+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 16 do 23 z 23

Temat: Na europejsko-azjatyckiej wędrówce

  1. #16
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Osiągnęliśmy najbardziej wschodni punkt naszej wędrówki i trzeba wracać, zadecydowaliśmy się na drogę morską przez grecką wyspę Lesbos i dalej statkiem do Pireusu.

    Znaki drogowe po turecku:

    - to nie jest ostrzeżenie przed chorobą zakazną...



    ...to jest znak stopu:



    -to nie jest oznaczenie bliskiego kampingu...



    ...to jest znak że żandarmeria czuwa...


  2. #17
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Transport po turecku:








  3. #18
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Znowu przejeżdżamy przez Izmir, w powszedni dzień, wieczorową porą ruch na szosie jest bardzo gęsty, samochody, autobusy, zatrzymujące się często dolmusze, pomiędzy nimi przemykają piesi i całkiem nieoświetlone rowery, biegają psy. Znane nam, europejskie zasady ruchu nie są tu przestrzegane. I tak przez 40 km, z radością witamy tablicę „Izmir – koniec miasta”.





    O 21-ej docieramy do Bergamy, na Caravan Camping z piękną, zieloną trawą z dekoracyjnymi amforami, wielkimi łazienkami i basenem (mieści się przy wjeździe do miasta za niską restauracją o tej samej nazwie). Najpierw zostajemy poczęstowani szklaneczkami mocnej herbaty. Przy rozbijaniu namiotu „pomaga” nam czarna, młoda psica, zaprasza do zabawy, łapie za kostki i szybko staje się dosłowną kulą u nogi przy każdym kroku. Podłączamy naszą lodówkę, ładujemy wszystkie baterie i jemy kolacje w ogrodowej, obrośniętej winoroślą altanie.




  4. #19
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    W drodze do Ayvaliku zajeżdżamy do Dikili, wtorek jest tu dniem targowym. Na ulicach, wokół zadaszonej hali owocowo-jarzynowej, rozłożyła się niezliczona ilość straganów, ze wszystkim... ubrania damskie, męskie, artykuły z plastiku, pokłady dzinsów, siekiery, motyki, wszystko co potrzebne w domu i w polu. Robimy wielkie zapasy; oleju z oliwek, sera, owoców, jarzyn, oliwek, różnych orzeszków, migdałów, łokumu, wszystko bardzo tanie, dwa razy nawracamy do auta z rękami pełnymi toreb.






  5. #20
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491




    te wiszące sznury kiełbasek to ... pończochy i skarpetki


  6. #21
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Osiągamy Ayvalik, chcemy wykupić zarezerwowane telefonicznie bilety do Mytilini, Midili po turecku i tu zaczynają się pewne problemy; w mieście jest korek a morska agencja Jane Lines jest na drugim końcu miasta, dojeżdżamy, za bilety można płacić tylko gotówką, wracamy do centrum do dystrubutora, znowu w korku do agencji.
    Bilety kosztują po 40 lirów/osobę i 80 lirów za auto (można płacić w euro ale korzystniej jest w lirach). Mamy bilety ale chcemy do portu aby kupić krewetki, znowu jedziemy przez zakorkowane centrum i na dodatek dzisiaj nie ma krewetek, popłynęły do Grecji. Na koniec zasiadamy w restauracji rybnej „Barbados” na nadbrzeżu.

    Ostatnie piwo - tablica nie zakazuje picia, zabrania się tylko picia ciepłego piwa.



    Stawiamy się w porcie na przykazaną godzinę przed odpływem, jest tłum Greków powracających z zakupami ale brama jeszcze zamknięta. Odprawa celna zaczyna się z opóźnieniem i jest dość powolna, w samochodzie za bramę portową może wjechać tylko kierowca. Jesteśmy już na pokładzie, gdy okazuje się że zapomnieli wstawić kierowcy pieczątkę do paszportu i wzywają biegiem do biura. Opuszczamy port z półgodzinnym opóźnieniem, gdy przepływamy między wysepkami, zachodzące słońce nadaje im specyficzny koloryt.





    Nastęny epizod jest tu: http://voyageforum.pl/threads/385-Na...ędrówce-epilog
    Ostatnio edytowane przez pixi ; 20-02-2011 o 23:14

  7. #22
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Piękna przygoda Pixi
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  8. #23
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Ten targ piękny jest .

    A ta Jandarma to zawsze powodowała,że czuliśmy się bezpiecznie.

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów