+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 21

Temat: Trzy dni w Andorze

  1. #1
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491

    Trzy dni w Andorze

    Malutki, górzysty kraj w Pirenejach, wciśnięty pomiędzy Francję i Hiszpanię jest nie tylko zimowym rajem dla narciarzy i oazą dla tanich zakupów, zwłaszcza alkoholu i papierosów.



    Kraj jest ciekawym reliktem średniowiecznej, feudalnej historii Europy. Księstwo powstało w 780 roku za panowania Karola Wielkiego, jako podziękowanie mieszkańcom regionu za pomoc w walce z Maurami. Od XIII w. na mocy dawnego, unikalnego układu jest współzarządzane przez dwóch książat; katalońskiego i francuskiego. W naszych, nowoczesnych czasach są to w efekcie biskup Urgell i prezydent Francji.
    Niemniej Andora ma swój parlament, stolicą jest Andorra la Vella, językiem oficjalnym - kataloński a monetą euro. Główna droga przebiega przez dolinę rzeki Valira i jej dopływów i łączy dwa przejścia graniczne; El Pas de la Casa z Francją i Farga de Molas z Hiszpanią. Boczne drogi prowadzą w podgraniczne góry do ośrodków narciarskich.
    Są dwie skrzynki pocztowe ; jedna na przesyłki do Francji, druga na przesyłki do Hiszpanii.



    Wjeżdżamy majowym popołudniem szosą od francuskiej strony. Szybko mijamy kolorowe miasteczko wysokich domów handlowych, na początku XX w. była tu tylko chatka jedynego pasterza...

  2. #2
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Po upalnych, południowych plażach atlantyckich otula nas chłodne, wysokogórskie powietrze i zaskakuje widok ośnieżonych, skalistych gór. Nic dziwnego, wspinamy się na wysokość 2000 m npm a okoliczne szczyty mają prawie o tysiąc więcej. Droga wcina się w głęboką dolinę rzeki Valira szeregiem niezliczonych serpentyn. Sezon narciarski jest już zamknięty, hotele i ulice puste tylko zbocza noszą liczne ślady narciarskich szusów.

    Zatrzymujemy się na kampingu w Canillo, niewielkim miasteczku o lokalnym kolorycie; wszystkie domy mają ściany okładane płytami z miejscowego granitu w kolorze szarym, brunatnym, czarnym. Robią wrażenie solidnych, poważnych, trochę smutnych ale z pewnością doskonale przystosowanych do surowego klimatu. Niewielki kamping przy głównej drodze jest jeszcze pustawy, nieliczni goście zamieszkują drewniane bungalowy, jest parę kamperów i kilku, jak my, namiotowców. W nocy lodowate powietrze pod gwiaździstym niebem zapędza nas szybko do namiotu.
    Słonecznym rankiem rozglądamy się wokół... Tam, wysoko w górze widać sylwetkę wysuniętego nad przepaścią pomostu, widok z niego na dolinę musi być wspaniały. Napewno tam pojedziemy... jutro.





    Pierwsze kroki kierujemy do zabytkowego kościoła Sant Johan de Caselles z XI-XII w., stoi tuż przy drodze blisko Canillo.


  3. #3
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Typowy przykład romańskiej architektury andorskiej; jedna nawa, ołtarz w półkorągłej absydzie i „obowiązkowa” wysoka, wysmukła wieża. Wewnątrz na ścianie oryginalny fresk z gipsową figurą Chrystusa Ukrzyżowanego, mocno zniszczoną niestety, a za ciekawie dekorowaną kratą mieści się cenny 16-wieczny ołtarz.








  4. #4
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Widzę, że podeszłaś do tematu w zwykły sobie fachowy i mistrzowski sposób.Mnie Andora kojarzy się głównie z zakupem koniaku prezentem dla pilota wycieczki i krawatem - prezentem rewanżem, podczas jednodniowej wycieczki w ramach zwiedzania Katalonii.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  5. #5
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Na południe od Canillo w lesie, położony jest zespół klasztorny Meritxell. To bardzo malowniczy, unikalny obiekt łączący starą i nowoczesną architekturę. Sanktuarium jest poświęcone patronce Andory, Matce Boskiej.
    Cała budowla spaliła się w czasie wielkiego pożaru w 1972 r.
    Obiekt szybko odbudowano według ciekawego projektu, symbolizującego historyczną ciągłość; granitowe mury i wieże, ażurowe łuki sklepień, przeszklone i lustrzane ściany powielające w nieskończoność formy arcitekturalne, subtelna gra świateł i cieni nadają mu niepowtarzalny urok.








  6. #6
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Klasztor wewnatrz








  7. #7
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Kaplica z XII w. mocno ucierpiała w czasie pożaru. Cenne ołtarze zostały stracone bezpowrotnie, na ich miejsce ustawiono wielkie czarno-białe fotografie.
    W 1983 roku widać było jeszcze ślady nie tak dawnego pożaru sanktuarium. Ta są moje archiwalne zdjęcia.








  8. #8
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Słynna figurka Matki Boskiej stoi w kościele przy ołtarzu.



    Jeszcze kilka fotek z Meritxell





    Widok z góry


  9. #9
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Kolejne miasto, już większe to Encamp; ekspansja nowoczesnej architektury nie zniszczyła starego miasteczka Bons z XVI-XVII w; dziś właściwie przedmieścia za rzeką. Szare granitowe domy kryte szarymi płytkami z łupka przy brukowanych uliczkach rozsiadły się u podnóża XII-wiecznegoy kościoła św. Roma wzniesionego na górce.








  10. #10
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    A taki jest z drugiej strony



    Tu widok z 1983 roku



    Jeszcze wyżej średniowieczna, obronna Wieża Maurów pozwala na rzut oka na panoramę miasta za cenę pokonania wielu metalowych, ażurowych schodków.



    Dawniej, w 1983 roku była zapomnianą ruiną, obecnie podreperowana betonem jest rozpoznawalnym z dala elementem górskiego pejzażu.


  11. #11
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Widok z gory na miasto Encamp



    Popołudniem zjeżdżamy do stolicy Andora la Vella aby rozejrzeć się w temacie ewentualnych przyszłych zakupów, czyli co gdzie i za ile. Pierwsze wrażenie: problem z parkowaniem bo nie my jedni wpaliśmy na taki pomysł, gdzie kupować ? wszędzie, markietów i sklepów markowych nie brak, po ile – a to zależy co, alkohole i papierosy sypnią się prawie darmo z andorskiego rogu obfitości, tylko obostrzenia celne hamują apetyt...

  12. #12
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Następny dzień zaczynamy od zdobywania, autem oczywiście, wspomnianego, widocznego z kampingu pomostu - miradora Roc del Quer wysunietego na 20 m w ... nicość. Szosa wspina się zakosami coraz wyżej, tutejsze doliny są wszystkie w formie litery V i o ostrospadzistych zboczach. To kolejne fałdowania górskie je wypietrzyły a ostatecznie doszlifowała epoka lodowcowa.

    Taką drogą wjechaliśmy na górę.



    Mały spacerek od parkingu na pomost i ... widok z góry zapiera dech w piersiach. Jesteśmy wysoko, bardzo wysoko, ponad 2000 m npm, na wprost góry, dołem malusieńkie domki. Chyba jestem w świecie Guliwera...



    W podłodze pomostu są szklane płyty, stojąc na nich widać przepaść pod nogami ; skaliste, strome zbocze, drzewa w dole... Niektórzy je strachliwie omijają...


  13. #13
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Patrzę wokół ... jestem ptakiem, jestem orłem, lecę wysoko nad górami, nad dolinami, nade mną już tylko niebo....
    A ten, Odważny, wylazł za barierkę i pewnie zaraz skoczy....





    A ten, Odważny, wylazł za barierkę i pewnie zaraz skoczy....



    A wokół drzewa umierają stojąc.


  14. #14
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Dalej szosa prowadzi poprzez przełęcz Ordino na wysokości 1980 m do miasteczka Ordino. Bardzo tu ładnie, granitowe domy o architekturze dopasowanej do starej tradycji i regionalnych, naturalnych wymagań klimatycznych, szerokie ulice, zielone ogrody.
    Tylko w starszej XVII – XIX w. części miasta brukowne uliczki są węższe, czasem całkiem wąsiutkie.





    W obszernym budynku bogatej, lokalnej rodziny arystokratycznej z 17-go wieku mieści się muzeum entograficzne.

  15. #15
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Kościół Sant Corneli i Sant Cebria z wieżą zegarową pamięta czasy średniowiecza mimo późniejszej przebudowy. 17-wieczne, żelazne kraty dekoracyjne doskonale pasują do nowoczesnych metalowych figur świętych patronów uczepionych wysoko na ścianach.






+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów