania.



    dawniej to była sanna ...


  9. #9
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Są też stare rowery



    tandem ?


  10. #10
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Komnaty dostępne z długiego korytarza miały ciekawy system „centralnego ogrzewania” - z wielkiego pieca w piwnicy ciepłe powietrze przechodziło rurami do poszczególnych pomieszczeń, wystarczyło otworzyć „klapkę”. Niektóre sale posiadały też własne piece.



    Była też bieżąca woda...



    Dekoracyjnie, „zakręcona” klatka schodowa sama jest sklasyfikowana jako zabytek.


  11. #11
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wieczorem udajemy się na kamping na Złotej Wyspie na Loarze w Amboise, wybrany jako dogodna baza do zwiedzania okolicznych zamków. Teren ma olbrzymi, trawiasty z rzadkimi drzewami, okupuje go ponad setka kamperów (niektóre wielkie jak autobusy) i zaledwie dziesiątka namiotowców.
    Poranek obudził nas lodowatym wiatrem, nisko wiszącym pułapem sinych, ponurych chmur, a miało być tak słonecznie... Odwiedzamy posąg Leonarda da Vinci, który kilka lat spędził w Amboise w Clos Lucé i jest pochowany w Amboise w kaplicy św.Huberta przy zamku.



    Obieramy kierunek na zachód, wzdłuż Loary przez Tours i zajeżdżamy do Luynes. Wiadomo że średniowieczny zamek już nie jest dostępny do zwiedzania bo nie spełnia wymagań obowiazujących norm dla wizyt osob niepełnosprawnych. Właściciel, książę de Luynes otrzymał nakaz przystosowania go ale uznał, że koszty przekraczają jego możliwości i ... zamknął zamek dla „pospólstwa”.

    Chcieliśmy obejrzeć go chociaż z zewnątrz ale nawet podjazd i schody „na skróty” z placu targowego są zamknięte. Pozostał nam spacer po miasteczku i tylko z poziomu ulic zadzierając głowy do góry mogliśmy podziwiać potężne wieże.





    Ostatnio edytowane przez pixi ; 05-05-2017 o 15:33

  12. #12
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał pixi Zobacz post
    Chcieliśmy obejrzeć go chociaż z zewnątrz ale nawet podjazd i schody „na skróty” z placu targowego są zamknięte. Pozostał nam spacer po miasteczku i tylko z poziomu ulic zadzierając głowy do góry mogliśmy podziwiać potężne wieże.
    a my też łepetyny zadzieramy - cały czas patrząc na ower potężne wieże ...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  13. #13
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Po południowym pikniku w parku przenosimy się do Langeais. Ulica dojazdowa prowadzi przez miasto i nagle pojawiają się wysokie mury zamkowe zatykając cały horyzont, okrągłe, masywne baszty wydają się niebosiężne, tuż przed nimi skręcamy w bok na parking.



    Zamek Langeais to jeden z najciekawszych zamków w dolinie Loary. Wybudował go król Ludwik XI w połowie XV w. zaledwie w ciągu kilku lat aby strzegł nawigacji na Loarze (w obawie przed najazdem Bretończyków) i nigdy potem nikt go nie przebudował, co rzadko się zdarza. Oglądany z zewnątrz robi wrażenie średniowiecznej, niezdobytej fortecy za zwodzonym mostem, ale wewnętrzne fasady już wyraźnie zapowiadają epokę renesansu. Zamek składa się z 2 budynków przy dziedzińcu przechodzącym w tarasy ogrodowe aż pod ruiny dawniejszego donżonu.







    Pod koniec XV w. w zamku odbył się ślub króla Karola VIII z Anną Bretońską co spowodowało przyłączenie niezależnego księstwa Bretanii (ten półwysep północno-zachodni wbijający się w Atlantyk) do królestwa Francji (w ten sprytny sposób oddalono na zawsze niebezpieczeństwo najazdów ze strony groźnego sąsiada – Bretanii, nie mylić z Wielką Brytanią).

  14. #14
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wybraliśmy zwiedzanie bez oprowadzania (jest znacznie tańsze a karty informacyjne są dostępne w każdym pomieszczeniu) a mimo to krzyżujemy się stale z grupą pod przewodnikiem co z jednej strony ułatwia zwiedzanie, daje nam dodatkowe informacje ale i przeszkadza w oglądaniu i fotografowaniu.
    Przechodzimy kolejno przez poszczególne sale. Zwracają uwagę bardzo liczne drewniane, masywne, snycerowane kufry z herbami i motywami składanych serwet (system zakładek świadczył o randze właściciela). Na ówczesne czasy były to swoiste „walizki” łatwe do transportu ... przez służbę i szafy na trzymanie ubrań. Pełniły też rolę ław do siadana, niektóre miały nawet ozdobne oparcia.





    Ściany obwieszone są cennymi gobelinami w stylu „1000 kwiatów” czyli w roślinno-kwiatowe drobniutkie motywy a kaflowe posadzki przedstawiają motywy herbowe.




  15. #15
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491






    Portrety pary krolewskiej - Karola VIII i Anny Bretońskiej


+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów