+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 29

Temat: Wino, monastyry, folklor i plaża

Hybrid View

  1. #1
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491

    Wino, monastyry, folklor i plaża

    Drugi bałkański kraj na naszej "alfabetycznej " trasie w 2018 … jest na " b " czyli Bułgaria. Tym razem będzie pod znakiem " raz na ludowo ". Odpoczywamy od grobowców trackich, trapezowatych nisz wykutych w skałach :
    (http://voyageforum.pl/threads/5410-P...morskiej-plaży)
    ale nie pomijamy piaszczystej plaży ani nie zapominamy o degustacji miejscowych dań a szczgólnie napitków.



    Na początek wizyta w Melniku słynnym z doskonałych win. Miasto wita nas kapiącym deszczykiem, wyraźnie chmury zaczepiły się na Melnickich Piramidach otaczających miasto. Zasiadamy w mechanie na piwo, po chwili właściciel proponuje degustację win. Jesteśmy chętni a nawet bardzo zainteresowani. Próbujemy czerwonego, różowego …., kupujemy … Potem mały spacer po mieście, dziwne, ale mimo niedawnych opadów rzeka jest sucha, piaszczyste łachy zalegają na dnie.





    Na nocleg poszukujemy kampingu po drodze do Rożenskiego Monastyru. Jest jakiś mały na łące nad rzeką we wsi Kolanovo, właściciel zaprasza ale przyznaje, że nie ma restauracji…, Trzeba by było iść do wsi. Szukamy w Rożen według informacji na ustawionej tablicy ale znajdujemy jedynie atrakcyjny przygodowo przejazd tunelem ziemnym pod jedną z wysokich piramid, a reklamujący się kamping to raczej „kaszta” dla gości w trawiastym ogrodzie i … zamknięta. Powrót na drogę do monastyru, dopiero pani straganiarka kieruje nas do restauracji "Rożenski Han" obok hotelu "Dunkova Kaszta". Przed wejściem do mechany stoi drewniana tablica z wyrytm portretem – karykaturą właściciela - kucharza. Gdy wychodzi przed dom już wiemy że to tu, że to pan Blagon, czyli mieliśmy dobre informacje.

    Naprzeciwko jest żwirkowy parking dla kamperów i miejsce pod namioty, bezpłatne dla gości mechany. Teren oświetlony, kran z wodą, toalety w mechanie. Szybko stawiamy namiot. Jemy doskonałe dania w typowo bułgarśkim lokalu pięknie dekorowanym autentycznymi starymi narzędzimi, naczyniami, kilimami.
    A już myśleliśmy, że wypadnie nam rozbić namiot na klasztornej łące i wcinać konserwy na kolację.

  2. #2
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Rano zwiedzamy Rożenski Monastyr wybudowany w XV w., wyraźnie niedawno odnowiony, ma nowe dachy, wymieniono część spróchniałych partii drewnianych.
    Przy wejściu czekają na gości fioletowe habity z długimi rękawami i pasem do przewiązania. Wszyscy wyglądamy w nich bardzo dostojnie krocząc po dziedzińcu z powagą i uszanowaniem miejsca i mam wrażenie, że to mnisi znowu wzięli klasztor w swoje posiadanie i przechadzają się kontemplacyjnie pomrukując psalmy.




  3. #3
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Dziedziniec i część zabudowań klasztornych tonie w zieloności 300 – letniej, jednej z najstarszych wśród winnic bułgarskich. Pośrodku znajduje się kościół, jego boczna ściana zachowała malowidła w podcieniach, częściowo zniszczone, główny portal też ma malowane dekoracje.







    Wnętrze pokrywają freski z końca XVI w. zaczynając od nartexu i z XVII w. na wszystkich ścianach w poziomych pasach ; w dwóch najwyższych, w prostokątach sceny biblijne, niżej serie medalionów, pod nimi postacie świętych i być może ważnych ówcześnie osobistości religijnych. 17-wieczny ikonostas, finezyjnie rzeźbiony w drewnie i mocno złocony posiada stare ikony i na górze udekorowany jest krzyżem podtrzymywanym przez dwie dziwaczne ryby.
    Oczywiście, jak to zwykle w cerkwiach, fotografowanie jest zabronione.

  4. #4
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Wracamy do Melnika drogą pośród Melnickich Piramid, osobliwych gór z piasku, ze żwirku raczej, o stromych, prawie pionowych, nagich, szarych zboczach z czapami zielonej, bujnej roślinności na szczycie. Mają po 100 m wysokości. Ich zewnętrzne ściany stale jeszcze zmieniają się, widać wyraźnie świeże osypiska.







    Piłeś ? Nie jedź bo wylądujesz na beczce ! To jest reklama pobliskiej restauracji.


  5. #5
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Zaczynamy regularne zwiedzanie Melnika, miasto to głównie dwie ulice, obie wzdłuż brzegów rzeki Mełniszki, prowadzące w górę, coraz wyżej i wyżej… Prawie setka zabytkowych domów, niecałe 4 setki stałych mieszkańców.







    Najpierw skręcamy do cerkwi św. Mikołaja Cudotwórcy ; jest zamknięta i w remoncie, tylko fragment kolumnowych podcieni błyszczy białością świeżego tynku. Podchodzimy wyżej do św.Anatona ; otwarty, migocą światełka świeczek dziękczynnych ale brodaty mnich nie pozwala nam wejść… ?

  6. #6
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Powyżej są ruiny zamku miejscowego despoty Alexi Slav z początku XIII w. Wdrapujemy się jakąś ścieżką pomiędzy domami na samą górę. Plan fortecy jest dość skomplikowany, wysokie mury o typowej strukturze, taki kamienno - ceglany przekładaniec, dostrzegam dekoracyjne rozetki na ścianie ostatniej kondygnacji. Ładny stąd widok na całe miasto.








+ Odpowiedz na ten temat

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów