+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 25

Temat: Krkonoše - České hory

  1. #1
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638

    Krkonoše - České hory

    Co by nie było...że ino Natasza po Czechach rozbijać się może...


    Ruszyli my.... jako, że majówka w Polandii zapowiadała się mega deszczowo to ruszyliśmy w czeskie Karkonosze.



    Weekendowe puste drogi, więc popołudniu lądujemy w Rokytnice nad Jizerou.



    Szybkie rozpakowanie się i do z rodzicami knajpy... w centrum nad strumykiem.



    Svijany.... 24 korony czyli 4 złote....i to je to...ponoć....



    Ja i tak wybrałem soczek....

  2. #2
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    i tak bez paszportu pojechałeś ?
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  3. #3
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Oczywiście Svijany to nie wszystko... jest jeszcze Bernard, więc tata ruszył na małe zakupy:



    Woodhouse
    Cena 270 koron plus 20 koron podatku klimatycznego.
    Targowałem się tata długo, ale ino podatek utargował....



    Salon naszego apartamentu:



    Jak za 45 PLN... elegancko:


  4. #4
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Cytat Napisał jacky Zobacz post
    i tak bez paszportu pojechałeś ?
    Ja już paszporta mam
    To mój drugi - na szczęście teraz dają już Juniorom na 5 lat, a nie na rok ja to było wcześniej!




    Ale wracajmy do Woodhouse i wypasionej wanny:



    Widok z okna w prawo:



    Widok w lewo...



    Ogólnie ładnie i bezdeszczowo... no i Bernardowo....było długo tego wieczora u dorosłych...

  5. #5
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Dzień drugi.

    Rokytnice to miejscowość typowo zimowo-narciarska, ale wiosną też oferują wiele tras po górach.
    Wybór padł na nią...z uwagi na te trasy oraz... bliskość Liberca ;)

    Skoro o górach.... to dorośli ruszyli:



    Widoki niezłe mieli, a co najważniejsze... w Łodzi pada, u w Karkonoszach całkiem całkiem...



    ....całkiem całkiem... zimowo ;)



    Na górze...pośród szlaków... to jest to co być powinno w każdych górach!
    Knajpa.
    I to alkoholowa nawet!


  6. #6
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Górska twórczość ludowa:



    i rozjazd... gdzie dorośli zgodnie z kierunkiem szala poszli już lekko w dół...



    Dalej czasem w dół, czasem pod górę...



    i w końcu znaleźli miejscówkę jako tako reprezentacyjną ;)


  7. #7
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Jeszcze trochę...potańczyć....



    i po 4 chyba godzinach jest i wodospad Hucki:



    Pamiątkowa fota:



    i odkrywając nowe partie mięśni(te które bolą przy schodzeniu) dorośli ruszyli z wodospadu w stronę wodopoju....


  8. #8
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Dzień trzeci

    No i skończyły się śmichy z deszczowej Polski - i u nas popadało, więc zamiast gór...
    knajpa.
    I to ze mną w końcu!



    Knedliki, piwka... nawet mnie się soczek znudził ;)



    Żarty żartami, to nie dla mnie.
    Piwa są dla dorosłych, którzy po nich strzelali dużo goli...


  9. #9
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    I tak knajpowo mijał nam ten piątek...

    aż w końcu wiatr przegonił większość chmur



    i dorośli mogli ruszyć w stronę górującej nad miejscowością górę Straż.
    Najpierw drogą z pisuarem



    później już tylko jakimiś halami...



    aż do ławeczki pod lasem - kulturalnie na odpoczynek.


  10. #10
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Jeszcze tylko bliskie spotkanie trzeciego stopnia



    i grupa himalaistyczna mogła atakować szczyt!



    Góra Straż to świetny punkt widokowy ze skaliska na samym szczycie.



    Cóż... wysoko.
    I chmury zaczęły nadciągać... więc na koniec tylko sesyja flagowa:



    i karkonoscy alpiniści ruszyli w drogę powrotną.

  11. #11
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Ja się z tej relacji cieszę, myślę że Czesi też!

  12. #12
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Ja też się cieszę.
    Fila, ty byś miał chyba sporo do powiedzenia w moim wątku piwnym, dziwię się, że jeszcze cię tam nie ma.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  13. #13
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Wywołał Pan wilka z lasu

    Tym nie mniej póki co piwo tutaj, co by nie zaburzać chronologii relacyji...

    Wieczorem, a raczej nocą ja już chrapałem, a u dorosłych nastąpił rajd po knajpach,
    zakończony trafieniem jasnych i ciemnych Rychtarów po 22 korony w pobliskiej knajpie



    Ależ nam one wchodziły....aż się japa niektórym cieszyła....



    I tak powoli się ściemniło tejże ciężkiej, dla dorosłych, nocy...


  14. #14
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Dzień czwarty

    Rokytnice były wybrane z uwagi na bliskość Liberca (ale o tym jeszcze będzie), ale czwartego dnia w dwa wózki ruszyliśmy do Szpindlerovego Młyna.
    A że rano wyszło super słoneczko... to żeby nie spocić się jak wcześniej w górach tata przyszpanował gołymi łydkami.
    Miejscowość droższa niż Rokytnice, ale poza sezonem znacznie żywsza.
    Chociaż i tam tylko jeden wyciąg działał... na Medvedin.



    A na górze...śnieg, cholera śnieg.



    Włosy na łydkach tacie stanęły, ale nie było odwrotu :mrgreen:


  15. #15
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Jeszcze jakieś widoki...



    Pogoda się nie zmieniła, a ociec zaczynał coraz ambitniej wyglądać w tych krótkich spodenkach...



    Tak więc gorąca herbata w schronisku i heja na dół!


+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów