+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 16 do 25 z 25

Temat: Kaliste, najpiękniejsza z wysp

  1. #16
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Ajaccio
    W Ajaccio czuje się południe /sjesta/, ale obecność Cesarza jest dyskretna.Miasto stolicą już nie jest, ale to tu mieści się korsykański parlament.Najprzyjemniej jest na Placu Marechal Foch, od którego odchodzą uliczki.W pobliżu tego placu jest sławny dom rodzinny Napoleona.Wszystkie najważniejsze obiekty w mieście są łatwodostępne dla pieszych. Ok. 300 metrów od dworca kolejowego jest wielki dworzec autobusowy połączony z dworcem promowym. W mieście czuje się przestrzeń, dla mnie to miasto otwarte.


    Marmurowy posąg Napoleona na Placu Marechal Foch


    Maison Bonaparte /Dom rodzinny Napoleona Bonaparte przy rue Saint-Charles
    Nie weszliśmy do środka bo był poniedziałek /bilet wstępu kosztuje 4 EUR/.


    Świeże kwiaty pod popiersiem Cesarza, vis a vis domu rodzinnego.


    Widok na zatokę Ajaccio i port jachtowy.

  2. #17
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Dalej na południe czyli Propriano.
    Po kilkugodzinnym pobycie w Ajaccio, o 16:00 wyruszamy autobusem dalej na południe. Tu już nie ma
    linii kolejowej, trasę na południe obsługuje kilka firm przewozowych, a i tak w stronę Bonifaccio i Porto Vecchio jadą tylko dwa autobusy dziennie.Auobus klimatyzowany, jedzie tylko kilka osób.
    Po wyjeździe z Ajaccio droga wydaje się płaska, tylko na chwilę.
    Do Propriano jedziemy tylko 90 minut, ale co chwilę wjeżdżamy na szczyt aby po chwili z niego zjechać i tak przez całą drogę.





    Po drodze mijamy Olmeto, położone na wzgórzu.


    Wreszcie widać Propriano i Zatokę Valinco.

  3. #18
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Propriano
    Miasteczko jak na Korsykę młode bo z XIX wieku, ale za to ma piękne piaszczyste plaże, ładny i bogaty port jachtowy i leży nad najbardziej wysunięta zatoką na południu.

    Widok na miasteczko i port jachtowy



    A w porcie niespodzianka, właśnie wpłynęła "Pogoria". Spotkaliśmy młodych ludzi w mieście, byli na rejsie szkoleniowym i do 12:00 odpoczywali w Propriano. Potem, jak my ruszyli do Bonifaccio.


    Okazuje się, że nasz hotel położony jest za miastem. Docieramy do niego po 20 minutowym marszu.


    Widok na Propriano z miejsca, w którym mieszkamy.Opis znajdziecie tu:
    http://voyageforum.pl/threads/662-Ho...ia-w-Propriano

  4. #19
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Nasza plaża, z uroczą zatoczką


    i krystalicznie czystą wodą




    Urokliwa okolica naszego hotelu


    I jeszcze jedno ujęcie.
    Wreszcie w Propriano doczekaliśmy się widoku na morze, z czego skwapliwie skorzystałam.

  5. #20
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Sartene
    Opuszczamy Propriano i ruszamy dalej na południe. Autobus odjeżdża o 10:15, najpierw jedzie do Porto Vechio, a potem wraca do Bonifaccio.
    Jestem pełna obaw co do drogi, ale mam nadzieję, że tym razem bedzie mniej wzniesień, szczytów i zakretów.Po drodze wjeżdżamy do Sartene.Zatrzymujemuy się tylko na chwilę.
    O Sartene mówią, że jest najbardziej korsykańskie ze wszystkich miast. Położone wysoko na szczycie, gdzie kiedyś mieszkali rozbójnicy. Dziś, do nie jednego z domów wiodą granitowe schody.


    W oddali kościół Ste-Marie


  6. #21
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Droga okazała się mniej straszna niż z Ajaccio do Propriano.
    Wjechaliśmy mozolnie tylko na jeden szczyt, potem zaczął się zjazd. Po drodze mijamy punkt widokowy w Capu di Roccapina.



    Okolice Punta di Caniscione


    Wreszcie wjeżdżamy do Porto Vechio.



    Porto Vechio bardzo zadbane, taki elegancki kurort, którego Starówka góruje nad portem.

  7. #22
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Po krótkim postoju jedziemy do Bonifacio. Wysiadamy dość daleko od portu, ale za to mamy pierwszy piękny widok na Bonifacio.




    Urokliwa przystań jachtowa po drugiej stronie


    Po drugiej stronie niesamowicie biale skały, tam też cumują jachty.


    Widok na Górne Miasto, przybrzeżna promenada.

  8. #23
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Bonifacio to oddzielna historia. Mówią, że jest najładniejszym miastem na wyspie i ja tę opinię podzialam. Przed wiatrem miasto osłaniają
    60 metrowe skały, a Stare Miasto mury dawnej twierdzy.





    Grottes et Falaises
    Wycieczka statkiem wraz z wpłynieciem do groty /tylko przy dobrej pogodzie/ kosztuje 10-15 EUR.

  9. #24
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Z promu doskonale widać budynki Górnego Miasta.



    Widać też latarnię morską.


    Statek wycieczkowy opływa klify.

    Ostatnie spojrzenie na Bonifacio.

  10. #25
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Korsyka to najpiękniejsza wyspa na jakiej byłam. W zeszłym roku urzekła mnie Elba, znacznie wcześniej Sycylia, ale Korsyka jest jak w nagłówku-Kaliste. Można rzec, ze Korsykę albo pokocha się natychmiast albo znienawidzi. W moim przypadku była to miłość od pierwszego wejrzenia.
    Wspaniały klimat, wspaniali ludzie mówiący między sobą po korsykańsku,/bardziej zbliżony do wloskiego/, nasycona zielenią przyroda, turkusowe morze, skaliste zatoczki, imponujące szczyty i to coś nieuchwytnego, że człowiek myśli sobie, że tu mogłoby być jego miejsce na ziemi.
    Korsyka, jak na wyspę przystało, nie jest tania. Drogi jest transport kolejowy /zwłaszcza, że istnieją jedynie trzy linie kolejowe/, jeszcze droższy autobusowy. Menu turystyczne w restauracjach zaczyna się od 15 EUR. Wszystkie produkty spożywcze są droższe niż na kontynencie.
    Drogi są niesamowicie kręte, zwłaszcza te na południu. Kierowca musi się tu nieźle napracować, zwłaszcza na tych wąskich, często używając klaksonu. Nikt na wyspie się nie śpieszy, to nic że pociąg opóźniony. Przecież i tak pojedzie. Miejscowi żyją spokojnie, wręcz leniwie, a i nam
    to się udziela. Korsyki nie da się opisać jednym zdaniem bo tyle ma oblicz ile krajobrazów, a te zmianiają sie bardzo często. Raz są to ośnieżone do czerwca szczyty, drugim razem szmaragdowe zatoczki i białe plaże, innym razem mała wioska w kotlinie czy wysoka makia.
    Warto spróbować lokalnego piwa Pietra z domieszką kasztanów czy dżemu z mirty. Znane są też korsykańskie sery, które można spotkać na targach w wielu miasteczkach. Są nawet specjalne sklepy tylko z tradycyjnymi produktami korsykańskimi. Z Korsyki , na pamiątkę, przywozi się też noże ręcznie wyrabiane, wiklinę czy fajki.
    Korsyka, to góry, ośnieżone nawet w maju

    Korsyka, to urokliwe zatoczki i plaże, nawet piaszczyste.

    Korsyka, to piękne śródziemnomorskie klimaty

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów